Dodamy również, prostując przekłamanie zawarte w urzędowym tekście, że zarówno Jurek Porębski i „Ryczące Dwudziestki” to bardzo dobrzy wykonawcy ale nie mielibyśmy odwagi, aby „wystawić” ich w konkurencji muzycznej z wesołym miasteczkiem które niestety było głośniejsze. Zbyt ich szanujemy, czego nie można powiedzieć o organizatorach którzy, nie tylko tego problemu, nie dostrzegają. Co wróży jak najgorzej przyszłorocznemu SAIL. Zważywszy również że dziennie przebywa w Świnoujściu 30 tysięcy turystów, sprzedaż kilkuset, drogich biletów, na rejsy pięcioma żaglowcami, trudno uznać za sukces. Poniżej, zachowując oryginalna pisownię, odpowiedź rzecznika.
„Nie spotkaliśmy się z (jak pan to określa)”powszechną krytyką” w mediach sposobu organizacji i jakości Sail Świnoujście i festiwalu piosenki morskiej WIATRAK. Przeciwnie./…/Trudno też uznać, że tak znani i uznani wykonawcy piosenki morskiej, którzy wystąpili na WIATRAKU, jak Jerzy Porębski, Ryszard Muzaj czy zespół „Ryczące Dwudziestki” reprezentują (jak pan to określa) „niski poziom artystyczny”. Wystarczy zapytać ludzi, którzy lubią ten gatunek muzyki.
Nie spotkaliśmy się również z kolejnym pana zarzutem dotyczącym bałaganu organizacyjnego. Jeżeli pan tak uważa, to proszę podać konkretne sytuacje. Wówczas bowiem organizatorzy będą mogli się do nich odnieść. Zważywszy na setki ludzi, którzy wzięli udział w rejsach lub odwiedzili nabrzeże, gdzie odbywały się imprezy, nie można uznać, że Sail Świnoujście i WIATRAK to marnotrawienie publicznych pieniędzy. Warto podkreślić, że zainteresowanie rejsami na pokładach żaglowców było ogromne. Kilkaset biletów sprzedanych zostało już w przedsprzedaży. W opinii ludzi, którzy brali udział w imprezach w ramach Sail Świnoujście i WIATRAK, oba wydarzenia były bardzo udane. W podobnym sposób odbywają się tego typu imprezy w kraju czy zagranicą. Jak każda organizacja imprezy, wydarzenia, tak i te dają organizatorom doświadczenie, które pomoże w jeszcze lepszej organizacji kolejnych edycji Sail Świnoujście i WIATRAK.”
Hanna Nowak-Lachowska
p.o. rzecznika prezydenta miasta Świnoujście
No cóż, teraz nadszedł czas na premie za bardzo udaną imprezę.
sailor
bilety na rejsy żaglowcami były drogie?? jeszcze niedawno na tej stronie czytałem że" za niewielkie pieniądze można popłynąć żaglowcem w morze" - iswinoujscie.pl • Piątek [03.08.2012, 11:53] może się zdecydujcie bo jak widzę często zdarza się wam zmieniać zdanie w zależności od aktualnych potrzeb...
Szliśmy tam.. bo obiecywali złote góry a skończyło się tym siekańcem oscypkowo-pajdowym, uważam że powinniśmy zrobić ranking spieprzonych imprez - tej bym dała nr 1.
A wystarczyło popatrzeć jak robią to inni np. w Kamieniu Pomorskim, czy Szczecinie. Koncerty są najważniejszą częścią imprezy. Nie picie a raczej chlanie piwa, głośne rozmowy podchmielonych i tankujących na bieżąco litry piwa rodaków w bezpośrednim otoczeniu estrady, przeszkadzające w odbiorze piosenek wycia pijaków, jarmark. Organizacja imprezy do DUPY. Za organizację odpowiada oczywiście prezydent miasta. To za jego przyzwoleniem zamiast festiwalu było pijaństwo, brud, wrzaski, ogólnie syf na poziomie gminy mającej problemy samej ze sobą.
Ilu tam jest tych rzeczników i p.o. rzeczników? Co to jest, jakies biuro prasowe?
Ale nie ma co się dziwić, że podczas Sail jest taki jarmark. Pamiętajmy, że jest to" Hanza Sail", czyli Niemiecka impreza. Cały ten jarmark jak i wesołe miasteczko są na niemieckim pomyśle wyciągania kasy z klienteli, niemcom się to podoba, niestety tylko im. Byłem na Sail Szczecin w tym roku, to było dokładnie to samo, nawet na większą skalę, a do tego przez większość dnia scena była martwa, dopiero wieczorami zaczynali grać. Jedyną prawdziwą atrakcją były rejsy żaglowcami i zwiedzanie okrętu podwodnego (swoją drogą mógłby choć raz przypłynąć do Świnoujścia na jakąś imprezę, w końcu kiedyś tutaj stacjonowały). Acha, ze względu, że w Szczecinie było więcej miejsca, co za tym idzie więcej stoisk i przychodzących ludzi to na wszystkich stoiskach ceny były niższe niż w Świnoujściu, pomimo że to były ci sami ludzie oferujący nam jakże nadmorskie artykuły takie jak oscypki, kierpce, chleb wileński, czy góralską wódkę...
Ta impreza najbardziej przypominała" parafialny odpust" w" przenno-buraczanej gminie".
Zawsze uważałem że Kowalski to cienias i leń. Zastanawiam się dlaczego Żmur go nadal trzyma, a może że za dużo wie ?
Jak wam się nie podobało to po co tam szliście, wredna nacja, tylko by narzekała, to chore.
Zachęcam do pisania wszystkiego czego myślicie do urzędu miasta, niech w takim razie się zdziwią.
władza wyznaje metodę: jak ci plują w twarz to się uśmiechaj i mów że deszcz pada; jak cię złapią za rękę to mów że nie twoja - p." żecznik" w jakiej szkole tego uczą byłem, widziałem" atrakcje" i czegoś mi było brak... atmosfery Wiatraka z dawnych lat... został jarmark - jaka władza taka impreza :(
Nic dziwnego, że ta osoba utraciła stołek redaktora Głosu Szczecińskiego w Świnoujściu, ponieważ była bardzo nieobiektywna i nie pisała źle o władzy, to" zorganizowała" władzunia posadkę w urzędzie i jest nawet p.o. rzecznika prezydenta a do siania propagandy niezastąpiona.
impreza 3 dni, ja byłam w niedzielę i nic sie nie działo, straszne nudy.Chcialam cos zjeść i niestety pod scena znalazłam dopiero coś konkretnego, a zarazem nie do zjedzenia!! szaszłyki zimnie, przesolone i niedopieczone/a kg 85zł/tragedia.ale ubawił mnie widok ludzi pozerajacych pajdy chleba z nadmorskim smalcem
A ryby gdzie?
A jednak mamy sukces!! Jest nim rzecznik, który nie potrafi pisać po polsku. O Boże, czy na prawdę ta pani nie pisała w szkole podstawowej wypracowań?
Wiatrak mial kiedyś klimat a Sail to taka komercja
Ciasno i głośno od wbitego w nabrzeże wesołego miasteczka. Ogólna niewiedza - krążyłam od 22 do 23 czekając na fajerwerki i pytając wszystkich kogo spotkałam będą czy nie. Nikt nic nie wiedział. Więcej nie pójdę. Jestem zniesmaczona !!
Fajnie w telewizorze skwitowali ten galimatias *. Miód od morskich pszczół, chleb z morskiego miasta Wilna, morskie oscypki i kierpce.