iswinoujscie.pl • Piątek [10.12.2010, 10:41:00] • Świnoujście
Panie prezydencie, prosimy pomóc dzieciom!

fot. Sławomir Ryfczyński
Robert Karelus, rzecznik prezydenta wydał oświadczenie odnośnie artykułu, jaki pojawił się na naszym portalu (pt. „Prezydent nie dał na prezenty dla dzieci! Zobacz na filmie co mówi Roman Fogt!”). Twierdzi, że nikt ze Stowarzyszenia Opieki Nad Dziećmi im. Urszuli Ledóchowskiej nie zwrócił się do Prezydenta Miasta, Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej UM o dofinansowanie zakupu paczek oraz samej imprezy mikołajkowej zorganizowanej w placówce. Członkowie stowarzyszenia załamują ręce. Mówią, że na same paczki o pieniądze nie prosili. Wcześniej jednak trzykrotnie (w tym roku) zwracali się o dofinansowanie. Na wyżywienie, dodatkowe zajęcia. Za każdym razem odchodzili z kwitkiem…
Roman Fogt, który działa w stowarzyszeniu, podkreśla, że nie szuka wrogów, nie chce się konfliktować.
- Nie robię tego dla siebie, walczę o pieniądze dla dzieci – mówi ze smutkiem. – Przecież nie swoich, tylko tych małych świnoujścian. Nie chodzi tylko o małe dotacje na paczki raz roku na Mikołaja. Potrzeba pieniędzy na całoroczną działalność.
Stowarzyszenie ma pod opieką 28 maluchów, często z biednych czy też dysfunkcyjnych rodzin. Przychodzą do świetlicy codziennie. Dostają wyżywienie, mają zapewnione zajęcia socjoterapeutyczne. Placówka pomaga też ich rodzinom dając pościel, koce, paczki żywnościowe.
Działają już 20 lat. „Konkurencja” pojawiła się dopiero poddaniu nowego obiektu.
Nasz rozmówca czytał nam jedną z odpowiedzi z urzędu miasta. Udzielał jej w tym roku wiceprezydent Ryszard Kowalski.
- Napisał, że miasto prowadzi szereg działań w celu zapewnienie pomocy dzieciom i młodzieży z zagrożonych środowisk – opowiada R. Fogt. – I nie ma zamiaru zlecania podmiotom niepublicznym prowadzenia kolejnej placówki. A przecież my nie chcieliśmy zakładać kolejnej, nowej placówki! Jesteśmy najstarszym tego typu podmiotem w mieście. Istniejemy już 20 lat. Tułamy się po piwnicach, budynkach gdzie walają się stropy. Przez te lata nikt nie startował do konkursów o dofinansowania. Teraz kiedy jest piękny budynek i dotacje natychmiast znalazł sie podmiot…
Chodzi o Caritas, który na ten rok wygrał pieniądze z urzędu na opiekę nad dziećmi. Dostali niecałe 130 tysięcy złotych (Stowarzyszenie im. Św. U. Ledóchowskiej wnioskowało o 110 tysięcy).
Za dwa lata znów mogą prosić. Co z dziećmi do tego czasu? Mają je zamrozić?
- Pani z wydziału zdrowia mówiła nam kiedyś, że za dwa lata możemy składać kolejne pismo. A co ja mam zrobić z tymi dziećmi przez ten czas, może je zamrozić? – rozkłada ręce Roman Fogt. – Nie chcę robić burzy, konfliktować się. Po prostu proszę o pieniądze dla dzieci! Teraz, kiedy mamy niewysokie koszty utrzymania obiektu, zależałoby nam na dofinansowaniu w wysokości 8,5 tysiąca zł w skali miesiąca. Czy to dużo? Dla tak bogatego i rozwijającego się pięknie miasta. Świnoujście nie jest biedną gminą.
To pieniądze potrzebne głównie na wyżywienie. Dzieci dostają drugie śniadanie i podwieczorek (owoce, ciastko) oraz obiadokolację. Do godziny 18.30 przebywają w świetlicy. Do tego zajęcia z socjoterapeutką. Kosztują 50 złotych za godzinę. Potrzeba minimum dwóch godzin w tygodniu. Nie można z nich zrezygnować. Są bardzo ważne w rozwoju maluchów.
Opiekunowie zarabiają niewiele. Wolontariusze pracują za darmo, a sponsorzy dokładają ile mogą.
- Opiekunki dostają naprawdę nieduże wynagrodzenie. Po 800 złotych. Kierowniczka zarabia 1100 złotych. Mamy też wolontariuszy, którzy nie biorą za pracę ani złotówki. Zdobywamy sponsorów, ale jak długo mogą nam pomagać? – pyta zmartwiony Roman Fogt. – Stoimy nieraz przed dylematem czy wypłacić wynagrodzenie czy dać dzieciom na obiad. Opiekunki zawsze mówią, że najpierw maluchy. I cierpliwie czekają. Ale to nie tka powinno wyglądać…
Sam Roman Fogt, choć nie lubi o tym głośno mówić, dokłada do stowarzyszenia spore pieniądze.
- Jak czytam czasem jakieś opinie, że ja czy ktokolwiek inny zarabiamy na Stowarzyszeniu, to nie mogę uwierzyć. To piszą ludzie bez serca… Być może sami nigdy nie zaznali biedy. Może pochodzą z bogatych i dobrych rodzin. Czy to jednak daje im prawo do takiego postrzegania? Nie pomagają dzieciom a jeszcze krytykują innych…
źródło: www.iswinoujscie.pl
a co Prezydent? On tez ma swoje dzieci!! A te dzieci maja rodziców więc niech sie nimi zajmują!! Jakaś dziwna ta afera
niech dołożą rodzice, przecież te dzieci mają rodziców.Oni wolą wódke zamiast opiekować się swoimi dziećmi.Chociaż z tego co wiem to tam chodzą nie tylko biedne dzieci, są i takie co stać rodziców na utrzymanie.Oni i tak mają super bo otrzymują z różnych żródeł po kila w sumie paczek, a inne dzieci co maja biedniej, bo rodzice nie mają dużego dochodu nie otrzymuja ani jednej paczki i nikt sienimi nie przejmuje
PREZYDENT NAWET NIEWIE, ZE JEGO PODLEGLI PRACOWNICY CHCĄ GO WYSADZIĆ ZESTOŁKA. I KOPIĄ POD NIM DOŁY.
"Gość • Piątek [10.12.2010, 10:59] • [IP: 92.42.117.***] 50 złotych za godzinę, też bym tyle chciał zarabiać" Nic prostszego, ucz się, zdaj maturę, dostań się na studia, studiuj pięć lat odpowiedni kierunek, zalicz praktyki i gotowe - masz w ręku fach za 50zł za godzinę, tyle właśnie kosztują usługi fizjoterapeuty i inne tego typu, to i tak jeszcze nie drogo jest, zapewniam.
Niestety (ku mojemu ubolewaniu), władze samorządowe dowolnego szebla obowiązują wyjątkowo rygorystyczne przepisy jeśli idzie o dotowanie związków, stowarzyszeń, fundacji itp. Czasy ś.p. nieboszczki komuny skończyły się już dawno a wraz z nimi swobodne rozdawnictwo naszych wspólnych pieniędzy. Teraz są konkursy ofert na realizację ZADAŃ ZLECONYCH. Wiem coś o tym, bo przygotowywałem ofertę i niestety poległem. Przykre ale co zrobić. Trzeba szukać innych możliwości. Tworzenie atmosfery wielkiej tragedii na pewno w niczym nie pomoże. Szukajcie a znajdziecie jak mówi Pismo. Życzę powodzenia.
takie mamy władze, wydają kasę tam gdzie nie trzeba i można zaoszczędzić a na biedne dzieci odmawiają. Wstyd i tyle
Ile jest w Świnoujściu kościołów i i co dotują, oprócz swoich tłustych doop.
Stowarzyszenie Opieki Nad Dziećmi im. św. Urszuli Ledóchowskiej mieści sie w Świnoujściu przy ul. Bohaterów Września 4 (piwnice Cechu Rzemiosł Różnych).
do Gość • Piątek [10.12.2010, 11:46] • [IP: 87.205.55.**] człowieku nie wiesz poco są kościoły?? ostatnia instytucja która Ci pomorze ksiądz powinien się zająć ludzmi w potrzebie ale on woli sam narzekać i wołać o datki pytanie widziałeś niedożywionego księdza??
pomagać można i należy bezinteresownie..a co za tym idzie bez rozgłosu Panie Romanie...
ja pieniedzy nie mam ale chetnie pomoge jako wolontariuszka. . czy ktos orientuje sie gdzie trzeba sie zglosic zebym mogla pomoc w ten sposob ?
proszę przejść się do śwetlicy na Hołdu Pruskiego, do tych pałaców, 5 dzieciaków w sali przy komputerze, 5 przy stoliku coś maluje, dwie panie wychowawczynie, pani kierownik, pani od socjoterapii, pan od karate, pani do zajęć wyrównawczych, super obstawa opłacana przecież ze wspólnych pieniędzy naszego miasta. I to wszystko dla dobra biednych dzieci (tatuś pracuje za granicą, a babcia woli oddać dzieci do świetlicy, bo tak wygodniej i taniej).Ile kosztuje to miasto? Ile z tego maa dzieci?Ile kierownictwo, ile pan Sujka? tak, pan Sujka!!
ja dostane z pracy paczke swiateczna ze slodyczami i chcialbym ja oddac dzieciom ale nie wiem gdzie mam ja zaniesc? do piwnicy Cechu?
pan prezydent to wspolczesny KAY.
Świetlica którą prowadzi Caritas prz ul. Hołdo Pruskiego nie przyjmuje już dzieci, poprostu nie ma już miejsc. Więc napewno jest koniecznoscią utrzymywanie drugiej tego typu placówki. Pieniądze w skali budrzetu miasta sa mikroskopijne. Mówimy tu o dzieciach które napewno potrzebują tego typu pomocy. To nie są przedmioty czy meble które można dowolni przestawiać> może jako dorośli mieszkańcy naszego miasta zwróćmy się osobiście, w formie pisemnej do pana prezydenta o wsparcie tego STOWARZYSZENIA.
A prezydent skąd ma brac pieniądze dla tych dzieci, obowiązkiem rodziców jest ich utrzymanie
A przepraszam bardzo. ... od czego mamy kościoły w Świnoujściu ? Nie łaska z choć jednej niedzieli pozbierać pieniążki z tacy i przeznaczyć na dzieciaczki ?! Chyba taka powinna być idea kościoła - pomoc potrzebującym. .. podobnie jak Caritas a prezydent jest na dalszym planie. ..
skoro dzieci nie przeszły do innej placówki, to widać świetlica dobrze działa i pomaga. Należą im się dotacje z urzędu. To nie żadna łaska. Po prostu pomoc miasta dla dzieci - małych świnoujścian! Co ich obchodzi polityka i jakieś podziały. Pozdrowienia dla Pana Fogta, który wiele robi dla innych. Ci którzy krytykują takich ludzi - robią to albo z jakiejś zemsty, może z zazdrości.. Sami niech lepiej pomagają, zamiast krytykować! Idą Święta - pomyślcie o innych!
"...i niech pan pamięta o emerytach!"
Panie Romanie, takie jest prawo i nic na to nie poradzi Prezydent ani Pan sam. Konkurs to jedyna forma dofinansowywania tego typu placówek.
To nie trzeba krytykowac to widac po otrzymaniu darow najpierw przebiora ludzie zamorzni a ochlapy zostawia biednym taka jest prawda
Pieniążków nie mają? Jak ja zobaczyłam jak ta świetlica teraz wygląda, jakie mają meble, to ciężko mi w to uwierzyć. I zastanawiam się jak długo będzie świetlicą zanim ktoś zgarnie mieszkanie dla siebie...
Caritas i Stowarzyszenie to wrogowie ? Nie mogą się dogadać.? Chodzi przecież o dzieci.Przerzucanie win i pretensji nie służy dobrze nikomu, a dzieciom na pewno.Tyle szumu.Ciekawe jak w takiej atmosferze dzieci będą się cieszyć z prezentów ! Wesołych Świąt.
a czy jest sens prowadzenia 2 placówek, nie lepiej aby zrobić 1 ale dobrze funkcjonującą świetlicę, więcej w niej dzieci więcej dotacji.
8995 zagłosowała na rżmurasa, zalać betonem po miasto i tyl;e