Kryzys pandemiczny zatacza coraz to większe kręgi, coraz więcej osób boryka się z problemami finansowymi, a w skrajnych przypadkach ludzie po prostu nie mają za co żyć. Nic więc dziwnego, że przed lombardami ustawiają się kolejki. Podobnie było też przed jednym ze świnoujskich lombardów. Pracownik lombardu w Świnoujściu przyznaje wprost, że w dobie pandemii klientów jest znacznie więcej. Dodaje też, że zdarza się, że osoby, które są obecnie w dołku finansowymi stają się stałymi bywalcami lombardów.

Co jednak będzie, gdy już zastawią wszystko co było możliwe?

źródło: www.iswinoujscie.pl