– Diagnoza choroby nowotworowej jest prawdopodobnie jednym z najtrudniejszych wydarzeń życiowych. Kiedy dowiesz się, że masz raka – pierwszą reakcją jest niepokój o przetrwanie. Rozpoznanie nowotworu często zmienia życie – z opartego na dobrym samopoczuciu i zaufaniu na takie, w którym dominuje ogromny lęk i niepewność co do przyszłości. W przypadku nowotworów strefy intymnej mamy do czynienia ze szczególnie wrażliwą psychologicznie sferą – dotykają one bowiem wielu problemów tak ważnych dla prawidłowego funkcjonowania kobiety i dla jej pełnej realizacji: seksualności, kobiecości czy macierzyństwa – zauważa Elżbieta Pożarowska, psycholog i psychoterapeuta z Poradni Psychoonkologicznej Centrum Onkologii-Instytut im. Marii Skłodowskiej - Curie w Warszawie.
Kampania „Dla niej. Możemy więcej” pomaga zrozumieć trudności, z jakimi mierzą się kobiety z nowotworami strefy intymnej, zaś ich najbliższym – wskazuje drogę do mądrego współtowarzyszenia żonie, mamie czy przyjaciółce w chorobie i w okresie rekonwalescencji. W odpowiedzi na najczęściej pojawiające się wątpliwości i pytania, eksperci kampanii „Dla niej. Możemy więcej” zebrali praktyczne wskazówki jak radzić sobie w chorobie i gdzie szukać pomocy, skierowane do samych kobiet, ich partnerów oraz bliskich, a także zestaw informacji o raku jajnika, szyjki czy trzonu macicy.
Materiały poradnikowe są dostępne do pobrania w wersji elektronicznej ze strony www.dlaniejmozemywiecej.pl. Opracował je zespół ekspertów kampanii: Elżbieta Pożarowska, psycholog i psychoterapeuta z Poradni Psychoonkologicznej Centrum Onkologii-Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie oraz dr Andrzej Depko, seksuolog, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej, członek Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego.
– W naszym społeczeństwie istnieje przeświadczenie, że nowotwór ginekologiczny jak rak jajnika, wiąże się z ogromnym niebezpieczeństwem dla życia kobiety, a walka z nim skazana jest na porażkę. Tymczasem od kilku lat stosowane są innowacyjne metody, które znacznie poprawiają jakość życia chorych i zatrzymują postępy choroby. Warto podkreślić, że pacjentki, które mają wsparcie bliskich i pozytywnie spoglądają w przyszłość, zdecydowanie lepiej rokują – argumentuje dr n. med. Ewa Dądalska, ginekolog onkolog z II Katedry i Kliniki Położnictwa i Ginekologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Leczenie raka jajnika polega w pierwszej kolejności na ingerencji chirurgicznej w celu usunięcia guza lub rozsianych guzów, po której następuje cykl chemioterapii. Wieloletnie badania wykazały, że leczenie skojarzone oraz chemioterapia dwulekowa przynosi lepsze efekty i umożliwia wydłużenie czasu przeżycia całkowitego. Jedną z metod leczenia jest również terapia biologiczna o działaniu antyangiogennym z zastosowaniem bewacyzumabu. W czasie kongresu Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej ASCO (American Society of Clinical Oncology) zostały zaprezentowane wyniki badań wykazujące, że angiogeneza (tworzenie sieci naczyń krwionośnych) odgrywa istotną rolę w rozwoju nowotworu, a terapia antyangiogenna opóźnia rozwój nowotworu u chorych na zaawansowanego raka jajnika. Celem terapii jest przedłużenie życia pacjentki w zaawansowanym stadium choroby poprzez odsunięcie w czasie progresji choroby.
Oprócz solidnej dawki wiedzy dotyczącej nowotworów sfery intymnej, w materiałach edukacyjnych zebrano porady poświęcone problemom seksuologicznym i psychologicznym, związanym z nowotworami ginekologicznymi. Partnerami merytorycznymi kampanii „Dla niej. Możemy więcej” są: Ogólnopolska Organizacja Kwiat Kobiecości, Stowarzyszenie Kobiet z Problemami Onkologiczno Ginekologicznymi Magnolia, Polskie Amazonki Ruch Społeczny oraz Stowarzyszenie na Rzecz Walki z Chorobami Nowotworowymi Sanitas. Kampania jest realizowana przy wsparciu Roche Polska.
Więcej informacji znaleźć można na www.dlaniejmozemywiecej.pl oraz na stronach organizacji pacjentów, partnerów kampanii.
Ten artykuł nie może tu być. Choroba rakowa to nie" ciekawostka". Wystarczy pojechać na Strzałowska 22 w Szczecinie lub do Instytutu Badań Nuklearnych na Unii Lubelskiej w Szczecinie i zobaczyć pacjentów, którzy się leczą. Wiek nie jest ważny: od 6 miesięcy do 80 lat lub więcej. Widok chorego dziecka, które ma dopiero 6 miesięcy lub trochę więcej i jest chore na raka, aż serce kraje i płakać się chce. Co ono winne a już umiera. Tak normalnie tego nie widzimy dopóki ktoś z rodziny nie zachoruje. Najlepiej zrobić nowy dział:" ZDROWIE" i wtedy dać ten artykuł. Najpierw konserwy rybne dla dzieci a teraz ten artykuł. Ktoś dał ciała w iswinoujscie.pl inaczej tego nie określę.