Wiele się mówi o wszechobecnej znieczulicy, która sprawia, że jesteśmy coraz bardziej obojętni na problemy innych. Mijamy, odwracamy głowę, udajemy nieuwagę, by tylko nie reagować. Z przykładem takiego rodzaju znieczulicy zetknął się ostatnio nasz Czytelnik. W czwartek, około godziny 21:00 na ulicy 11 Listopada za Lidlem leżał pijany mężczyzna. Znajdował się na jezdni, po której samochody przejeżdżają niemal bez przerwy. Kierowcy kilku aut ominęli leżącego, nikt nie zatrzymał się, by sprawdzić, co mu się stało. Dopiero nasz Czytelnik, zaniepokojony sytuacją, zatrzymał się i zatarasował drogę.czytaj

Każdy prawdziwy kierowca brał chociaż raz w życiu udział w odpalaniu samochodu na tak zwany "pych". Operacja nie jest trudna, wystarczy rozpędzić samochód i na włączonym zapłonie, wrzucić bieg. Nietypowe pytanie skierował do nas jeden z turystów, który zapytał, czy wojsko idąc śladem kierowców maluchów, także próbowało odpalić okręt na pych? Pytanie odnośnie wtorkowych manewrów z udziałem holownika, zadaliśmy rzecznikowi 8 FOW. czytaj

Dzieci do lat 11 kąpiące się w Bałtyku muszą być pod specjalnym nadzorem rodziców. Niestety wielu opiekunów o tym zapomina. Na problem zwracają uwagę świnoujscy ratownicy. - Rodzice notorycznie pozwalają na to by ich dzieci same wchodziły do wody- mówią w rozmowie z dziennikarzami portalu iswinoujscie.plczytaj

Temat dzików pojawiających się w naszym mieście chyba już nikogo nie zdziwi. Coraz częściej piszemy o stadach widzianych w parku, przy szlabanie na Warszowie, paradujących po centrum, czy penetrujących śmietniki w dzielnicy nadmorskiej. Ostatnie dni przyniosły wiadomości o dzikach, które grasują już nawet na plaży i przy wejściach na nią. Wygląda na to, że postanowiły na dobre zadomowić się w miejskim pejzażu i przyjąć zasady obowiązujące przynajmniej na drogach.czytaj

Niedawno pisaliśmy o chmarze krwiożerczych bestii, które opanowały Basen Północny i w okolice Parku Zdrojowego. Po naszym artykule, miasto skierowało w te rejony ekipę odkomarzającą.czytaj

Turyści odwiedzający nasze miasto nie mają łatwo… Na kierowców czekają gigantyczne kolejki na prom, a na podróżnych decydujących się na podróż pociągiem kolejki do… kasy biletowej. Nasza Czytelniczka była bardzo zaskoczona tym co zastała na dworcu w Świnoujściu. - To, że w Świnoujściu w sezonie są kolejki na prom to już wie cała Polska, ale żeby w takim kurorcie w sezonie była otwarta tylko jedna kasa biletowa PKP to już szczyt. 26 lipca o godzinie 17.40 wyjeżdżałam ze Świnoujścia, to co zobaczyłam na holu dworca PKP przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Co roku kupowałam bilety w kasie w centrum Świnoujścia, a w tym roku przykra niespodzianka, kasy nie ma, z niewiadomych nam turystom przyczyn. Jedyna opcja zakupu biletu to kasa biletowa na dworcu i ok, ale dlaczego tylko jedna?- pyta podirytowana Pani Ania.czytaj

Nie mają skrupułów, rozcinają torby żyletkami, wkładają ręce do torebek, wózków i plecaków. Chodzi o zorganizowaną grupę kieszonkowców, która przyjechała do Świnoujścia prawdopodobnie na szybki i łatwy zarobek. Jak poinformowała jedna z naszych Czytelniczek, kieszonkowcy zaatakowali kilkukrotnie na promie oraz w sklepach. Poprosiliśmy oficera prasowego KMP w Świnoujściu o statystykę tego typu kradzieży. Niestety, policja milczy w tej sprawie w zamian przesyłając kilka porad, jak nie dać się okraść... czytaj

To miał być miły wieczorny spacer... Gdy kobieta wybrała się ze swoim psem na plażę, nie sądziła że podczas powrotu do domu będzie musiała stanąć oko w oko z dzikami!czytaj