Akcja ,,Trzy Dni Dla Zwierząt''
Nie tylko ludzie potrzebują ciepła domowego ogniska. Także zwierzęta odczuwają głód, zimno, brak schronienia, opieki, miłości... Domu. W tych Dniach nie przechodźmy obojętnie, pomyślmy o bezdomnych zwierzętach jak i również o kotach wolnożyjących. Nagroda? Bezgraniczna wdzięczność tych, co nie potrafią prosić o pomoc.
PLAC WOLNOŚCI
OD 11 DO 15 (NIEZALEŻNIE OD POGODY)
Czego potrzebujemy?
-Mokrą karmę dla kotów
-Mokrą karmę dla psów
-Karmy wysokiej jakości dla bardziej potrzebujących zwierząt
-Sucha karma dla psa
-Sucha karma dla kota
-Nowe zabawki i przysmaki
Karma rozdzielona zostanie na dwa podmioty, 100% psiej i 25% kociej trafi do schroniska, 75% dla Fundacji ,,Widzę Cię''
(jeżeli schronisko nie przyjmie ,,marketowej'' karmy (co ponoć jest prawdą) karma psia marketowa zostanie przewieziona do Schroniska w Sosnowicach lub przekazana Fundacji Animals Przystań Świnoujście (jeżeli będzie chęć).
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Karma wysoko mięsna to ok.75-90 % mięcha i jest droga a w marketach badziewne, w tv reklamowane karmy to koło 20 % czegośtam mięsopodobnego i chemii kosztują mniej ale jakościowo są jak dla nas byle jakie parówki.Pomagajmy z głową i nie obrażajmy się.
Szkoda, dałbym karmę ale nie będę wspierał fundacji i See you widzę cię
Masz, dzbanie z 17:12:22, jakąś mierzalną wiedzę na ten temat? Przeprowadzałeś analizę składników marketowej karmy? Podziel się z nami
Dobrze, że chociaż marketówkami nie karmią biednych psów. Odpady i śmieci, ładnie opakowane, za parę złotych. Jeśli regularnie swoje zwierzaki w domach karmicie czymś takim, to skojarzycie sobie dlaczego chorują. Jeśli nie, to mają wyjątkową odporność na trucizny.
Takie akcje to się przeprowadza w weekendy pod kościołem żeby czarnym gul skoczył że do koszyka nic nie wpadnie.
Dajcie inne godziny, przecież większość ludzi pracuje, kto tak zadecydował o takiej porze?
Dlaczego schronisko nie chce karmy marketowego?
Marketowe karma jest gów... Jest tak trująca i tak dalej jakości, że zwierzę wyczuje i dla własnego dobra nie zje
Czy zwierzęta fundacyjne są jakies gorsze od tych co w schronisku, że dla nich karma ta gorsza, której schronisko nie chce?. To powinno być odwrotnie chyba, bo schronisko ma dotacje z Urzędu 25 tys. miesięcznie.
Te godziny to jakaś kpina, nie dość, że w środku tygodnia to od 11-15. Jak normalnie pracujący ludzie mogą wziąć udział w czymś takim... Pozostaje samemu odwiedzić schronisko, ale niestety ono nie jest w centrum i wielu ludzi to zniechęca, bo nie każdy ma samochód, a karma zazwyczaj trochę waży
A jeśli schronisko" nie przyjmie" a w fundacji" nie będzie chęci" to co?