Opis zdarzenia z 15 lutego, otrzymaliśmy razem ze zdjęciami uszkodzonego samochodu.
- Witam chciałabym się podzielić z Państwem zdarzeniem na Ul. Hołdu Pruskiego 9. Wczoraj około godziny 18.00 chciałam wyjechać z podwórka znajdującego się na Ul. Hołdu, cofając ubrudziłam hakiem zderzak oto tego samochodu (gdyby ktoś nie zauważył to jest ta mała biała plama). Od razu po tym wylecieli moi niesforni sąsiedzi z parteru mówiąc, że dzwonią na policję nie szło się z nimi dogadać. Chciałam wytrzeć plamę, którą zrobiłam na tym zderzaku, bo wystarczyła jedynie mokra chusteczka, a plamy by już nie było. Gdy przyjechała policja nie mogli doszukać się śladu jakiego zrobiłam. Ale niestety, że u nas na podwórku jest strefa ruchu, musiałam dostać mandat w wysokości 300 zł za brudny zderzak, gdzie mokre chusteczki kosztują 2 zł . Chciałabym ostrzec innych ludzi przed tymi mieszkańcami na Ul. Hołdu, bo to może spotkać i was... - ostrzega Czytelniczka.
O odniesienie się do opisanego zdarzenia, poprosiliśmy Oficera Prasowego KMP w Świnoujściu. Odpowiedzi udzieliła mł. asp. Magdalena Figarska- Śnieć.
- W dniu 15 lutego 2017 roku około godziny 18.40 na ulicy Hołdu Pruskiego 9 Funkcjonariusze Ogniwa Ruchu Drogowego KMP w Świnoujściu podjęli interwencję wobec kierującej, która poruszając się pojazdem w strefie ruchu uderzyła w inny zaparkowany tam pojazd. Na zaparkowanym pojeździe w wyniku zdarzenia drogowego powstały uszkodzenia w postaci wgniecenia zderzaka i zarysowania powłoki lakierniczej. Funkcjonariusz przeprowadzający czynności służbowe na miejscu zdarzenia wykonał dokumentację fotograficzną oraz zaproponował kierującej mandat w wysokości 300zł., który kobieta przyjęła. Zaznaczam, że sprawczyni zdarzenia drogowego została przez Funkcjonariuszy Policji pouczona, iż ma prawo odmowy przyjęcia mandatu i z możliwości takiej kobieta nie skorzystała. Każda osoba, która nie zgadza się z decyzją Policjanta przeprowadzającego interwencję o ukaraniu mandatem karnym ma prawo odmówić jego przyjęcia, natomiast konsekwencją nie przyjęcia mandatu jest skierowanie sprawy do Sądu Rejonowego w Świnoujściu celem rozstrzygnięcia - informuje mł. asp. Magdalena Figarska- Śnieć - KMP w Świnoujściu.
Droga Pani też bym zadzwonił na policje jeżeli to byłby mój pojazd, jak sie nie umie jezdzić to sie nie wchodzi do pojazdu, a jak się nie jest pewnym przy cofaniu zawsze można a nawet trzeba poprosić kogoś. Druga sprawa jak pani chciała naprawić szkodę chusteczką bo nie rozumiem? przecie policja pisze wyraźnie jakie szkody zastali.Chyba że jest pani wróźką i umie wyczarować nowy zderzak z chusteczki. Ogólnie ma pretensje do każdego tylko nie do siebie..hahaha uśmiałem sie dobrze
Proponuję na przyszłość nauczyć się jeździć samochodem. Doprawdy ciekawe pojęcie zabrudzenia sobie pani wymyśliła...
Śmieszna czytelniczka. .. za brak umiejętności trzeba płacić
co za bzdura! kobieta przyjęła mandat czyli przyznała się do" uszkodzenia w postaci wgniecenia zderzaka i zarysowania powłoki lakierniczej" a tutaj płacze, że tylko pobrudziła zderzak i została niewinnie ukarana... masakra
W tym ubeckim miescie ludzie niepotrafia sie dogadac, narkomanskie miasto
Idę umyć swoje auto. :))1
Ja też kiedyś podarowałam" lekkie" wgniecenie w aucie zrobione przez sąsiada. Potem 2 miesiące nie mogłam się doprosić o zapłatę za naprawę. I własciwie dalej ani widu ani slychu. To byla nauczka by już nigdy nie ufać ludziom na ładne oczy.
Zawsze wolac gline nawet jak jest malutka kolizja.Spisujac oswiadczenie mozecie byc pozniej oskarzeni przez sprawce ze podpisal sie na dokumencie pod presją, grozbą, nakazem czy inna bzdurą.Najbezpieczniej wzywac sluzby ktore są do tego powolłane.
jakie glupawe informacje byla policja mandat przyjety i po problemie
Takim pancernym autem można zrobić duże szkody
Czytelniczka puknela w inne auto, ale tylko pobrudzila... kto jej dal prawo jazdy i rozum?
Ja miałem kiedyś podobną sytuacje, też inny kierowca lekko się oparł o mój zderzak, machnąłem ręką bo szkoda wydawała się minimalna. Po czasie okazało się, że podczas uderzenia zostano złamanych kilka zaczepów od zderzaka i ta naprawa już parę złotych mnie kosztowała. A wracając do artykułu przez takich kierowców strach gdziekolwiek auto zostawić bo uderzy i wmawia ze nic się nic stało i chusteczką za 2zł naprawisz szkodę.
Bardzo dobrze zrobił właściciel - poszkodowany. W ten sposób kobieto, stracisz zniżki na OC w pewnej części, zapłacisz sporo więcej niż dotychczas, a w efekcie, po kilku takich zdarzeniach, nie będzie cię stać na ubezpieczenie, więc przestaniesz jeździć. W jakikolwiek sposób to się stanie - to będzie faktem. Abstrahując już od cen ubezpieczeń, które są obowiązkowe tylko i wyłącznie dla tego, żeby łatwiej było okraść obywateli. Teraz poszkodowany pójdzie do swojego ubezpieczyciela po wycenę szkody, naprawi sobie na twój koszt wszystko, co ma uszkodzone, a ceny ubezpieczeń dalej będą rosły. Dziękujemy ci, babo !!
Plamę to można wytrzeć po cioci. Przy uderzeniu przy tej temperaturze zawsze popękają plastiki i zaczepy trzeba było wyjąć 300 pln i dać poszkodowanemu taniej i bez strat w OC a to zaboli. Twoja wina to milcz i płać wiesz ile kosztuje malowanie zderzaka lub kupno nowego bo dlaczego ma po szkodzie jeździć jak dziad i obniżyć sobie wartość auta? do pis się pożalić.
Jest Szkoda, jest Kara, ja bym dal 500
Trzeba umieć jeździć czytelniczka :-)