Rzeźbiarstwem zajmują się od wielu lat. W rodzinnych stronach są znani i cenieni. Postaci wyczrowane w drewnie zamawiają u nich chętnie wędkarze i myśliwi ale nieraz zdarza się także, że odkrywają ukrytą w drzewie tajemnicę podczas leśnych spacerów by potem dokończyć dzieła w swojej pracowni. Obecność rzeźbiarzy z Dolnego Śląska warszowianie Zawdzięczają zadaniu jakiemu podjęli się w… Przytorze. Od pewnego czasu, przy tamtejszej filii MDK panowie tworzą potężną, wysoką na 2 metry i 20 cm postać rybaka.

Po obejrzeniu fantastycznych rzeźb, w sali na piętrze filii MDK czekała na gości kolejna ciekawa postać i jej prace. Tym razem to znana na wyspach postać; osoba wielu pięknych pasji: miłośniczka muzyki, niezastąpiona prowadząca koncerty świnoujskich wieczorów organowych, poetka i fotograf w jednej osobie.

„Mai Piórskiej przedstawiać chyba nikomu nie trzeba!”-mówiła, zapraszając do oglądania prac Bożena Rogowska-kierownik filii MDK. Goście z przyjemnością wysłuchali natomiast opowieści autorki o miejscach, w których powstawały zaprezentowane prace, przede wszystkim naszym archipelagu oraz kolejnej miłości Mai – Bornholmie.

Można by słuchać godzinami! Kto nie był ma jeszcze szansę spojrzeć na te urokliwe miejsca przez obiektyw aparatu. Dodatkowym smaczkiem otwarcia tej wystawy była odrobina poezji w interpretacji samej autorki. Maja Piórska od lat związana była z klubem literackim „Na Wyspie”. Jej wiersze znalazły się w klubowych tomikach, m.in. w zbiorze zatytułowanym „Pod wydmami znaczeń”.

Ale nie tylko rzeźba i fotografia zachwyciły w piętek gości filii MDK na Warszowie. Wielką atrakcją na zakończenie wieczoru okazał się występ zespołu muzyki klasycznej z Ukrainy. Grupę „Retro Classic” mieliśmy już okazję poznać w Świnoujściu w czasie letnich występów przy promenadzie. Owacyjnie przyjmowani przez publiczność muszli koncertowej tym razem, doskonale sprawdzili się jako grupa kameralna.

Mieszkańcy Warszowa oklaskiwali, zaaranżowane w mistrzowski sposób działa klasyków jak Schubert, Chaczaturian, Strauss ale także brawurowo wykonane melodie popularnych musicali, np. „Skrzypek na dachu”.

Wirtuozerskie umiejętności muzyków oraz pieszczący uszy, klasyczny repertuar wywołały owacje na Sali i zespół został zmuszony do kilkakrotnych bisów. Na zakończenie wieczoru, muzycy z Ukrainy obiecali, że w kolejnych latach chętnie znów wystąpią dla wspaniałej warszowskiej publiczności. Szkoda, ze lato już za nami bo, na kolejna taką okazję możemy poczekać do przyszłego sezonu… . Wieczór w MDK Warszów zakończył się słodkim poczęstunkiem i rozmowami przy kawie. Bohaterowie wieczoru zostali jeszcze na rozmowach z zainteresowanymi, a muzycy z Ukrainy-podpisując płyty ze swoimi nagraniami.

źródło: www.iswinoujscie.pl