Planowana budowa Głębokowodnego Terminala Kontenerowego w Świnoujściu zawierała przystosowanie do modelu dual-use. Dzięki takiej konstrukcji terminal miał obsługiwać zarówno ruch cywilny, jak i wojskowy, co pozwalałoby mu odgrywać kluczową rolę w systemie Host Nation Support (HNS) oraz w procesach NATO związanych z mobilnością wojskową. W praktyce oznacza to, że w razie kryzysu infrastruktura ta ma umożliwić szybkie przyjęcie, rozmieszczenie i wsparcie funkcjonowania wojsk sojuszniczych, w tym ciężkiego sprzętu, oraz jego sprawny przerzut na wschodnią flankę. Jak wskazuje Sztab Generalny, realizacja tego zadania opiera się na sieci transportowej, portach morskich i lotniczych, centrach wsparcia konwojów oraz odpowiednio przygotowanych składach materiałowych – wszystko po to, aby Polska mogła skutecznie pełnić rolę państwa-gospodarza operacji NATO. To właśnie dzięki takiej zdolności terminal miał być fundamentem naszej wiarygodności w oczach państw wschodniej flanki Sojuszu, w tym Litwy, Łotwy i Estonii.
I właśnie dlatego z tak dużym przerażeniem spoglądamy na to, co dzieje się dzisiaj. Zamiast kontynuacji gotowego, wieloletniego projektu, obecny zarząd portu oraz wiceminister infrastruktury dokonali gwałtownego zwrotu: wyrzucono kompletną koncepcję, z pełną dokumentacją i szeregiem uzgodnień, a w jej miejsce ogłoszono nowy wariant – wymagający powtórzenia wszystkich czynności od początku. Oznacza to lata opóźnień, konieczność ponownego przeprowadzenia procedur administracyjnych, środowiskowych i transgranicznych, w tym tych najtrudniejszych, związanych z koniecznością rozmów z Niemcami. Nie jest bowiem tajemnicą, że planowana budowa terminala, z docelowymi zdolnościami przeładunkowymi sięgającymi 2 mln TEU rocznie, stwarza realne wyzwanie oraz jest konkurencyjnym rozwiązaniem dla modelu biznesowego portów po drugiej stronie Odry. Niejednokrotnie niemieckie organizacje społeczne sygnalizowały sprzeciw wobec planowanej budowy terminala, co w konsekwencji prowadziło do długotrwałych postępowań nie tylko administracyjnych, ale również sądowych zarówno po polskiej stronie, jak i niemieckiej. W rzeczywistości powyższa zmiana wariantu budowy oznacza całkowitą likwidację zaplanowanej inwestycji. Takie działanie wzmacnia pozycję Rosji, państwa wrogo do nas nastawionego, ponieważ każdy miesiąc zwłoki w rozwoju naszych zdolności obronnych zwiększa ryzyko, że Polska nie będzie w stanie skutecznie przyjąć wsparcia sojuszniczego w momencie agresji.
Tym bardziej, że Świnoujście jako najdalej wysunięty na zachód polski port na Bałtyku, znajduje się w bezpiecznej odległości od Kaliningradu, w odróżnieniu od portów trójmiejskich narażonych na potencjalne zagrożenia rakietowe ze strony Federacji Rosyjskiej. W połączeniu z magistralą kolejową C-E 59 tzw. „Nadodrzanka”, korytarzem transportowym Bałtyk–Adriatyk, drogami S3 i S6, Odrzańską Drogą Wodną oraz dostępem do autostrady A2 tworzy jeden z najbardziej kompletnych i strategicznie położonych systemów logistycznych w tej części Europy. Terminal w Świnoujściu miał zatem nie tylko wzmacniać polską gospodarkę, ale i zwiększać zdolności NATO do obrony naszego kraju oraz państw Europy Środkowo- Wschodniej, a w ostatecznym rozrachunku decydować o tym, czy ludzie — cywile i żołnierze — otrzymają pomoc na czas.
Wobec tego domagamy się reakcji z Pana strony oraz pełnej jawności: czy decyzje o zmianach były konsultowane z Ministerstwem Obrony Narodowej i strukturami NATO odpowiedzialnymi za HNS i mobilność wojskową? Jeżeli nie, to kto poniesie odpowiedzialność, gdy nasza infrastruktura wojskowa w Świnoujściu nie będzie gotowa na wypadek agresji wojskowej ze strony rosyjskiej? W sytuacji poważnego niebezpieczeństwa i zagrożenia porty trójmiejskie mogą zostać wyłączone z działania – zablokowane, zaatakowane lub po prostu przeciążone. Wtedy sprzęt sojuszniczy nie trafi na front, a Niemcy mogą nie udostępnić swoich nabrzeży w portach dla celów operacji NATO na terytorium Polski. Czy na pewno jesteśmy przygotowani na taki scenariusz?
Domagamy się objęcia tego postępowania kontrolą kontrwywiadu oraz służb specjalnych, aby wyjaśnić, komu i z jakich powodów zależało, by tak kluczowa inwestycja o podwójnym przeznaczeniu nie powstała. Bezpieczeństwo państwa nie może być narażone przez wprowadzenie improwizowanych koncepcji powstałych w ostatniej chwili oraz nie może podlegać ewentualnym wpływom lub infiltracji obcych podmiotów zagrażających żywotnym interesom Rzeczypospolitej.
Panie Premierze, zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym, w którym decyzje Zarządu Portu Morskiego Szczecin-Świnoujście, zmieniające z dnia na dzień koncepcję budowy Głębokowodnego Terminala Kontenerowego w Świnoujściu, osłabiły Polskę w kluczowym wymiarze strategicznym. Jak najszybsza budowa najdalej wysuniętego portu zewnętrznego na Morzu Bałtyckim to fundamentalna
kwestia zwiększenia zdolności obronnych Rzeczypospolitej, wiarygodności wobec wojsk sojuszniczych oraz bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO. W razie rosyjskiej agresji, Polska musi być w stanie umożliwić bezpieczny i szybki przerzut wojsk; każde opóźnienie w realizacji tej inwestycji zwiększa ryzyko, że nie uda się tego odpowiednio wykonać, a konsekwencje mogą być tragiczne dla życia i zdrowia Polaków!
Dlatego apelujemy o natychmiastowe wyjaśnienie decyzji podjętych przez obecny zarząd portów i wiceministra infrastruktury odpowiedzialnego za gospodarkę morską, przywrócenie szybkiej i nieprzerwanej ścieżki realizacji inwestycji oraz o jednoznaczne stanowisko rządu w sprawie budowy Głębokowodnego Terminala Kontenerowego w Świnoujściu, mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa militarnego Polski i utrzymanie naszej wiarygodności wobec Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości
Pomorza Zachodniego




















A ten z czym znowu odpalił ? Co wybory już zbliżają się wielkimi krokami?? A niełaska napisać o walczącym suwerenie od 2017 roku? Co macie za nic nas mieszkańców? Manifest listopadowy. Masakra!!
No i tyle mamy do gadania. Jeśli do terminala wpleciona została obronność państwa, to my drobne żuczki nie mamy już nic do powiedzenia. Żeby tylko płacili należne podatki i to proporcjonalnie do podatków z gazoportu.
Gróbarczyk masz pan na sumieniu likwidacje swinoujskiej Stoczni i niech pan sie odwali wreszcie od Świnoujścia powinien pan teraz odpowiadac przed prokuraturą won od jeszcze raz od ŚWINOUJŚCIA
oj chyba ktoś dostał mocny ochrzan od DEME/QTerminals że nie tak się umówiliśmy... ;)) A całą ich wiarygodność widać po tym że nawet umowy przedwstępnej nie dopełnili...
Popieram !
Tuż, tuż gazoport.Booooom i oba punkty strategiczne nikną pod lodem. Tona kasy wyrzucona w błoto
Pan Marek Gróbarczyk będąc ministrm w rządach PIS do dziś nie rozliczył się przed cała Polską ze swoich obiecanek - cacanek ! Kiedy mógł wprowadzać pisowskie pomysły na chwałę swojej partii nie zrobił nic by ratować Stocznię Morską w Świnoujściu : miał budować promy a nie powstał żaden :Stocznia Gryfia zarządzana przez pisowskiego nieuka Zarembę żyje za kasę ze sprzedarzy świnoujskiej stoczni w czym pomagała oddana PIS pani Jacyna - Witt. Dziś pan Gróbarczyk powinien siedzieć cicho i do tego w kącie.
a kto z tych demokratów pytał nas Świnoujścian czy my to tutaj chcemy? Ponoć są rządy ludu i demokracja? Czemu nie ma u nas referendum czy tego chcemy czy nie a chcą podejmować takie decyzje nad naszymi głowami?
Gróbarczyk już był teraz drugi marchewka dwoje niepoważnych ludzi którzy na wiele i przeciw sobie prześcigają się w pomysłach jeden zrobił przekop mierzeji i drugi betonoze w miejscu natura 2000 oraz siłowe przejęcie 2km plaży chory rząd dosyć POPISU
Pan poseł Gróbarczyk nie rozumie że polskość to nienormalność. Dlatego uśmiechnięta koalicja kasuje wszystkie inwestycje aby Polska była zacofana i zależna od obcych. Ten manifest przyda się im tylko do POdtarcia. Jedyny manifest jaki honorują, to ten z 22 lipca 1944r.
Tak Niemcy chcą więc nie będzie wszystko pod ich decyzje a nie nasze bezpieczeństwo
żałosny lament
się pisowcom w dupach zagotowało bo katarskie" darowizny" przepadły
Polska już nie jest suwerennym krajem, o niczym nie decyduje. A co Kosiniak może?