I tym razem „Trzeźwy Poranek” okazał się być nietrzeźwym. Mundurowi około godziny 07:10 na posterunku kontrolnym - tym razem na ul. Miodowej - sprawdzili stan trzeźwości młodego mężczyzny, który kierował Fordem. Od razu funkcjonariusze zauważyli, że na twarzy kierowcy pojawiło się zdenerwowanie. Ponadto jego wygląd sugerował, że może znajdować się on pod wpływem alkoholu. Policjanci wzięli mężczyznę do radiowozu celem przebadania go na zawartość alkoholu w organizmie. Pierwsze badanie wykazało, że ma on ponad 1,3 promila alkoholu w organizmie. Jak zawsze w takich sytuacjach po około10-15 minutach przeprowadza się kolejne badanie. Tym razem byłoby tak samo gdyby 32-latek czkając na test nie zasnął w radiowozie. Policjanci widząc śpiącego mężczyznę obudzili go. Ten nie bardzo wiedząc co się dzieje stał się agresywny i nie chciał poddać się badaniu. Wtedy funkcjonariusze przewieźli go do lekarza, który pobrał od niego krew do dalszych badań. Później, mężczyznę przetransportowano do Miejskiej Izby Wytrzeźwień, gdzie będzie mógł spokojnie spać i czekać do momentu aż wytrzeźwiej. Samochód mężczyzny odholowano na policyjny parking.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości zatrzymanemu grozi do 2 lat pozbawienia wolności.

asp. sztab. Zenon Butkowski