Na święta,1 i 2 listopada uruchomione będą dodatkowe promy. A jak to wygląda na co dzień?
fot. Czytelnik
Dziś rano postanowiłem wejść na stronę, gdzie można sprawdzić ruch na przeprawach - pisze nasz Czytelnik.- To, co zobaczyłem, przeraziło mnie. Nie było widać końca kolejki a z upływem czasu aut wcale nie ubywało. My, mieszkańcy Świnoujścia jesteśmy już u kresu sił...
Na święta,1 i 2 listopada uruchomione będą dodatkowe promy. A jak to wygląda na co dzień?
fot. Czytelnik
Od miesiąca dojeżdżam na Warszów do pracy - pisze do nas nasz stały Czytelnik. - Z początku próbowałem swych sił samochodem, ale kolejki aut szybko przekonały mnie, iż rower będzie lepszym i szybszym środkiem transportu. Niestety nadchodzi zima a w naszym klimacie nie należy ona do najlżejszych... Prędzej czy później z powodu pogody prawdopodobnie zmuszony będę dojeżdżać samochodem, gdyż od promu do pracy mam około 3 km a piechotką zajęło by mi to około 40 minut. Doliczając drogę od domu do przeprawy to już ponad godzina... Dziś rano postanowiłem wejść na stronę, gdzie można sprawdzić ruch na przeprawach. To, co zobaczyłem, przeraziło mnie.
fot. Czytelnik
Nie było widać końca kolejki a z upływem czasu aut wcale nie ubywało. Wiem, że sznur samochodów potrafi ciągnąć się aż po ul. Marynarzy. Mimo wszystko kursują tylko dwa promy. Fakt, z nieco większą częstotliwością (raptem nagle przez pół godziny) ale nadal dwa promy najzwyczajniej w świecie nie dają sobie rady z natężeniem ruchu i czas oczekiwania rano na wyjazd ze Świnoujścia jak i na wjazd po południu do Świnoujścia sumując to ponad dwie godziny... Dlaczego miasto chcąc oszczędzać (lub może nie ma pieniędzy) na przeprawie, zmusza mieszkańców do cierpienia i udręk związanych z ciągłymi kolejkami. Dlaczego w cywilizowanym świecie tylko Świnoujście nie radzi sobie z takim problemem?!?!?!? W weekendy również jest udręka a w sezonie letnim to już słów szkoda...Wiem, że tunel jest bardzo odległym planem naszego miasta, ale wystarczy dołożyć dwa następne promy w "godzinach szczytu" i odległość 10 km od domu do pracy zamiast ponad dwóch godzin czasu (jak dobrze pójdzie) zajmowałaby powiedzmy "tylko" np. 40 min.
fot. Czytelnik
Robert Karelus, rzecznik prezydenta nie zaprzecza, że jest potrzeba usprawnienia połączeń promowych. I nie tylko teraz. Zawsze. Ma też nadzieję, że dramatyczny list naszego czytelnika trafi na biurko ministra transportu. Zaraz jednak dodaje, że bardzo łatwo jest dawać rady o wprowadzeniu dodatkowych promów, zwiększeniu częstotliwości ich pływania.
-Zapewniam, że Żegluga Świnoujska czyni wszystko, aby w miarę swoich możliwości jak najbardziej usprawnić jej funkcjonowanie - mówi rzecznik.
fot. Czytelnik
Dwa dodatkowe promy obsługiwały świnoujskie przeprawy w sezonie letnim, kiedy do miasta zjeżdża najwięcej turystów. Rzecznik podkreśla, że konieczność korzystania z promów musi być wtedy jak najmniej uciążliwa. W przeciwnym razie straciłoby na tym miasto i mieszkańcy, których wielu żyje z turystyki.
Uruchomienie latem dodatkowych promów kosztowało ponad pół miliona złotych.
Dodatkowe promy będą również kursować w nadchodzące Święto Zmarłych. W dniu 1 listopada wprowadzony zostanie kolejny prom Karsibór; 3 listopada pływać będą trzy Bieliki.
Przypomnijmy jednak, że z przepraw promowych korzysta się również w zwykłe dni. Wtedy także jest to udręka.
-Zdajemy sobie sprawę, że także poza sezonem, czas oczekiwania na przeprawę wydłuża się. Dlatego też w przypadku wystąpienia długich kolejek na przeprawach, jednostki kursują nieregularnie w systemie wahadłowym - mówi prezydencki rzecznik. - Dzięki temu skraca się czas oczekiwania na przeprawę. Utrzymanie obu przepraw łączących Świnoujście z resztą kraju kosztuje rocznie przynajmniej 28 mln złotych. Gdyby promy przez cały rok miały kursować z częstotliwością zadowalającą mieszkańców i gości, to potrzeba byłoby przynajmniej 32 mln zł. Tymczasem, mimo starań władz miasta, rząd od 5 lat nie zwiększył subwencji na utrzymanie świnoujskich przepraw i nadal wynosi ona 22 mln złotych. Resztę samorząd musi dokładać z własnego budżetu.
Przyczyną rosnących kosztów utrzymania jest przede wszystkim wzrost cen paliwa. Dla porównania w 2009 roku była to kwota 6,7 mln złotych, obecnie prawie dwukrotnie wyższa. Do tego dochodzi również konieczność modernizacji najstarszych, już niemal 40-letnich promów typu "Karsibór". Koszt jednego remontu to około 14 mln złotych.
-Miejmy nadzieję, że te kłopoty te zaczęli dostrzegać nie tylko zachodniopomorscy parlamentarzyści, ale i decydenci w Warszawie i że w najbliższych latach zarówno autor listu, jak i my wszyscy pomkniemy pomiędzy wyspami samochodem lub autobusem – mówi Robert Karelus.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Miastem rządzi człowiek, który mimo 3 kadencji za demokracji i dwóch za komuny nie potrafił rozwiązać podstawowego problemu miasta. Poza modlitwami o tunel nie zrobił nic. Blisko 20 lat u władzy i wciąż ta sama jak za komuny organizacja przeprawy. Czas na zmiany, co oznacza nic innego jak oddanie władzy ludziom młodym, nie skażonych PRLem ani" Solidarnością". Młodzi 35- 40 latkowie jako jedyni są w tym mieście zdolni do przeprowadzenia zmian.
wczoraj na Karsibór na Uznamie, godzina 19, 30 - kolejka za skręt do jednostki. ...bez komentarza
w środy chodze na basen
Ja tak dojeżdżam od 20-tu lat. .. również mam tego już dosyć. .. dzisiaj wjechałem na 3-ci prom. .. do pracy mam kilka kilometrów, za dużo na piechotę. ... a nie każdy lubi lub może
Gówno prawda ze kursują nie regularnie przy długich kolejkach, to się zdarza sporadycznie, chyba tylko jak kolejka sięga już pod pec i zwik i już miejsca nie ma i gówno nas obchodzi ile to kosztuje !! pięniądzę mają być i koniec, jak nie potraficie ich więcej z organizować to pozwólcie się tym zająć innym, a sami zamiast do urzędu, na drugą stronę w kolejce na prom do roboty zasuwać. Turyści turystami - oni faktycznie być muszą w tym mieście ALE MY TU K... ŻYJEMY na co dzień. ..
to jest po prostu masakra szkoda słów ile mamy jeszcze czekać na prom czy tunel czy w końcu ktoś zmądrzeje czy ktoś(mieszkańcy)nie wytrzymają porażka i wstyd!!czasami myślę że szkoda tu mieszkać...czy sezon czy okres zimowy tragedia.
Mieszkam w Świnoujściu od lat 60-tych. Wtedy pływały dwa promy towarowe i dwa pasażerskie w mieście. Mieszkańców w tamtym okresie było chyba połowę mniej i granice państwa były zamknięta dla ruchu kołowego. Dzisiaj mamy XXI wiek i co się okazuje, że nadal mamy tylko dwa promy towarowo-pasażerskie w mieście, mieszkańców dwa razy więcej, więcej turystów i jeszcze granice otwarte dla ruchu kołowego. Wniosek jest jeden że nic się nie zmieniło co do przeprawy przez tyle lat pomimo wzrostu mieszkańców, turystów i samochodów. Pozdrawiam mieszkanka pięknego kurortu jakim jest Świnoujście.
Wystarczy by w czasie kolejek bieliki plywaly nieregularnie to proste rozwiązanie ale zbyt trudne do zrozumienia dla dyrektora i dyspozytora. Tlumaczenie ze ludzie na pociąg czy busa nie zdaza jest bezsensu ponieważ jeśli prom w ciągu godziny przepłynie cztery razy zamiast trzech to chyba szansa się zwieksza na dostanie na druga storne. Ale co ja mogę wiedzieć w końcu jestem tylko prywaciarzem a nie dyrektorem z zawodu jak maz pewnej pani z smiesznego filmu