iswinoujscie.pl • Wtorek [27.05.2025, 23:20:16] • Świnoujście
Jubileuszowy 400. parkrun za nami!

fot. Marcin Ruciński
Polecam przygotować sobie kubek kawy i wygodnie się rozsiąść – będzie nieco dłużej, bo... działo się naprawdę dużo! A takie wydarzenie jak dzisiejsze – nasz jubileuszowy 400. parkrun – zasługuje na szczególne potraktowanie! Plan był prosty: świętować z przytupem i pobić rekord frekwencji.
Wykonanie? Rewelacyjne! Przyszło 110 uczestników, do tego spore grono kibiców, wolontariuszy i... wyjątkowi goście. Wśród nich Pani Prezydent Joanna Agatowska (swoją drogą, uczestniczka pierwszego parkrunu w historii Świnoujścia), która nie tylko pogratulowała nam jubileuszu, podarowała kosz pełen zdrowych i energetycznych przekąsek, ale też podkreśliła, jak ogromne znaczenie ma nasz lokalny parkrun w krzewieniu kultury biegania i zdrowego stylu życia w Świnoujściu. Pani Prezydent, z serca dziękujemy za obecność!

fot. Marcin Ruciński
Było pięknie, kolorowo i radośnie!
Już na starcie zrobiliśmy wspólne zdjęcie pod imponującymi balonami „400". Adam na rowerze (sentymentalnie jak za dawnych lat), poprowadził biegaczy dobrze znaną i lubianą trasą po Parku Zdrojowym, a Joanna "El Ślimako" dzielnie dopingowała wszystkich od pierwszego do ostatniego zawodnika. Aż chciało się przemierzać parkowe ścieżki (i to wcale nie ślimaczym tempem)!
Choć nie było upału, pogoda dopisała – idealna aura do biegania, nawet dla tych, którzy tego dnia zadebiutowali. A było ich niemało!
Naszą parkrunową rodzinę poszerzyli dziś:
Chuma, Michał, Krzysztof, Hania, Olivia, Tymon, Gabriela, Maciej, Magdalena, Sandra, Lucyna, Grzegorz, Magdalena, Agnieszka, Hania, Tomasz, Bożena, dwie Ireny, Katarzyna oraz Irek z rodziną. Drodzy Debiutanci, musimy powiedzieć Wam jedno – wystarczy jeszcze 4-5 sobotnich poranków, byście (tak jak my) nie wyobrażali sobie weekendu bez parkrunu. Więc mamy nadzieję do zobaczenia w kolejną sobotę!

fot. Marcin Ruciński
A jak święto, to i świętowanie – dziękujemy z całego serca Agacie, Beatce, Roksanie, Marcie, Madlen, Agnieszce i Anecie za przepyszne ciasta, rogaliki i słodkości, które osłodziły nam ten wyjątkowy poranek. Stół był zastawiony po brzegi!
Wolontariusze – to Wy jesteście cichymi bohaterami każdej soboty! Bez Was nie byłoby startu, mety, uśmiechów ani tych małych-wielkich zwycięstw. Dziękujemy, że jesteście częścią tej układanki!
Na trasie działo się tyle, że ciężko było nadążyć – nie tylko za biegaczami, ale i za fotografami! Gościliśmy dzisiaj całe Szanowne Grono. Pan Leszek z TV Słowianin uwiecznił wydarzenie, a Marcin, Robert i Ryszard dopilnowali, by każdy uśmiech, każdy krok i każdy balon zostały odpowiednio udokumentowane. I za to Wam dziękujemy!
"Pasja to energia. Poczuj moc, która rodzi się z koncentracji na tym, co Cię ekscytuje."
Powiedziała kiedyś Oprah Winfrey. I trudno o lepsze słowa, by podsumować ten dzień. Bo parkrun to właśnie pasja – ludzi do ludzi. I nikt nie wie tego lepiej niż nasza Elżbieta – założycielka lokalnego parkrunu, która od lat z sercem i niegasnącym zapałem gromadzi koordynatorów, wolontariuszy i dba o każdy szczegół, byśmy mogli co sobotę spotykać się na trasie.

fot. Marcin Ruciński
A teraz sportowe konkrety (czyli to, co tygryski lubią najbardziej):
Wśród kobiet na pierwsze okazały się być:
- Nieuchwytna Agata (23:44) – wbiegła na metę, zanim balony zdążyły opaść,
- Turbo Agnieszka (23.59) – wyglądała jakby dopiero co zaczęła rozgrzewkę!
- Karina Sprint (25:45) – jej uśmiech rozświetlił cały park.
Wśród mężczyzn zwyciężyli:
- Maciej Rakieta (20:39) – i nie, to nie przesada, to stan faktyczny,
- Lecący Marcin (21:02) – zdawał się nie dotykać ziemi,
- Robert Pewniak (21:04) – od startu wiedział, że celuje w podium.
Życiówki? Oczywiście, że były!
Czas na gratulacje dla: Macieja, Agaty, Radka, Kariny, Grety, Moniki, Edyty, Sebastiana, Stefana, Kornelii, Michała i Ignasia oraz Ewy.
Pełne zestawienie:
https://www.parkrun.pl/swinoujscie/results/400/

fot. Marcin Ruciński
Na koniec raz jeszcze – dziękujemy każdemu, kto był z nami w sobotni poranek – niezależnie, czy biegł, kibicował, podawał ciasto czy robił zdjęcia. 400. edycja to nie tylko liczba – to setki wspomnień, kroków, uśmiechów i wzruszeń. Dziś dołożyliśmy do tej kolekcji kolejny piękny rozdział.
Do zobaczenia za tydzień – 401. czeka!
I kto wie – może to właśnie wtedy Ty pobijesz swój rekord?
Zespół parkrun Świnoujście
Autor: Katarzyna Cypryjańska