iswinoujscie.pl • Czwartek [14.01.2021, 16:23:53] • ¦winouj¶cie
Stra¿acy wywa¿yli drzwi do mieszkania. W ¶rodku by³y zw³oki

fot. iswinoujscie.pl
¦winoujska stra¿ po¿arna zosta³a wezwana na ulicê Staszica. Na miejsce pojecha³y 2 zastêpy. Po przyje¼dzie okaza³o siê, ¿e trzeba wywa¿yæ drzwi do mieszkania. W ¶rodku znajdowa³ siê mê¿czyzna. Niestety w momencie dostania siê stra¿aków do mieszkania ju¿ nie ¿y³.
- Stra¿acy po dokonaniu rozpoznania odst±pili od dzia³añ medycznych - informuje oficer prasowy KM PSP w ¦winouj¶ciu, Marcin Kubas.
Na Staszica oprócz stra¿aków pojawi³a siê policja oraz pogotowie ratunkowe.
Do zdarzenia dosz³o we wtorek, 12 stycznia przed godzin± 13:00.
¼ród³o: www.iswinoujscie.pl
Jestem tym kim ty byles bede tym kim ty jestes do zobaczenia ¯UKU
Co za Mariusz?🐾🐾🐾
Aco sie stalo ?Konkretnie??💮💮💮💮
Kacper nie jeste¶ sam jeste¶ wielki.
Bardzo prosze, jesli nie znali panstwo Pana Mariusza i jego rodziny wstrzymajcie sie od komentarzy. Znalam go zaledwie 3 lata, ale pozostanie na zawsze w mojej pamieci. Byl dobrym I uczynnym czlowiekiem, tacy ludzie nie powinni odchodzic tak WCZESNIE, osierocil synka. Podwojna tragedia!! wiec nie potrzebne sa komentarze osob, które nie znaly ani Mariusza, ani rodziny. Mariusz tesknimy za Toba i juz na zawsze bedzie nam Ciebie brakowalo
Jestem tym kim ty byles bede tym kim ty jestes do zobaczenia ¯UKU
Mariusz ¿egnaj...[*]
✝
Wiêkszo¶æ kierowców zna³a Mariusza, by³ elektrykiem samochodowym, pracowa³ u Marka Cz., na Lutyckiej.Porzadny go¶æ.Marek równie¿ solidna firma.Pokoj Jego duszy.Osieroci³ syna.Tragedia.
fetor nie do opisania bleh
Nie wierzê ¿e Ciê nie ma Mariusz. ¿egnaj.
A gdzie rodzice byli??
Dobrze ¿e by³ sam, ¿e syn go nie znalaz³...
179 Tu nie chodzi o indywidualn± opiekê ale ogólnie. I w tym wieku dopadaj± choroby z nienacka, nie tylko te przewlek³e.Jak siê s³yszy coraz czê¶ciej, o takich ludziach.
Pan mia³ 60 lat. Ludzie w tym wieku nie wymagaj± jeszcze opieki swoich dzieci. To oni opiekuj± siê swoimi rodzicami. Ten Pan osieroci³ niepe³noletniego syna. Kondolencje dla Rodziny.
Ludzie co wy piszecie, to NIE byl stary czlowiek i nie mieszkal sam, mial pecha bo akurat byl sam w domu. ¯egnaj Mariusz, bêdzie mi Ciebie brakowaæ. To nie byl jeszcze Twoj czas.
+++Spokój jego duszy. +++
Oddany dobry kolega... Wielka strata [*]
Zwracam siê do wszystkich tych osób, które maj± zamiar co¶ napisaæ o cz³owieku z którym przepracowa³em ostatnie 24 lata. Proszê o nie! komentowanie tego wydarzenia nie maj±c pojêcia o prawdzie. ++++Do zobaczenia Mariusz++++
Wieczny odpoczynek racz mu daæ Panie, a ¶wiat³o¶æ wiekuista niechaj mu ¶wieci na wieki wieków Amen.
Zna³em G, o¶cia od dzieciñstwa. bardzo w porzo byl. Niech spoczywa w pokoju.
Dobry fachowiec- wielka szkoda... [*]
• Czwartek [14.01.2021, 16:35:17] • [IP: 62.69.252.***] Czy Ty w dzieciñstwie by³e¶ gwa³cony ¿e masz tak na srane w tej pustej ³epecynie 😡
56, bardzo trafny komentarz.Choc jedno dziecko powinno mieszkac w poblizu rodzicow.To nawet nie musi byc to samo miasto, ale bardzo blisko.
[*]
Nikt nie powinien mieszkaæ sam. Mo¿e wtenczas byl by jeszcze ratunek..A tak to siê koñczy w samotno¶ci.
komentarze dawno siêgnê³y ju¿ dna...czas na refleksjê zanim napiszesz kolejne obra¼liwe wypociny... pomy¶l, je¶li potrafisz !
Tak to jest. W pewnym wieku rolê powinny siê zmieniaæ, dzieci powinny dogl±daæ rodziców. Nie wierzê ¿e nie maj± czasu, by wpa¶æ do rodziców chodz 2x w tygodniu, na te pó³ godzinki. Rodzice Cie nie opu¶cili jak by³e¶, by³a¶ ma³a. To dzieci jest obowi±zek dogl±daæ starych schorowanych rodziców, a nie zostawiæ ich na pastwê losu.Powinno wej¶æ to dzieciom w krew jak zakupy.Chowasz dzieci po¶wiêcasz im swoje ¿ycie, czas a oni nie poswiec± Tobie nawet.2h tygodniowo, bardzo.przykre to jest.
Pewnie" pomog³a" mu teleporada albo nawet jej brak.
Pan Mariusz, bardzo pomocny dobry czlowiek. Wielka szkoda wielka strata.
co ty cz³owieku wypisujesz jak tak mo¿na
Pewnie jak wywi±zali drzwi to dosta³ tymi drzwiami i poniós³ ¶mieræ
Znieczulica s±siedzka. Zreszt± co tutaj mówiæ ludzie teraz s± obojêtnie i bez empatii. Niech Odpoczywa w Spokoju.