Wygląda to niesamowicie. Jakby w wodzie powstał jakiś wir. Na Basenie Północnym, tuż przy budynku obsługi mariny rybacy zaobserwowali coś na kształt gejzerów… z ryb.
Okonie duże i małe pojawiły się tutaj w zagęszczeniu już na początku grudnia. A tego, co dzieje się tutaj od kilku dni, jeszcze nie było! Słychać pulsowanie wody, jakby nagle wystrzeliło w niej kilka gejzerów. Widać kotłowanie się ryb. Jakby powstałe wiry nie pozwalały im się zanurzyć.
fot. Sławomir Ryfczyński
Wędkarze, z którymi rozmawialiśmy, mówili nam, że widzieli naraz nawet 5 takich zjawisk. Wszystkie zaraz przy budynku mariny. Trwa to kilka, a nawet kilkanaście minut.
- Jest tego pełno - usłyszeliśmy - i był nawet przypadek, że, jak się to pojawiło, to aż jachtem zabujało. W poprzednich latach widzieliśmy takie malutkie zjawiska ale to, co się dzieje teraz, to szok.
A okonie zachwycają. Na łuskach pięknie mienią się kolory. Niestety ptaki zaraz jak zobaczą rybę, to ją atakują.
fot. Sławomir Ryfczyński
Co się dzieje? Czy pod wodą prowadzone są jakieś prace? Czy są w niej jakieś pompy?
- W wodzie nie prowadzone są żadne prace. Nie ma tam też żadnych pomp – uspokaja Anna Kryszan dyrektor OSiR „Wyspiarz”.- Nie znam przyczyn takiego zachowania ryb. Basen Północny posiada, aktualny, odnawiany co rok atest czystości dna. Wszystko wskazuje na to, że jest to zjawisko naturalne.
Pytamy Urząd Morski w Szczecinie.
- Nie mamy zgłoszenia o prowadzonych tam pracach podwodnych, o wyjaśnienie zachowania ryb natomiast prosimy pytać Głównego Inspektora Rybołówstwa Morskiego - dodaje Ewa Wieczorek, rzecznik Urzędu Morskiego.
fot. Sławomir Ryfczyński
Przyczynę niezwykłych zachowań ryb zna prawdopodobnie Artur Maciąg inspektor rybołówstwa morskiego ze Szczecina.
- Na czas zimowania ryby zbierają się w stada, w których może być bardzo duże zagęszczenie - informuje Artur Maciąg.- Miejsca takie są bardzo chętnie odwiedzane przez drapieżniki: ssaki, ptaki i ryby. Spłoszenie zimującego stada poprzez ataki od dna objawia się właśnie w ten sposób. Oczywiście ryby mogą być płoszone przez inne czynniki jak uwalniające się z dna naturalne gazy czy działalność człowieka.
tak wystarczy przyjsc wieczorem juz rozstawiaja siatki i szarpia 5 cm okonie tam jest ZAKAZ POLOWU nikt z tym nic nie robi ostatnio widzialem jak z akumulatorem chodzili po pomostach moze zostalo cos podlaczone i prad caly czas razi ryby sprawa dla policji dyrektorka do dymisji
"Rozród okoni w małych i płytkich jeziorach rozpoczyna się w czasie pękania pąków liściowych olchy czarnej, a dobiega końca, gdy liście pałki wąskolistnej wydostają się z wody i zakwita knieć błotna.W rozległych i głębokich jeziorach tarło okonia rozpoczyna się przeważnie wtedy, gdy kończy się jego rozród, w małych jeziorach, co zbiega się z przekwitaniem podbiału pospolitego, a zakwitaniem i pełnym kwitnieniem mniszka pospolitego oraz klonu zwyczajnego. Podczas pełnego tarła okoni w pełni kwitnie knieć błotna, zakwita i w pełni kwitnie agrest. W drugiej połowie tarła zakwita śliwa domowa i czeremcha zwyczajna. Wskaźnikami zakończenia tarła może być w pewnej mierze pełne kwitnienie gruszy pospolitej i czeremchy zwyczajnej."
Gość • Piątek [10.01.2020, 13:10:41] • [IP: 37.47.153.***]
Sumy pewnie wpadają na posiłek i robią borute 😉
Boruta to byl diabel. Pewnie chodzilo Ci o porute czyli wstyd... Tylko to tez bez sensu...
A to NATURA sama i prawdziwa i wy ludziska co to wszystko w internetach widza i wszystko wiedza oderwaliscie sie od RZECZYWISTOSCI i wszystko dla was jest dziwne. A naprawde wy jestescie dziwni i nic nie wiecie o zwyklam zyciu a zwlaszcza o tym co was otacza
Ta ryba nie wygląda jakby uciekała przed drapieżnikiem, raczej na lekkie ogłuszenie lub dezorientację. Podobny efekt widziałem podczas pracy pogłębiarki, która nie wiem z jakich przyczyn, wydawała dźwięk o dość wysokiej częstotliwości. Raczej szukałbym przyczyny w czymś co emituje dość mocne ultradźwięki. Możliwe, że jakiś echosonda czy sonar. Nie wiem, ale raczej szukałbym w tym kierunku. Szczególnie, że dzieje się to w jednym miejscu.
W rejonie Zalewu Szczecińskiego i ujścia Odry rybactwo sieciowe powinno zostać ostatecznie zlikwidowane, a władze powinny podjąć realne, a nie pozorowane (jak do tej pory) działania przeciw wszelkim postaciom kłusownictwa. Populacji okonia, sandacza, szczupaka powinno się umożliwić odbudowę i powinno się postawić na turystykę wędkarską. Skorzystaliby na tym wszyscy. Państwo zarobiłoby na opłatach za rekreacyjny połów ryb, a lokalni przedsiębiorcy na noclegach, gastronomii, wynajmie łodzi itp. Rybacy mogliby ewentualnie zostać przewodnikami wędkarskimi. Póki co, na tej rabunkowej, prymitywnej eksploatacji zasobów naturalnych, która jest teraz, korzysta jedynie kilku rybaków, pseudorybaków i garstka kłusowników, a mogłoby dużo więcej osób. Okazowa ryba złowiona przez wędkarza generuje dla lokalnych przedsiębiorców i ogólnie dla gospodarki kilkukrotnie większy dochód, niż ta sama ryba złowiona przez rybaka w sieć. Pytanie tylko czy obecne władze, zarówno lokalne jak i wyższego szczebla, są w stanie to pojąć.
Jedyny pożytek z tej anomalii to to że wreszcie mewy się najedzą jak za dawnych dobrych dla nich lat, a nie Ta banda lumpów co bierze niewymiarowe ryby.
Sumy pewnie wpadają na posiłek i robią borute 😉
12:30" z prawdzą"- tak zadziwiającego błędu jeszcze nie widziałem!
Wow.ilu to mamy znawców ichtiologów w naszym Świnoujściu🤭
tak wystarczy przyjsc wieczorem juz rozstawiaja siatki i szarpia 5 cm okonie tam jest ZAKAZ POLOWU nikt z tym nic nie robi ostatnio widzialem jak z akumulatorem chodzili po pomostach moze zostalo cos podlaczone i prad caly czas razi ryby sprawa dla policji dyrektorka do dymisji
"Rozród okoni w małych i płytkich jeziorach rozpoczyna się w czasie pękania pąków liściowych olchy czarnej, a dobiega końca, gdy liście pałki wąskolistnej wydostają się z wody i zakwita knieć błotna.W rozległych i głębokich jeziorach tarło okonia rozpoczyna się przeważnie wtedy, gdy kończy się jego rozród, w małych jeziorach, co zbiega się z przekwitaniem podbiału pospolitego, a zakwitaniem i pełnym kwitnieniem mniszka pospolitego oraz klonu zwyczajnego. Podczas pełnego tarła okoni w pełni kwitnie knieć błotna, zakwita i w pełni kwitnie agrest. W drugiej połowie tarła zakwita śliwa domowa i czeremcha zwyczajna. Wskaźnikami zakończenia tarła może być w pewnej mierze pełne kwitnienie gruszy pospolitej i czeremchy zwyczajnej."
Tam siedzi szatan
Gość • Piątek [10.01.2020, 13:10:41] • [IP: 37.47.153.***] Sumy pewnie wpadają na posiłek i robią borute 😉 Boruta to byl diabel. Pewnie chodzilo Ci o porute czyli wstyd... Tylko to tez bez sensu...
Ropa i gaz w Świnoujściu
ruski okręt podwodny.
tarło
A szwagier będąc na rybach zauważył 3 foki które atakowały okonia.
to dorsze
A to NATURA sama i prawdziwa i wy ludziska co to wszystko w internetach widza i wszystko wiedza oderwaliscie sie od RZECZYWISTOSCI i wszystko dla was jest dziwne. A naprawde wy jestescie dziwni i nic nie wiecie o zwyklam zyciu a zwlaszcza o tym co was otacza
ocieplenie klimatu to to na 100%
Co będzie jak zaczną wiercić?
Szczenki 3
Beton leja
Ta ryba nie wygląda jakby uciekała przed drapieżnikiem, raczej na lekkie ogłuszenie lub dezorientację. Podobny efekt widziałem podczas pracy pogłębiarki, która nie wiem z jakich przyczyn, wydawała dźwięk o dość wysokiej częstotliwości. Raczej szukałbym przyczyny w czymś co emituje dość mocne ultradźwięki. Możliwe, że jakiś echosonda czy sonar. Nie wiem, ale raczej szukałbym w tym kierunku. Szczególnie, że dzieje się to w jednym miejscu.
W rejonie Zalewu Szczecińskiego i ujścia Odry rybactwo sieciowe powinno zostać ostatecznie zlikwidowane, a władze powinny podjąć realne, a nie pozorowane (jak do tej pory) działania przeciw wszelkim postaciom kłusownictwa. Populacji okonia, sandacza, szczupaka powinno się umożliwić odbudowę i powinno się postawić na turystykę wędkarską. Skorzystaliby na tym wszyscy. Państwo zarobiłoby na opłatach za rekreacyjny połów ryb, a lokalni przedsiębiorcy na noclegach, gastronomii, wynajmie łodzi itp. Rybacy mogliby ewentualnie zostać przewodnikami wędkarskimi. Póki co, na tej rabunkowej, prymitywnej eksploatacji zasobów naturalnych, która jest teraz, korzysta jedynie kilku rybaków, pseudorybaków i garstka kłusowników, a mogłoby dużo więcej osób. Okazowa ryba złowiona przez wędkarza generuje dla lokalnych przedsiębiorców i ogólnie dla gospodarki kilkukrotnie większy dochód, niż ta sama ryba złowiona przez rybaka w sieć. Pytanie tylko czy obecne władze, zarówno lokalne jak i wyższego szczebla, są w stanie to pojąć.
Poparcie dla polskich sędziów
tam jest końcówka gazociągu nordstream 2
Czy tam przypadkiem po dnie nie jest położony jakiś kabel energetyczny?
Jedyny pożytek z tej anomalii to to że wreszcie mewy się najedzą jak za dawnych dobrych dla nich lat, a nie Ta banda lumpów co bierze niewymiarowe ryby.
Dwie foki byly koło karsiborow ostatnio
iperytV-gaz sarin, soman, adamsyt...Wszystko to co Ruskim wadziło i bez sensu bylo zabierac. .Nurka tam i niech sprawdz!