W STSG jest źle jeśli chodzi o zarządzanie tą szkołą i dyrekcję, natomiast nauczyciele naprawdę są świetni (szczegolnie polski matematyka fizyka angielski)- mówię to jako uczeń liceum w tej szkole który właśnie dostał się na studia po skonczonej w tym roku maturze

A LOGOS.? nie chcą sie pochwalić swoją 100% zdawalnością matury.? haha.

do gość • Wtorek [07.07.2015, 07:11:25] - No, akurat STSG jest prywatną szkołą i wyniki ma tuż za Mieszkiem, więc niekoniecznie prawdą jest to, co piszesz, że" prywatne szkoły nie uczą"...

Jakiś niedoszacowany człowiek za dobre wyniki w ZSM chce zwalniać, bardzo to dziwne a może tak pisze z zazdrości - pasuje to do Mieeetka.

No własnie. moze ktoś wie z ilu uczniów w klasie - ilu zostało dopuszczonych do matury w ZSM ? CIEKAWE

j. polski, matematyka, historia w zakresie Polska + Europa (podstawy), geografia Polski i z grubsza Europy, informatyka, w-f, dla chcących fizyka i chemia, jakiś język obcy żeby można było iść do roboty na zmywaku, to powinno być w podstawie programowej, te zagadnienia są potrzebne w dzisiejszym życiu, reszta bez sensu.

to nie wina nauczycieli, że jest słaba zdawalność tylko systemu. Kiedyś były zawodówki i ten co nie czuł pociągu do nauki tam się edukował i dzięki temu mieliśmy hydraulików, krawców, szewców, mechaników a teraz? Każdy idzie do liceum bo nie ma wyjścia, państwo musi się zastanowić nad reformą oświaty bo to co jest teraz to wtórny analfabetyzm.

Gratulacje dla uczniów i nauczycieli ZSM. Tak trzymajcie, tylko podziwiać tym bardziej że uczniowie zdają egzaminy zawodowe, które są bardziej wymagające jak matura.

Wywalcie wyniki zeszłoroczne, bo są mylące, też nie spojrzałem na datę i najpierw sam zacząłem analizę tabelki, a potem patrząc na podpis mi coś nie pasowało. Ktoś tez miał rację, w tym roku licea zdawały maturę na innych zasadach niż technika, więc nie można ich bezpośrednio porównywać. Nauczyciele w Morskiej mają sposób, wolą nie dopuścić kogoś do matury, niż pozwolić na nie zdanie jej.

Dlaczego w pierwszej tabeli podano wyniki z zeszłego roku 2014 a tegoroczne w drugiej, czy to ma być jakaś zmyłka. Ba jak patrzę na pierwszy komentarz to świadczy o tym że wynik z 2014 roku ktoś uznał za tegoroczny

Młodzież coraz glupsza, jeżeli człowiek ewoulowal od małpy to właśnie idzie teraz w druga stronę, niedługo same koczkodany będą biegać

Mimo wszystko to nie nauczyciele zdaja mature, oni daja, a ze uczen nie chce wziac to takie sa skutki!Leniwce pospolite

Wyniki z 2014??

A Zmur wraz ze swoja sitwa zaciera rece i sie cieszy ze nasza mlodzierz to barany i nieuki. Taki elektorat to jego marzenie, bo kto chocby sredniointeligentny by zaglosowal na tych nieudacznikow.

Faktycznie przedstawiona analiza jest mało czytelna, wystarczy podać ilu zdawało a ilu zdało i wynik jest jasny. a tak wszyscy piszą o wszystkim i o niczym.

W medyku jak ktoś nie zdal próbnej matury to nie byl dopuszczony do normalnej ;)

A nie lepiej zastanowić się co ci maturzyści robili w domu? Pewnie większość poszła z przekonaniem jakoś to będzie i nic w domu się nie przygotowywała. Nie wiem jak to jest w szkołach ponad podstawowych, bo tam jeszcze dziecko nie dotarło, ale w podstawowej szkole uczą znacznie mniej a niżeli to było gdy sam tam uczęszczałem. Praktycznie nie ma pisania dyktand, wypracowań. Wszystkie zadania w jakiś ćwiczeniach. Książki o połowę cieńsze od tych co ja miałem to i znacznie mniej informacji w nich jest, bo większość jest zapełniona kolorowymi zdjęciami. Z tego co mi dziecko opowiadało to nie ma odpytywania przy tablicy i przez to wyrabia się nawyk u dzieciaków, że nie trzeba nic w domu powtarzać.

Nigdy nie dawajcie dzieci do katolika zresztą prywatne szkoły wcale nie uczą są nastawione na komercje byle placic

I jeszcze byk w teskcie i tabeli, z której wynika, że Morskiej do matematyki przystąpiło 51 osób, zdało 45, a poniżej, że tylko jedna ma poprawkę

Dziwne wnioski wyciągnął autor artykułu. W Mieszku było najwięcej maturzystów i jednocześnie osiągnęli najwyższe wyniki w mieście. Np. j. niemiecki - 13 osób z Mieszka zrobi inną średnią niż jedna osoba z Morskiej. Ponownie świetny wynik z matematyki, a srednią psuje Katolik, gdzie nikt nie zdał. Nie zdawalność, ale poziom wyników jest najwazniejsza, bo to ona decyduje o dostaniu się na odpowiednie studia.

Taka tabelka jest fajna, pokazuje która szkoła jakie wyniki maturalne osiągnęła. Fajnie jest krytykować za słabe wyniki, ale ta tabelka nie odzwierciedla wkładu szkoły w edukację uczniów. Przed krytyką tej czy innej szkoły, powinna być dokonana analiza tzw. edukacyjnej wartości dodanej, która odzwierciedla faktyczny wkład szkoły. Jeżeli do jakiejś szkoły trafiają gimnazjaliści z wynikami gimnazjalnymi na poziomie 80%, a kończą ja na poziomie 85%, a w drugiej szkole przeciętny poziom wejściowy wynosi 40% a końcowy 65%, to widzimy, że pierwsza szkoła jest lepsza, bo wyniki końcowe ma zdecydowanie wyższe. Ale która z tych szkół włożyła więcej pracy w osiągnięcie swojego wyniku. I właśnie ten wkład pracy odzwierciedla EWD, i ten wskaźnik powinien podlegać ocenie. Deklaracja o przystąpieniu do matury nie ogranicza dostępu do egzaminu, uruchamia jedynie niezbędne procedury administracyjne związane z maturą.

Hm... nie jest chyba aż tak źle, żeby zaraz nauczycieli karać? Mieszko ma niemal ze wszystkich przedmiotów wyniki lepsze niż średnia krajowa lub do niej zbliżone, a inne szkoły - cóż, młodzież tam też jest inna, nie tak akademicko nastawiona, więc trudno się dziwić że i wyniki gorsze. Jak niby zmierzyć i porównać pracę nauczycieli w tak różnych szkołach - nie tylko pod względem wielkości (co też na pewno ma znaczenie dla jakości nauczania) jak i " materiału ludzkiego"? Bez sensu. Nie da się. Nie widzę jak.

Reforma oświaty wg. PO już przynosi efekty. Uczeń przychodzi do szkoły głupi i taki ma z niej wyjść. Jest zapotrzebowanie na niedouczone pomatołki do prostych prac fizycznych za niską płacę. Dlatego goje mają zaczynać szkołę w wieku 6 lat.

Nauczyciele w szkołach, w których jest tak katastrofalny wynik matur powinni oddać pensje za cały czas rzekomego uczenia młodzieży oraz powinni pożegnać się z pracą skoro mają tak fatalne wyniki. Czas wreszcie wprowadzić odpowiedzialność za jakość własnej pracy bo dotychczas to nauczyciele tylko występują z roszczeniami o wyższe wynagrodzenia a z jakości pracy nie są rozliczani. I nie mówię tu o odpowiedzialności zbiorowej wszystkich nauczycieli, chodzi mi o tych, których praca dała tak marne wyniki matur. Nie ma się co pocieszać, że w województwie jest gorzej bo to wstyd porównywać się do słabszego!!

Nie można porównywać nowej matury (Mieszko STSG Katolik LOMS) że starą. Morska zdawała wg starych zasad i w tym jest najlepsza. Mieszko i STSG wg nowych. A Logos się nie chcę pochwalić?

zsm ma dobry sposob na wysoka zdawalnosc. baranow ktorzy nie rokuja usadzaja w klasie maturalnej a oni prznosza sie gdzies indziej i zanizaja statystyki komus innemu ;)

ZSM trzyma poziom - gratulacje - a uczniowie nie mają lekko bo jeszcze zdają egzaminy zawodowe.

Szanowno redakcjo, jak chce się napisać takie zdanie:" Szczególnym wynikiem może pochwalić się Zespół Szkół Morskich, w którym tylko jeden abiturient będzie zdawał egzamin poprawkowy." to należało by dopytać o szczegóły i sprawdzić jak jest w innych szkołach. Aby móc właściwie ocenić tą szkołe należałoby się dowiedzieć ilu uczniów liczą ostatnie klasy i ilu przystąpiło do matury. Ja nie znam odpowiedzi na te pytania, ale jeśli by się okazało, że do matury zostało dopuszczonych tylko połowa uczni to z wyniku, że jest jedna poprawka nie należałoby się cieszyć tylko należałoby zwolnić całą kadrę a co najmniej derekcje aby podnieść poziom nauczania.

mieszko git, chodziłem w tym roku do logosu... w nastepnym roku szkolnym nie popełnie tego samego błedu

W Świnoujściu uczniowieli musieli zadeklarować czy będą podchodzić do matury. Czyli słabsi nie mogli pisać matury, bo by nie zdali -tak teraz się robi. Piszą tylko najlepsi z najlepszych i zdawalnosc jest wysoka.

Mogliście się trochę bardziej wysilić z tą analizą. Każdy potrafi wrzucić tabelkę, ale z jej odczytaniem t już trochę się wysilić trzeba... Jeden uczeń będzie zdawał poprawkę w ZSM? - i to ma niby być coś, czym można się chwalić? To bardzo zresztą ciekawe, jak wy to liczycie, bo widzę, że do matematyki przystąpiło w ZSM 51 osób, a zdało...45. Czyżby 6=1? :)))