To nie był pierwszy raz gdy w Jedynce uruchomiła się czujka dymu. Każde takie zdarzenie strażacy muszą jednak dokładnie sprawdzić.
Do zdarzenia doszło w czwartek, 25 lutego po godzinie 9:00.
fot. iswinoujscie.pl
W Szkole Podstawowej numer 1 przy ulicy Narutowicza włączyła się czujka dymu. Informacja ta postawiła na nogi strażaków. Na miejsce zadysponowano 5 zastępów, jednak ostatecznie przyjechały 4 zastępy straży pożarnej, w tym widoczna na zdjęciu Wojskowa Straż Pożarna. - Strażacy sprawdzili pomieszczenia przy pomocy miernika wielogazowego, nie wykazał on groźnych substancji - informuje straż pożarna w Świnoujściu.
To nie był pierwszy raz gdy w Jedynce uruchomiła się czujka dymu. Każde takie zdarzenie strażacy muszą jednak dokładnie sprawdzić.
Do zdarzenia doszło w czwartek, 25 lutego po godzinie 9:00.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Jeżeli ktoś włączył tą czujkę dymu celowo, trzeba go ukarać w sądzie grzywną 1500, 00 PLN + nawiązką 1000, 00 PLN za zbędny przyjazd straży pożarnej. Ale jeśli to był przypadek, to straż pożarna też powinna docenić takie włączenie propozycją refundacji kosztów paliwa i amortyzacji wozów. Grunt że tym razem strażacy nie pojechali np. do ataku padaczki.
straż pożarna nie posiada pola treningowego tylko boisko do gry w tenisa no to gdzie mają cwiczyc a no na każdym zdarzeniu w okolicy
A może ktoś zapalił papierosa albo" zioło" ?
Alarm w tej szkole włącza się ciągle bez powodu
Potrzebuje lozka rehabilitacyjnego ktos pomoze
Często te czujki włączały nietoperze, więc po co te uwagi.
Zróbcie coś w końcu z tymi czujkami w tej szkole, przecież co chwila takie akcje tam są. Szkoda pieniędzy i fatygi strażaków bez sensu. Nigdzie chyba tyle nie jeżdżą co tam.
Wojsko niech się zajmie wojną a nie strażakowaniem