Przyzwyczajeni do zalewającej nas zewsząd nieustającej akcji promocyjnej, reagujemy lub nie. Jeśli ktoś chce, biegnie do sklepu urzeczony okazją, inni zignorują perspektywę "ściętych cen", zaś ulotki prędzej czy później trafią do kosza.
fot. iswinoujscie.pl
Reklama dźwignią handlu - to powszechnie znane hasło. Reklamy i ulotki stały się już elementem naszego życia. Epatują nimi media nie tylko komercyjne, foldery i gazetki promocyjne zapychają nam skrzynki, fruwają po ulicach, zalegają w przeróżnych miejscach.
Przyzwyczajeni do zalewającej nas zewsząd nieustającej akcji promocyjnej, reagujemy lub nie. Jeśli ktoś chce, biegnie do sklepu urzeczony okazją, inni zignorują perspektywę "ściętych cen", zaś ulotki prędzej czy później trafią do kosza.
fot. iswinoujscie.pl
Tymczasem, jak się okazuje, nawet te już nieaktualne, mogą wzbudzać zainteresowanie. Przekonali się o tym ci mieszkańcy naszego miasta, którzy trafili na sterty gazetek reklamowych jednego ze sklepów.
fot. iswinoujscie.pl
W postaci makulatury wyjeżdżały już ze Świnoujścia, jednak około godziny 14:00 w jakiś sposób znalazły się na ulicy. Być może wysypały się z wiozącego je auta.
fot. iswinoujscie.pl
Straż miejska powiadomiła pracowników sklepu do którego należały gazetki i zostały one pozbierane. Jak widać, ulotki promocyjne nie mają drugiego życia...
źródło: www.iswinoujscie.pl
Co znaczy fachowo rozniesione ulotki reklamowe albo rozrzucone... właściciel ulotek powinien za to odpowiedzieć albo posprzątać. ...
W Świnoujściu powinna powstać specjalna firma, która by takie ulotki przetwarzała w smołę.
Proponuje stworzyc ekipe sprztajaca miasto złożona z osob poszukujacyhc pracy i pensjonariuszy schroniska dla bezdomnych. Kilka godzin pracy tygodniowo nikomu nie zaszkodzi a korzystne bardzo dla zdrowia.
Ja nimi rozpalam w piecu, tzn.biorę jedną, najlepiej tę z Kauflandu, bo wielka i ze zwykłego, nie nasyconego chemikaliami papieru, zwijam w kłąb, na to trochę drew, drzazg, chrustu, na końcu koksu...