Jedziesz tam, gdzie chcesz. Caravaning podbija serca Polaków! Zobacz film!
fot. Sławomir Ryfczyński
Niekoniecznie jest to najtańszy sposób wypoczynku. Taniej bywa w hotelu czy motelu. W caravaningu nie o to jednak chodzi. Oprócz ciszy i spokoju, bliskości przyrody dostajecie coś jeszcze: uniezależniacie się od otaczającego nas świata. I o to chodzi!
Każdy z nas marzy o wypoczynku w ciszy i spokoju. Jak najdalej od pośpiechu i miejskiego zgiełku. Z pomocą przychodzi caravaning. Jest to forma turystyki motorowej, dzięki której możemy się uniezależnić od otaczającego nas świata poznając przy tym piękno przyrody.
Z roku na rok caravaning przyciąga do siebie coraz więcej Polaków. Na drogach i parkingach, przeznaczonych do zatrzymywania się tego typu pojazdów, liczba kamperów i przyczep kempingowych rośnie. W mediach społecznościowych użytkowników należących do polskich grup caravaningowych można liczyć w dziesiątkach tysięcy.
Niekoniecznie jest to tańsze niż korzystanie z usług świadczonych w hotelach czy motelach. Wręcz przeciwnie. Często jest drożej. Ale jest inna korzyść: wolność.
- Raz mamy widok na góry, a raz widok na morze - wspomina Jarek Zieliński, właściciel jednego z najbardziej rozpoznawalnych kamperów w Polsce. -Wszystko wedle upodobań i zachcianek. Wystarczy tylko znaleźć odpowiednie miejsce postojowe i voilà.
fot. Sławomir Ryfczyński
A jak wygląda caravaning w Świnoujściu? Pan Jarek Zieliński ma ośmioletnie doświadczenie w tej materii, więc coś na ten temat może nam powiedzieć.
- Problem w Świnoujściu jest taki, że teoretycznie mamy dwa kempingi, w praktyce jest „Relaks" i Basen Północny - usłyszeliśmy. - Nie dziwię się, że zatrzymują się w naszym mieście tylko obywatele Niemiec. Są to już raczej starsi ludzie, zazwyczaj emeryci, a Polacy w caravaningu to młodsi ludzie wraz ze swoimi rodzinami. Z rodziną na Basenie Północnym się nie stanie, bo po pierwsze nie ma tam co robić, po drugie jest niebezpiecznie. Owszem, marina jest ładna i fajna, ale pod względem polskiego turysty z dziećmi nie ma tam po prostu co robić. „Relaks" został ostatnio odnowiony, chociażby ten plac zabaw, ale to dalej tylko dwie huśtawki, dwie zjeżdżalnie. Nie ma jakiejś świetlicy zamkniętej dla dzieci, tylko przy recepcji jest jakiś kącik ze stolikiem i klockami - uważa pan Jarek. - Jak ktoś tu przyjedzie na chociażby dwa tygodnie, będzie padał deszcz, to nie ma za bardzo się gdzie schować, ani nic. Polacy są z reguły bardziej aktywni, przemieszczają się co chwilę i chcą coś robić. Jednak czegoś tam brakuje. Są też ludzie, którzy korzystają z caravaningu podróżnego, czyli zatrzymują się gdzieś, przestawiają się na drugi dzień i oni nie potrzebują z kolei korzystać z tej całej infrastruktury. Dla takich ludzi w całej Europie Zachodniej są specjalne miejsca, tzw. Stellplatz, jest to typowy parking dla kamperów, gdzie można sobie stanąć, ale nie za bardzo można biwakować. Wystawianie się z krzesłami i rozbijanie nie jest wskazane, ale jak najbardziej można zostać w kamperze, podłączyć się do prądu, nabrać nieczystości do zrzutu, nabrać świeżej wody. W Świnoujściu właśnie brakuje takiego Stellplatzu. Są parkingi, nikt jakoś nas nie gania, ale za to nie ma zrzutów. Należy również pochwalić nasze miasto, bo jest to jedyne miasto w tym pasie nadmorskim, w promieniu kilkudziesięciu kilometrów, gdzie można coś robić poza sezonem. Mamy kino, przepiękną promenadę. Miasto cały czas się rozwija i rozbudowuje.
fot. Sławomir Ryfczyński
Pan Jarek wspomina również o swoich własnych podróżach „domem na kółkach". Mężczyzna opowiadał, że wyjeżdżając z rodziną nie skupiają się na punkcie docelowym. Określają jedynie kierunek jazdy, czy ma to być wschód, zachód, północ czy południe. Wsiadają do kampera i jadą. Nie raz podczas podróży po przejechaniu zaledwie kilku kilometrów spodobało im się jakieś dozwolone do postoju miejsce i pan Jarek po prostu włączył kierunkowskaz i skręcił.
- Raz mamy widok na góry, a raz widok na morze - mówi. - Wszystko wedle upodobań.
fot. Sławomir Ryfczyński
Koledzy, którzy są właścicielami nowszych, nie do końca lepszych kamperów zazdroszczą panu Jarkowi jego nabytku. Pan Jarek jest posiadaczem Fiata Ducato z 1991 roku, którego kupił za około 13 tys. złotych, natomiast włożył w niego aż 60 tys. Caravaningowiec wykonywał prace w swoim prawie 160- konnym kamperze praktycznie sam! Jedynie podwozie pojazdu zostało oddane w ręce fachowców. Pojazd został cały rozebrany i z gigantycznymi zmianami złożony na nowo. Od wymiany dachu na taki jak spód łodzi, po zamontowanie w kamperze ogrzewania podłogowego oraz kamer cofania. To tylko malutka część tego co zostało wymienione i odnowione w pojeździe. Właściciel pochwalił się, że zimą, przy temperaturze -20 stopni C na dworze, jest w stanie ogrzać wnętrze do 28 stopni C na plusie! W planach jest jeszcze wiele poprawek i ulepszeń, ale do wszystkiego potrzeba mnóstwa czasu.
Panie Jarku, może kiedyś się spotkamy na jakimś zlocie czy campingu w Europie. Jestem również szczęśliwym posiadaczem campera. jest to to, co chciałem mieć. Camper to wolność, camper to bezstresowy urlop. to radość z podróżowania. nie jest to tania zabawa ale ile daje radości. Pozdrawiam Pana Panie Jarku.
W tych czasach to transmisja wirusa !!? O zgroza
Jak hotele zamknięte to dlaczego maja nas tu zakazać zreszta jak noe podoba się to wypad w inne miejsce to aż nadto turystow
Jarek, a pamiętasz jak chodziłeś z magnetofonem razem z Bąblami i Mikim i grałeś Kriss Kross? To były czasy... Ostatnio, kiedy się widzieliśmy, to jak montowałeś ledy i głośniki w samochodzie,
nie do konca tam gdzie chcesz, taki pojazd jezdzi tylko po dobrych drogach, np dziki brzeg jeziora jest nie dostepny, zwyklym suvem dojedzie sie a tym nie. uwielbiam kampery ale mocno ograniczaja co innego terenowy kamper
Przerobienie jakiegos fiata ducato wyszlo by duzo taniej, lepiej i mozna by w ciekawszych miejscach nocowac. Jednoczesnie naprawy w" trasie" bylyby latwiejsze, czesci do kamperow praktycznie nigdzie nie ma od reki. Jak czlowiek podjezdza kamperem to wszyscy od razu mysla, ze wszystkie szafki ma wypchane kasa i mozna z niego doic na potege.
Książki w rękę • Poniedziałek [13.04.2020, 10:45:01] • [IP: 37.47.148.***]
Przygnębieni w domu?A kto to napisał? Chyba nikt cię nie kicha i nudusz się w swoim domku lub mieszkanku.ludzie nie potrafię spędzać czasu z rodziną. Nie ma o czym rozmawiać. A książkę weź w rękę i trochę wiedzy pobierz z kartki.A teraz wylej swoje żale hahaha
Fajna pasja.Swoją przyczepę też rozebrałem i złożyłem od nowa-nie sprzedam jej bo nikt mi nie zwróci kosztów takiej" operacji".Za kilka lat na emeryturze będzie więcej czasu na wyjazdy-teraz sporadyczne" strzały", ale nawet krótki wyjazd za miasto daje dużo frajdy.
Pozdrawiam pozytywnie zakręconych.
W aktualnej sytuacji epidemiologicznej niestety ale jest to najszybszy środek transportu wirusa
Pod koniec lutego jak już było głośno o epidemii że zdziwieniem oglądałem dwa takie campery stojące koło Kauflandu pochodzące z Austrii, powstały parę dni na parkingu, zostawiły trochę śmieci i zniknęły
A Austria już była wtedy w samym oku zarazy z Włoch
Wniosek? Jeśli ruszy sezon to niestety ale trzeba stworzy służby do kontroli tego co przyjeżdżają i z ostatnie miejsca pobytu
Ten rok czy nawet następny to nie będzie wybitnie wypoczynkowy a zwłaszcza dla szybko poruszających się i przemieszczających potencjalnych źródeł wirusa jakimi są między innymi campery
To juz nie czasy sojuszu północno-atlantyckiego. Świat zmieni się i caravaning czeka taki sam los jaki spotkał wiele zwyczajów XIX wiecznych wraz z końcem tamtego świata w 1szym dziesięcioleciu XX wieku.
piękne słowa, ale prawda jest taka, że olbrzymia część tych turystów śmieci i fekalia zostawia w lesie. mają w pogardzie przyrodę, zresztą wystarczy w lato popatrzeć co się dzieje w Ś-ciu.
POPIERAM !! SAMA niejednokrotnie jeżdżę i to jest mega, meda pozecam !! To coś innego nóż hotele i zależności od nich. Pozdrawiam Pana Vagabundo 😁👍👍👍👍㈇
7;👍ps. ...sąsiadka gdzie parkuje camper 🤭
POPIERAM !! SAMA niejednokrotnie jeżdżę i to jest mega, meda pozecam !! To coś innego nóż hotele i zależności od nich. Pozdrawiam Pana Vagabundo 😁👍👍👍👍㈇
7;👍
tzw Januszaning
Panie Jarku, może kiedyś się spotkamy na jakimś zlocie czy campingu w Europie. Jestem również szczęśliwym posiadaczem campera. jest to to, co chciałem mieć. Camper to wolność, camper to bezstresowy urlop. to radość z podróżowania. nie jest to tania zabawa ale ile daje radości. Pozdrawiam Pana Panie Jarku.
W tych czasach to transmisja wirusa !!? O zgroza Jak hotele zamknięte to dlaczego maja nas tu zakazać zreszta jak noe podoba się to wypad w inne miejsce to aż nadto turystow
Jarek, a pamiętasz jak chodziłeś z magnetofonem razem z Bąblami i Mikim i grałeś Kriss Kross? To były czasy... Ostatnio, kiedy się widzieliśmy, to jak montowałeś ledy i głośniki w samochodzie,
I przyjedzie taki z bachorami i rozbije się na polu obok Ciebie, sama radość!
nie do konca tam gdzie chcesz, taki pojazd jezdzi tylko po dobrych drogach, np dziki brzeg jeziora jest nie dostepny, zwyklym suvem dojedzie sie a tym nie. uwielbiam kampery ale mocno ograniczaja co innego terenowy kamper
Siema Zielin. Wszystkiego Dobrego [msł]. Zaczął od ogara/simsona skończył na Camperze. XD Zajedź kiedyś na Trzy-6.
Hobby nie za tanie ale ile daje radosci wyprawa z rodzinka. Niezapomniane chwile.
Przerobienie jakiegos fiata ducato wyszlo by duzo taniej, lepiej i mozna by w ciekawszych miejscach nocowac. Jednoczesnie naprawy w" trasie" bylyby latwiejsze, czesci do kamperow praktycznie nigdzie nie ma od reki. Jak czlowiek podjezdza kamperem to wszyscy od razu mysla, ze wszystkie szafki ma wypchane kasa i mozna z niego doic na potege.
Farma Ogórków na fb do wynajecia.super autko
Przygnębieni w domu?A kto to napisał? Chyba nikt cię nie kicha i nudusz się w swoim domku lub mieszkanku.ludzie nie potrafię spędzać czasu z rodziną. Nie ma o czym rozmawiać. A książkę weź w rękę i trochę wiedzy pobierz z kartki.A teraz wylej swoje żale hahaha
karawaning kojarzy sie z pogrzebem. Czy nie ma inne polskiej nazwy ?
Polacy lubią tylko hotele i zagraniczne wycieczki, przecież trzeba się pochwalić znajomym koniecznie. Żal mi was. Pozdro dla pana
Siedzimy przygnębieni w domach a tu reklamuje się nam caravaning! Hawaje lepsze proszę Redakcji lub zbiorowy taniec hula w Parku Zdrojowym.
Szczesliwej drogi juz czas
Karawaningowcy to żeglarze dróg. Piękna pasja
Fajna pasja.Swoją przyczepę też rozebrałem i złożyłem od nowa-nie sprzedam jej bo nikt mi nie zwróci kosztów takiej" operacji".Za kilka lat na emeryturze będzie więcej czasu na wyjazdy-teraz sporadyczne" strzały", ale nawet krótki wyjazd za miasto daje dużo frajdy. Pozdrawiam pozytywnie zakręconych.
Pan Janeczek ma lepszy i się nie chwali...
W aktualnej sytuacji epidemiologicznej niestety ale jest to najszybszy środek transportu wirusa Pod koniec lutego jak już było głośno o epidemii że zdziwieniem oglądałem dwa takie campery stojące koło Kauflandu pochodzące z Austrii, powstały parę dni na parkingu, zostawiły trochę śmieci i zniknęły A Austria już była wtedy w samym oku zarazy z Włoch Wniosek? Jeśli ruszy sezon to niestety ale trzeba stworzy służby do kontroli tego co przyjeżdżają i z ostatnie miejsca pobytu Ten rok czy nawet następny to nie będzie wybitnie wypoczynkowy a zwłaszcza dla szybko poruszających się i przemieszczających potencjalnych źródeł wirusa jakimi są między innymi campery
To juz nie czasy sojuszu północno-atlantyckiego. Świat zmieni się i caravaning czeka taki sam los jaki spotkał wiele zwyczajów XIX wiecznych wraz z końcem tamtego świata w 1szym dziesięcioleciu XX wieku.
piękne słowa, ale prawda jest taka, że olbrzymia część tych turystów śmieci i fekalia zostawia w lesie. mają w pogardzie przyrodę, zresztą wystarczy w lato popatrzeć co się dzieje w Ś-ciu.
Jaro kiedy pijemy znów?? Kto pije..ten żyje :D Flaszki już się chłodzą, zagrycha będzie i jedziemy z tematem :)
No dziś to nie jedziesz gdzie chcesz.
Jaro A jak to było ze sprzedażą auta? Nikt nie chciał kupić? Skoro tyle włożyłes według mnie cena była rewelacja
Do Norwegi i przez całą Europę i przeprawą na wyspy Owcze - najpiękniejsze wyspy na świecie.
Do du*y. Za drogie.
Ale teraz nigdzie nie jedziesz a mały szpital by się przydal
Niektóre są większe niż klitki sprzedawane przez chciwych deweloperów. Lepiej porządnego campera kupić i tylko płacić OC i czasem za parking.
POPIERAM !! SAMA niejednokrotnie jeżdżę i to jest mega, meda pozecam !! To coś innego nóż hotele i zależności od nich. Pozdrawiam Pana Vagabundo 😁👍👍👍👍㈇
7;👍ps. ...sąsiadka gdzie parkuje camper 🤭
POPIERAM !! SAMA niejednokrotnie jeżdżę i to jest mega, meda pozecam !! To coś innego nóż hotele i zależności od nich. Pozdrawiam Pana Vagabundo 😁👍👍👍👍㈇
7;👍