- Sprawa warta nagłośnienia. Dzieciak chciał zaimponować koleżance, nie dość, że wjechali autem na plażę, to w dodatku kręcili bączki nie przejmując się wszystkimi ludźmi, przepisami i niszczeniem natury.
fot. Czytelnik
Młody kierowca wraz z towarzyszącą mu pasażerką wjechał samochodem na plażę. Już tym złamał przepisy. Dalsze zachowanie było gorsze. O karygodnym postępowaniu młodzieńca poinformował czytelnik, który obserwował jego popisy.
- Sprawa warta nagłośnienia. Dzieciak chciał zaimponować koleżance, nie dość, że wjechali autem na plażę, to w dodatku kręcili bączki nie przejmując się wszystkimi ludźmi, przepisami i niszczeniem natury.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Policja... wróć, systemowe pachoły też wjeżdżały, żeby się polansować na srajzbuku...
sam tak robilem prawo mlodosci lepiej na plazy jak na betonce kolo karsiborow :)