Policjanci z Polski oraz Niemiec spotykali się regularnie od ponad dwóch miesięcy, aby uczyć się języka niemieckiego oraz polskiego. Zaangażowanie i chęć nauki odniosła efekty, każdy z kursantów zdał egzamin pisemny oraz ustny na minimum 70%.
Warto podkreślić, że był to pierwszy tego typu kurs językowy skierowany do policjantów w naszym kraju.
- Jestem przekonany, że ten innowacyjny kurs językowy, w którym udział brali policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu oraz Niemiec, nie tylko zacieśni tak ważną dla obywateli przygranicznych miast międzynarodową współpracę służb, ale także pozwoli na lepszą komunikację policjantów z obcokrajowcami – mówił Komendant Miejski Policji w Świnoujściu – insp. Grzegorz Śrek.
Policjanci otrzymali certyfikaty poświadczające ukończenie kursu językowego oraz drobne upominki.
W uroczystości, która odbyła się 20 grudnia 2019 roku w hotelu Interferie Medical Spa uczestniczył Komendant Miejski Policji w Świnoujściu - insp. Grzegorz Śrek oraz przedstawiciel niemieckiej policji – André Stegemann — Komendant Policji Neubrandenburgii. Obecna była także osoba, bez której pomocy i zaangażowania, realizacja byłaby niemożliwa – Pani Ewa Maślana – z Wydziału Finansów Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Projekt został dofinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz budżetu państwa (Fundusz Małych Projektów w ramach Programu Współpracy INTERREG V A Maklemburgia-Pomorze Przednie/ Brandenburgia/ Polska w Euroregionie Pomerania).
Miluś w Enerdowskiej milicji?
Kurs językowy w dwa miesiące??
I daniel
Jakas kpina ismiech na sali... Czego oni sie nauczyli przez te dwa miesiące?
„Żyć jak secundus – uczyć się przez całe życie” To jak ten rezydent Pałacu Namiestnikoweskiego...
12:03...224.*** kłamliwy i zakompleksiony człowieczku, Kaczyńscy zdobyli doktoraty z prawa, a śp.Lech zrobił nawet habilitację. Dziwne, że nawet w Wigilię ryczysz jak osioł i nie umiesz przemówić ludzkim głosem, bez aluzji politycznych.
Nie którzy przy każdej okazji muszą wspomnieć o PiS lub Kaczyńskich w psychiatrii podlega to pod jednostkę chorobową.
Ni czytaci - ni pisaci. Widać, że w szkołę kamieniami rzucali, bo koledzy im płukali głowy w muszlach klozetowych i zabierali kanapki.
Jest wielu politykow po studiach i nie znajacych obcych jezykow? Kaczynscy bez matury pokonczyli jakies tam studia i co, idzie? A o jezykach to poza ruskim to byli za tepi.
A w oddali Kruk i ryba
Teraz to już nasi niebiescy nie powinni bać się zatrzymywać Niemców którzy łamią przepisy 😁
9:16 - znajomość językòw wynika z potrzeby, a w czasach PRL potrzeby nie było, żyliśmy w izolacji, np.paszport był wydawany na konkretny wyjazd i jego przydzielenie wynikało z oceny dawanej przez tajną milicję, SB - a ponieważ wyjazdy były sporadyczne, to też często wspierano się w ich czasie przewodnikami, tłumaczami, co wpływało na ignorancję językową. Przed wojną naturalny był kontakt z krajami Europy, wpłynęły na znajomość języków i na te kontakty nawet wcześniejsze zabory, byliśmy cząstką obcych państw.Dopiero teraz, gdy do głosu dochodzi pokolenie narodzone w wolnej Polsce (nie do końca wolnej, bo 2/3 prawa idzie z Brukseli) -tej z otwartymi granicami - nauka języków wydaje się naturalna.
Loty były? To na migi już potrafią? Translator językowy obsłużą zakupili?
Bravo koledzy i koleżanki. Podziękowania dla Pana Jurka. Pozdrawiam wszystkich kursantów. MB
Niby na Policjanta /tke trzeba miec średnie wykształcenie, a języka się nie zna wstyd. .. 1, 2, 3 Polizei
Rudy patrzy z politowaniem Oni 1, 5k euro Nasi 2, 5k PLN ;)
poziom A1?:)
pizze dostali?
Fajnie, gratuluję.Znajomość obcych języków zawsze procentuje.Nie tylko rozwija człowieka, ale i daje pewność siebie.Przypomnijmy sobie edukację ludzi z dziewiętnastego wieku.Francuski, niemiecki, włoski, angielski, rosyjski był obowiązkowy i ludzie znali te języki.Moi pradziadowie potrafili znaleść się w każdej sytuacji, w każdym kraju bez potrzeby gestykulacji. A dzisiaj rzadkość.Nie lubimy się uczyć.