Galeria Corso to gratka dla wszystkich tych, którzy żyją w ciągłym biegu. Duży parking na górze galerii, 45 lokali handlowo-usługowych w których znajdziemy dobrze znane w całej Europie sklepy sieciowe. Ponadto, w galerii jest także kantor oraz apteka. Wszystkie sklepy są w zasięgu wzroku, a przejście pomiędzy nimi jest komfortowe ze względu na system oświetlenia i wentylacji.
Kolejnym aspektem który umacnia pozycję galerii Corso, są ceny. Wielkie sieciówki mogą sobie pozwolić na przeceny o nawet 70%, jest to pułap niestety nieosiągalny dla małych przedsiębiorców.
Czy mali przedsiębiorcy odczuli pojawienie się takich obiektów jak Corso czy STOP.SHOP?
Zdecydowanie. W pobliżu galerii Corso, jeszcze przed oficjalnym otwarciem mogliśmy zobaczyć kartki w witrynach ze słowem "likwidacja".
Galeria Corso zdecydowanie podwyższyła prestiż naszego miasta, jednocześnie będąc niestety gwoździem do trumny małych przedsiębiorców...
Czy jest zatem sposób, aby galerie i mali przedsiębiorcy mogli żyć razem w jednym mieście?
Dobre, małe butiki jakoś nie splajtowały w mieście. Jeśli ktoś ma naprawdę dobrej jakości towar odróżniający się od masówki, to przetrwa.
Dziś już tylko do kibelka tam chodzę.
Robiłem zakupy w śmieciówkach z Corso, do pierwszego prania. Szajs i badziewie. Wróciłem do zwykłych małych sklepów.
JESZCZE NIE BYŁEM TAM ANI RAZU ALE KIEDYŚ ZOBACZE JAK TAM JEST
kino, galeria popieram
Czy coś słychać na temat zmiany zarządcy bo miało być lepiej a jest gorzej. Oprócz wtorkowych pielgrzymek nic się nie zmieniło po za wywalaniem szeregowych pracowników ochrony.Myślę ze ryba psuje się od głowy i trzeba pomyśleć za nim wsadzą kogoś na Wózek?
Super, że jest Corso. Kino mogłoby być tańsze. Dla mnie wypad dzieciakami to prawie 200 zl
Byliśmy raz, może dwa, dla nas, zbyt to infantylne, po prostu gubię się tam, duże przestrzenie, ale nie w takim grajdołku jak nasz, ale to moje zdanie, może dla młodych, ale nie jesteśmy przeciw jak młodym to odpowiada?
Miasto ma wiekszy zarobek z tej galeri niz z gazoportu
00;30;26 Wszystkie sklepy sieciowe niemieckie w Polsce maja dużo wyższe ceny w porównaniu z takimi samymi u nich nawet jak kupujemy za Euro. nie dosyć, że nie płacą u nas podatków to jeszcze wypychają gorszy towar, marnie płacą i windują ceny. My mieszkający przy granicy mamy ten komfort, że mamy do nich blisko i możemy pojechać na prawdziwe wyprzedaże do nich i porównać ceny, nie to co pozostała część kraju. przykłady Rossman, Netto, Kaufland, Lidl i inne. i jeszcze do 21;52;37 proszę nas mieszkańców nie zniżać do wartościowania nas w Korso
Zawsze to jakaś namiastka dużego miasta! Zamiast biegać po całym mieście w poszukiwaniu pożądanego, markowego towaru można kupić wszystko w jednym miejscu. Takie galerie to" normalka" w aglomeracjach miejskich, na wsi wystarczą tylko 2 sklepy i kościół.
Kino to jest to;-)
Jako facet pod 60 chcę kupić dobry garnitur.Materiał dobrze y miał w granicach 80% wełny. Krój klasyczny tzn. marynarka zakrywająca pośladki a szerokość nogawki w granicach 24 cm. Od dobrych 5 lat nie kupię w naszym mieście. Wszędzie są garnitury młodzieżowe spodnie rurki a marynarka przypomina kamizelkę. Koszul jedwabnych nie sprzedawali chyba nigdy.Kupuję w Szczecinie bo naszym handlowcom się nie opłaca. Przecież według nich w Świnoujściu nie ma mężczyzn między 50 a 70 rokiem życia którzy chcą wyglądać elegancko.
Uwielbiam Corso, zawsze udaje mi się skorzystać z korzystnej promocji.Nie pierwszy i nie ostatni raz, robiłam zakupy w GALERII Corso! 👗👜👠
Jedna firma LPP zajeła większość powierzchnihandlowej taka to galeryjka haha. Handlowcy świnoujscy dostali po d...a podatki płacą w Warszawie, ale lemingi zadowolone z chińskich szmatek haha
Gdyby ceny biletów do kina były mnijesze to by było świetnie.aha i za popcorn mały 4 zł a nie 12zł.
W wolinie taniej o 30 % to są centusie jak tu żyć.
Narzekające panie to te co chodzą w majtkach i stanikach ze szmateksu.
Biznesmeni za dychę towar 3 razy droższy niż w szczecinie centusie * nachapać się i zadowoleni. Zwykłe żydostwo żerują na tym że brak stałego połączenia z lądem. Pójdą na zieloną trawkę najwyższy czas.
Tak chodzę tam i nie jest prawdą ze ekspedientka nie nagabuje.nie lubią półek na zachodzie bo kupią ciuchy pójdą na balety i oddają do sklepu. Jak się nie ma pieniędzy to po dziadowsku chce się pobłyszczeć na czyjś koszt.Tylko damy szmateksowe narzekaja. Najlepiej byście chcieli wszystko za darmo.A otwórzcie sklep i sprzedawajcie wszystko po 5 zł haha
W galerii brakuje spokojnego miejsca gdzie można by było w ciszy się pomodlić.
wlasciciele malych sklepow sa sami sobie winni, na kazdym kroku mieli swoich klientow za idiotow i wciskali im towar z 300-400 a nawet 500% marza a tych ktorzy niegodzili sie na taki wyzysk traktowali jak biedakow i zlodzieji, ci handlowcy ktorzy podchodza uczciwie do klientow napewno dadza rade i przetrwaja.Niestety ale z jednym trzeba sie pogodzic- zarabianie kokosow na gownianej inwestycji i smianie sie z innych skonczylo sie raz na zawsze, ile zainwestujesz tyle zarobisz.
Kto to jest mały sklepikarz (zwany czasem przedsiębiorcą) w Świnoujściu ? Jest to przeważnie jakiś nieuk, który nie zdobył zawodu i nic nie umie. Zdobył pieniądze od rodziców i otworzył kramik z mydłem i powidłem. Znam tu w Świnoujściu chyba kilkunastu takich sklepikarzy z Bożej Łaski. Teraz płaczą, że zostali na lodzie. ... Ja się cieszę, że jest konkurencja bo na tym zyskuje i gospodarka i konsument. A sklepikarze. ... Niech się może nauczą języka niemeickiego i praca w DDR na nich czeka. Niestety ne da się tam zatrudnić na podmiankę jakiegoś Ukraińca albo mudzina. Trzeba będzie osobiście zapierd... codziennie do roboty.
Ja byłem tam tylko dwa razy i za kazdym razem za potrzeba w WC
W Corso chodzę z żoną czasem jedynie do kina. Ubieram natomiast się w Londynie na promocjach i przecenach. Wychodzi znacznie taniej. Za przelot samolotem w obie strony płacę 150-180 zł. Na zakupy latam dwa razy do roku.