To po prostu skandal, by dopuszczać do użytku toaletę, w której nie działa przycisk zabezpieczający drzwi przed otwarciem z zewnątrz - pisze jeszcze na gorąco nasza Czytelniczka. - Jesteś w środku z gołym tyłkiem i nagle otwierają się drzwi. Korytarz pełen ludzi. Gapią się na twoje opuszczone spodnie. Drzwi są obszerne, ścianki bocznej przy muszli prawie nie ma. Nie ma szans, by się ukryć. Człowiek wstydzi się, że znalazł się w takiej sytuacji… Na korytarzu ktoś może zrobił fotkę.
Wszystko to pod nosem obsługi pociągu, bo wagon z felerną toaletą jest tuż przy ich kabinie. Ktoś te toalety w ogóle sprawdza?- pyta nasza Czytelniczka.
I dlaczego nie są kupowane pociągi z normalnymi kabinami z zamykanymi tradycyjnie drzwiami? - pyta pasażerka. - Są bezpieczniejsze. Ten model pociągu był tańszy? Nikt tego badziewia nie chce kupować tylko my?
Z tymi pytaniami zwróciliśmy się do przewoźnika. Czekamy na odpowiedź.
Niedzielny pociąg do Świnoujścia wyjechał ze Szczecina o g. 8.08.
Racja w intercity normalny zamek a nie to gow..o co w regionalnym.Nie raz byłem swiadekiem jak drzwi się rozsuwają z osobą w srodku.To jest ta nowoczesność. Osoby starsze mogą pogubić się.Zwykly zamek wystarczy a nie kosmiczne przyciski.
Jak drzwi po wejściu do toalety nie zamknęła przyciskiem to paradowała z gołą dupą na sraczu. To jej problem jak nie potrafi obslugiwać toalety w pociągu. Popisała się i jeszcze reklamuje się a portalu. Głupota ludzka nie zna granic.
W pociągach Polregio dochodzi często do takich sytuacji, bo ktoś chce natychmiast wejść, a te przyciski zwyczajnie nie działają, tymczasem w Intercity jest zamknięcie na rygiel i tam takich problemów nie ma. Polregio ostatnio podwyższyło ceny biletów więc niech sie postara o to żeby była prawidłowa funkcjonalność i sprawność wszystkich urządzeń w czasie podróży i piszę nie tylko i pociągach jadscych z i do Świnoujścia
Cóż...a czytelniczka wie, że w środku jest zamknięcie do toalety żeby nikt nie otworzył?
Witamy w Polsce