Szaro-brązowy york jest zszokowany całą sytuacją. Gdy wjechał na niego rower, zerwał się ze smyczy i uciekł. Właściciele pieska widzieli nawet, jak biegał po podwórku przed domem, jednak wystraszony obecnością wielkich psów, znów uciekł.
Sobota, 03 maja 2025r.
•
Dziś imieniny:
Marii, Antoniny.
- Locha z warchlakami na rondzie w Świnoujściu. Dzicze safari z widokiem na S3
- 60 lat 8 Flotylli Obrony Wybrzeża
- 60 lat 8 Flotylli Obrony Wybrzeża
- Ciało młodego mężczyzny i jego samochód wydobyto z Kanału Piastowskiego
- Mężczyzna spadł z dużej wysokości do ładowni. Na miejscu strażacy, ratownicy i śmigłowiec LPR
- Zaginął 20-latek, jego samochód odnaleziono pod wodą
- Akcja ratownicza w rejonie przeprawy promowej Karsibór
- Olga Tokarczuk wróciła na Uznam
- Noblistka jest jedną z głównych postaci Uznamskiego Tygodnia Literatury
- Groźny wypadek na hulajnodze przy Grunwaldzkiej. 42-latek z urazem głowy trafił do szpitala
- Niezwykłe zjawisko na niebie nad Świnoujściem: „kosmiczny wir” uwieczniony na zdjęciu
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Rowerzysta potrącił yorka. Piesek uciekł
Wyczerpią się baterie i się znajdzie ;-))
do gościa z 21:52 nie przeskoczyć - przefrunąć :p
Cud, że ręki jej nie urwał.
a to wszystko przez to że własciciele psów sa *, rozciągną taką smych na calą dlugośc i co mam ją na rowerze przeskoczyć, ruszcie mozgownicami
super że się znalazł razem z koleżankami go szukałyśmy ;d
widzę, że do tej pory przeszukiwałeś strony by się dowiedzieć co nie co o tym. Sam się zaprzeczasz bo napisałeś w pierwszym poście że smyczy 10tek nie ma. Dobrze że już teraz wiesz haha. A cielaka to ty masz. Nie twój interes gdzie tej smyczy będę używała.
smycze tej długości nazywają się treningowe, pies to nie krowa by na tak długiej (jak treningowa) taśmie go ciągnąć, chyba ze ty swego ciągniesz cielaczka...po polach bo na ulicy niestety się ich nie używa, a smycz nie treningowa taśma tylko linka lub taśma np. flexi ma np. 5 m
Sama osobiście kilka razy doświadczyłam podobnej sytuacji i o mały włos wjechałabym na smycz.Posiadam też psa i w głowie mi się nie mieści, jak można trzymać zwierzę na długiej smyczy rozciągniętej w poprzek drogi rowerowej i nie zwrócić uwagi na jeżdżące jednoślady.Ludzie!wystarczy tylko trochę wyobrazni! Piesek był wystraszony, to pewne, a stało się to na życzenie właściciela.Ciekawe co by zrobił(a)gdyby rowerzysta doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu?
do: ktos -> Środa [04.05.2011, 19:17] Są smycze nawet i 30metrowe. Sama ostatnio kupiłam smycz 25metrów, a smycze 10tki to nie strasznie ciężko znaleźć w zoologu - na każdym stoisku ze smyczami są. Więc następnym razem to ja ci radzę pójść kolego do zoologicznego i się zapytać o te smycze : p
Strasznie niedobre wielkie psy przestraszyły malusieńkiego jazgacza. To te małe co psa przypominają są straszniejsze od wielkiego amstaffa czy kaukaza.
jak zawsze kąśliwości możne nie doczytałam ale o kupach nikt nic nie napisał. Pies jest dużym yorkiem większy niż standard wiec w szoku mógł szarpnąć smycz z reki właściciela, a on zapewne tez pościł z zaskoczenia. Znawco długich smyczy uważasz ze są smycze 10 m ? idź do zoologicznego a później się wypowiadaj.
Ciekawe czy ma w świadomości, że o nim piszą artykuł?
Semi dżo gdzieś się szlajał kurduplu... !!
Podobny jest do tego kudłatego z Gwiezdnych Wojen VIII., a z drugiej strony, co to za przyjemność hodować w domu pchłę?
skoro pies jest zszokowany, to moze popełnił samobójstwo ?
PSA TRZEBA TRZYMAĆ NA SMYCZY - KRÓTKO - A NIE WEZMĄ PRZEDŁUŻANE SMYCZE I DZIWIĄ SIĘ ZE PIESKOWI COŚ SIĘ STAŁO A GDYBY ROWERZYSTA UCIERPIAŁ Z TEGO POWODU ZASTANOWILIŚCIE SIĘ ?? MOŻE DOJŚĆ DO TRAGEDII PRZECIEŻ
nius, że ja cie!!
i jeszcze jedno osoby dwie ktore jezdzily na rowerach a jeden z nich byl rowerzysta ktory " potracil " szukały z dwie godziny tego pieska ! mimo ze to nie byla tak na prawde ich wina!
Dobra dobra, ale zeby byla jasnosc ta pani szla chodnikiem a jej piesek na smyczy cieniutkiej na trawniku, miedzy nimi byla sciezka rowerowa tak wiec rowerzysta nie zauwazyl cieniutkiej linki prowadzacej przez sciezke od wlasciciela do pieska malego, stad wypadek a tego juz nie ma w opisie :>
dzisiaj o 13, 30 biegał koło Rusałki i na promenadzie
W jakich okolicznościach wpadł pod rower?
A gdzie w tym czasie była mama - ja się pytam
Jaaaaki słodziak! Wziełabym go ale mam już tasiemca.
idealny materiał na nowy odcinek" Dlaczego ja?"
dajcie znac co z nim
York potrącił rowerzystę. Rowerzysta uciekł
mojego psa kiedyś potrącił samochód, uciekł szybciej niż ten samochód jechał, ale wrócił wieczorem do domu. Napewno wróci.
winę ponoszą właściciele psów, prowadzają je na całej długości smyczy sama kiedys przewróciłabym się o smycz, psy chodzą 10 m od właścicieli po całym chodniku i drodze rowerowej a póżniej jak jest nieszczęście to wszyscy są winni tylko nie właściciele psów
Widziałem wczoraj podobnego pieska na boisku szkoły nr.6 koło godziny 21 gdy wychodziłem z własnym psem. Siedział sam przestraszony nie dał do siebie podejśc.Mam nadziekje z sie odnajdzie :)
Biedny, oby się szybko znalazł, tego Pani życzę. Jakby co będę się rozglądać.
Byl w piwiarni" U Kazika" ok godz 20, pozniej jeden z gosci wyprowadzil pieska na droge, byl wystraszony i wszedl pod samochody kolo pobliskiego warsztatu mechanicznego i tam wystraszony zostal
Taki mały pies a taki silny że zerwał się ze smyczy ;]
Ta smycz to z papieru była?
niechodzi sie po sciezkach rowerowych i nie bylo by problemu