Paulina Olsza: Jest Pan inżynierem elektronikiem, magistrem ekonomii, absolwentem studiów związanych z zarządzaniem oraz kursu audytu wewnętrznego. Które z tych wszystkich uzyskanych przez Pana umiejętności przydały się najbardziej w zarządzaniu szpitalem?
Sławomir Ogrodowczyk: W kierowaniu szpitalem najbardziej przydało mi się chyba doświadczenie życiowe. Jeśli zaś chodzi o wykorzystanie w praktyce wiedzy wyniesionej z uczelni to jest to przede wszystkim wiedza ekonomiczna, ponieważ moja praca polega głównie na zarządzaniu zasobami szpitala. Dla części fachowców, którzy przychodzą do naszego szpitala naprawiać sprzęt nie małym zaskoczeniem jest też moje spore doświadczenie i wiedza w sprawach technicznych, ale myślę, że dyrektor, który zna się na elektronice jest tylko dodatkowym wsparciem dla placówki.

Jest Pan zadowolony z efektów przeprowadzonego w szpitalu remontu?
Jestem zadowolony, ale wydaje mi się, że nie chodzi tutaj o moją satysfakcję, ale o odczuwalne polepszenie się sytuacji pacjenta. Nikomu nie życzę, aby jego stan zdrowia wymagał hospitalizacji, ale jeśli już coś takiego się wydarzy to dobre warunki i komfort pobytu są bardzo ważne. Szpital posiada obecnie zakupiony przez Urząd Miasta sprzęt najnowszej generacji. Myślę przede wszystkim o wyposażeniu bloków operacyjnych, poszerzonych o laparoskop, sal porodowych, gabinetów diagnostycznych, o aparaturze do zdjęć rentgenowskich, która wyniki badań podaje w formie cyfrowej. Możemy śmiało powiedzieć, że nasz szpital jest placówką wyposażoną na miarę XXI wieku. Urządzenia, które posiadaliśmy do tej pory były już dość mocno wyeksploatowane, wymagały nieustannego nadzoru i nakładów finansowych na ich remonty. Dzięki nowemu sprzętowi jakość usług medycznych w Świnoujściu znacznie wzrosła. Ważny jest także fakt, że wraz z remontem szpitala polepszyły się warunki pracy personelu.

Jak kosztowna będzie eksploatacja nowego sprzętu?
Nie posiadamy jeszcze dokładnych danych. Bywa często tak, że sprzęt droższy jest łatwiejszy w utrzymaniu, a co za tym idzie zmniejszają się nakłady na jego przeglądy i ewentualne naprawy. Jak już powiedziałem najważniejsze jest to, że nastąpił skok technologiczny w diagnozowaniu pacjenta.

Czy świnoujscy lekarze i pielęgniarki są dostatecznie wykwalifikowani do obsługi tak zaawansowanego technologicznie sprzętu?
Oczywiście. Przez ostatnie dwa lata nasz personel był wysyłany na różnego rodzaju szkolenia doskonalące. Szkolenie personelu miało także miejsce już na etapie wyposażania szpitala – było ono wtedy prowadzone przez dostawców urządzeń i miało charakter zarówno teoretyczny, jak i praktyczny.

Wiele szpitali w całym kraju wchodziło w 2008 rok z kilku- lub kilkunastomilionowym zadłużeniem. Jak to się stało, że świnoujska placówka zaczęła rok z czystym kontem?
W 2005 roku przystąpiliśmy do programu restrukturyzacji, który pozwolił nam na redukcję naszego zadłużenia. Finansowa restrukturyzacja świnoujskiego szpitala zakończyła się w grudniu ubiegłego roku wraz z otrzymaniem od wojewody decyzji w tej sprawie. Z budżetu państwa, za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego otrzymaliśmy sporą pożyczkę, która w 70% zostanie umorzona, jeśli szpital wywiąże się z warunków restrukturyzacji. Ponadto Zakład Ubezpieczeń Społecznych umorzył nam nasze zobowiązania z tytułu pracodawcy, a Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych anulował kolejne kwoty pieniędzy. W sumie wysokość wszystkich umorzonych długów wyniosła około 3,5 miliona złotych. Szpital zaciągnął kredyt z odłożonym terminem płatności, co pozwala nam na płacenie wszelkich naszych finansowych zobowiązań na bieżąco. Nie posiadamy zadłużenia u dostawców, a pracownicy mają wypłacane pensje regularnie, co przed objęciem stanowiska przeze mnie wcale nie było takie oczywiste.

W części szpitali w kraju lekarze strajkują, pielęgniarki odchodzą od łóżek, a tymczasem o problemach personalnych w świnoujskiej placówce nie słychać. Jak został tutaj rozwiązany problem żądań personelu co do wyższego wynagrodzenia?
Problem podwyżek wystąpił oczywiście także i u nas, ale rozwiązaliśmy go na miarę naszych możliwości finansowych. Pozostaję w stałym kontakcie ze związkami zawodowymi i pracownikami. Personel pracujący bezpośrednio przy pacjencie od stycznia otrzymał podwyżki. Są oni oczywiście niezadowoleni słuchając tego, co dzieje się gdzie indziej i ich oczekiwania są także zdecydowanie większe. Jestem zwolennikiem tego, aby lekarze i pielęgniarki zarabiali tyle, ile podaje się w środkach masowego przekazu, ale żeby móc zapłacić pracownikom szpital musi najpierw mieć większy przychód. Nie można wydawać więcej niż się ma, to jest podstawowa zasada ekonomii. Narodowy Fundusz Zdrowia kontraktuje w naszym szpitalu za mało usług medycznych w stosunku do potrzeb mieszkańców miasta i turystów oraz możliwości, którymi dysponuje szpital. Problem finansowania placówek służby zdrowia wymaga rozwiązań systemowych.

Pojawiają się głosy, że chociaż szpital wygląda estetycznie, to konstruktorzy nie do końca pomyśleli o jego funkcjonalności. Zarzuca się np. zbyt mały sale porodowe.
To, że szpital powstaje w Świnoujściu jest wielkim dobrodziejstwem dla miasta, jego mieszkańców i całego społeczeństwa. Istnieje rozporządzenie Ministra Zdrowia mówiące o tym, jakim warunkom muszą odpowiadać obiekty służby zdrowia, w tym szpitale. Projekt naszego szpitala został sporządzony na podstawie wymienionego przeze mnie rozporządzenia. Sale porodowe są jasne i przestronne, doskonale wyposażone. Porody mogą odbywać się w wannie z hydromasażem, a po porodzie cała rodzina – mama, noworodek i tata mogą przebywać razem w pokoju rodzinnym. Znam dobrze zarzuty co do funkcjonalności szpitala, ale chciałbym przypomnieć, że na chwilę obecną nie jest on jeszcze do końca oddany. W tej chwili wiele pomieszczeń nie jest wykorzystywanych zgodnie z ich docelowym przeznaczeniem. Nastąpi to po całkowitym zakończeniu remontu. Pracownicy już wkrótce będą mogli korzystać z nowych szatni z węzłami sanitarnymi i natryskami oraz pomieszczeń socjalnych, co w porównaniu do ich poprzednich miejsc pracy z szatniami znajdującymi się w piwnicy jest dużym skokiem jakościowym.

Jaka jest przyszłość szpitala?
Uważam, że wyposażenie szpitala jest bardzo dobre i wystarczające dla jego potrzeb. Cały personel medyczny posiada wysokie kwalifikacje i duże doświadczenie. Dbamy również o dopływ młodej, wykształconej kadry do naszego szpitala.

Dziękuję za wywiad.