Motywem przewodnim koncertu była piosenka, którą, z górą pół wieku temu wylansował Michael Bolton. „When a man loves a woman” /Gdy mężczyzna kocha kobietę/ wspięła się wówczas na szczyty list przebojów.
fot. iswinoujscie.pl
Do ostatniej chwili przed czwartkowym koncertem w amfiteatrze przed wejściami dla widowni stała kolejka osób mających nadzieję na zakup biletu. Na cud trudno było liczyć ale letnia scena miasta wypełniła się do ostatniego miejsca. Powiało wielkim artystycznym światem bo też i plejada wykonawców była bez wątpienia z artystycznej górnej półki. Temat może wydawać się banalny ale przecież żadne inne uczucie nie było w stanie zainspirować twórców do tworzenia tak wybitnych dzieł jak poryw serca przy spotkaniu najbliższych sobie; kobiety i mężczyzny. A gdy Oni zaśpiewali splotły się palce nie jednej dłoni; żony i męża, dziewczyny i chłopaka; zakochanych…
Motywem przewodnim koncertu była piosenka, którą, z górą pół wieku temu wylansował Michael Bolton. „When a man loves a woman” /Gdy mężczyzna kocha kobietę/ wspięła się wówczas na szczyty list przebojów.
fot. iswinoujscie.pl
Historię tego oraz innych utworów wieczoru przypomniał znany prezenter radiowy i telewizyjny Artur Orzech, któremu organizatorzy powierzyli prowadzenie koncertu. A wspomniana kompozycja spięła klamrą cały wieczór. Rozpoczął go i zamknął Mateusz Ziółko.
fot. iswinoujscie.pl
W repertuarze kolejnych wykonawców znalazła się cała masa absolutnej klasyki „serdecznej harmonii. Zabrzmiały utwory z repertuaru Bryana Adamsa, Roda Stewarta, Seweryna Krajewskiego. Piękny utwór grupy „Foreigner –„I wanna know what love is” („Chciałbym poznać czym jest miłość”) śpiewali w końcówce wieczoru wszyscy wykonawcy. Przez scenę amfiteatru przewinęli się także tego wieczoru; Kuba Badach, Maciej Balcar, Piotr Cugowski, Janusz Radek. Niejedna słuchaczka rozmarzyła się gdy rozległ się uwodzicielski wokal Sławka Uniatowskiego.
fot. iswinoujscie.pl
Koncert, z właściwym sobie humorem poprowadził kolejny telewizyjny gwiazdor-Zygmunt Chajzer. W imieniu artystów-wykonawców oraz całego zespołu organizacyjnego, Chajzer dziękował miastu i-osobiście-prezydent Joannie Agatowskiej za podtrzymanie organizacji "Markowego Festiwalu. Zapraszając z kolei na scenę kolejną gwiazdę, podkreślił, że z racji niezwykłej urody świnoujskiej plaży to właśnie Andrzej „Piasek” Piaseczny zasługiwał szczególnie na zaproszenie organizatorów. Gdy zaś zabrzmiały pierwsze tony jego słynnego przeboju „choć, przytul, przebacz” w amfiteatrze zalśniły gwiazdeczki rozświetlonych komórek.
fot. iswinoujscie.pl
Markowy Festiwal potrwa do 17 sierpnia. Oprócz biletowanych koncertów, na które bilety już w bardzo dużej części wyprzedały się, publiczność może liczyć na otwarte wydarzenia w muszli koncertowej i spotkania z gwiazdami w Hotelu Radisson blu.
fot. iswinoujscie.pl
źródło: www.iswinoujscie.pl
Mam 40min. w jedną strone do Świnoujścia było Super warto było dali czadu coś niesamowitego poprostu wspaniale.
Chciałam kupić bilety na ten koncert przy muszli w dniu koncertu.Inf., że od godz. 16.Specyficzna młoda kobieta stwierdziła, iż bilety dostepne są tylko przy amfiteatrze, co nie jest zgodne z inf.na plakatach i w internecie.Na spokojną reakcję grupy chętnych na występ Pani skuliła się w sobie, rozpłakała i zamknęła sìę w budce.Nadmieniam, że pracuję po 12 godz w dzielnicy nadmorskiej w branży hotelarskiej, próbowałam on line-wyprzedane bilety.Proszę nie wprowadzać błąd na przyszłość mieszkańców i gości.
mieszkam tutaj od urodzenia tj. 60 lat i żaden przyjezdny środek od kapusty nie bedzie mi mówił gzdzie mam mieszkać i co robić, takiej auto reklamy jak jest od roku to jeszcze nie widziałem, koncerty wernisaże, ogniska, odczyty - a ja sie pytam co dla, mieszkańców ? przez rok nie oddała ogólno dostępnej drogi na dł. 50 metrów, wszystko dla turystów z których to miasto dawno nie żyje tylko reklama co zrobiłam i trzeba miec wszystkich i wszystko w d...e żeby w środku sezonu bujac się na wakacje i jeszcze to dokumentować na fb, no ale 30 - 40 wazeliniarzy klaszcze cały czas, wszedzie i gdzie się da, ale wybory zweryfikują i czerwonowłosą i ich
A zygaj sobie, uważaj żebyś się nie zesrał koncert był w super
Gość • Piątek [15.08.2025, 16:47:23] • [IP: 178.238.247.**] Nikt Cię tu nie trzyma na siłę. Ja z przyjaciółmi słuchałem z radością !
Do 247...Moze sie wreszcie zadlawisz.
Super impreza za niewielkie pieniądze, bardzo dobrze się bawiłam, brawo 👍
Koncert na bardzo wysokim poziomie. Moze połowa ogółu najlepszych polskich wokalistów.Kompletnie zaskoczyl mnie niedostrzegany dotad przeze mnie Mateusz Ziółko, z jak swietną techniką spiewa, jakie ma znakomite" góry" i jak dobrze po angielsku, bo takie piosenki otrzymał w przydziale. Formuła była taka, że wokalista spiewał jeden utwor, wychodził następny, potem inny, potem kolejny, później ten pierwszy wracał, znow spiewał jakąs piosenkę" na temat" koncertu, i tak dalej. Janusz Radek swoimi chyba trzema piosenkami mnie nie zachwycił, ale gdy zaśpiewał jako przedostatni" Purple Rain" Prince'a, to pozamiatał, ludzie wpadli w uniesienie, jako jedyny ponownie zaśpiewał, wywołany zza kulis po zakonczeniu utworu, bis, w zasadzie nie przewidziany w formule koncertu. A wywolywano jeszcze Badacha, Piaska i Balcara. Nawyzej punktowalem Ziółkę, Radka w" Purple Rain", Piotra Cugowskiego (najmocniejszy glos, z ducha rockowy, ale z lepszą techniką niż u wielu rockowców), Szczesniaka, choć słabych piosenkarzy tam nie było.
Mam pytanko, ile bezpłatnych wejściówek trafiło do UM?
Piękny koncert!
⬇️⬇️⬇️
015;️ wiesz czemu zygasz?bo jesteś smutnym pisowcem.
rewelacyjny konceert
Gdy zaś zabrzmiały pierwsze tony jego słynnego przeboju „choć, przytul, przebacz”- ortografia!!" ChoDŹ"
Dupa! Nie koncerty! Nagłośnienie na całe miasto! Żygam tymi sztucznymi imprezami!!