Czytelnik uważa, że przez widoczny na zdjęciu znak, kierowcy mają duży problem z widocznością. - Mam pytanie, który z urzędników wymyślił postawienie znaku, który ogranicza kierowcom widoczność? - dopytuje Czytelnik.
Pytanie w tej sprawie zadaliśmy prezydenckiemu rzecznikowi.
- Ten znak jest w tym miejscu zlokalizowany od wielu lat. Nigdy nie mieliśmy sygnałów od kierowców, aby komukolwiek przeszkadzał- mówi rzecznik prezydenta miasta, Robert Karelus.
Zawsze się znajdą sieroty, którym taki idiotyzm nie przeszkadza. Bo przecież jak nic nie widać, to zawsze ślubna może wysiąść i sprawdzić czy nic z lewej nie jedzie
Jest we wlasciwym miejscu.Każdy dojezdzajac do ronda musi zwolnic i sprawdzic nadjezdzajacych z lewa a wiec jaz znajdzie sie poza znakiem.Nigdy nie przeszkadzal mnie a jezdze czesto.
proszę sie raczej zajać skrzyżowaniem przy małej poczcie przy urzędzie. Ruch jak w Rzymie - dzieci do szkoły muzycznej i do domu kultury, ścieżka rowerowa, przejścia dla pieszych, budowa... Szczególnie wieczorem tam jest tragicznie.
Żaden urzędnik tego nie poprawi, chyba że go wywiozą taczkami, to inny będzie się bał i tą fuszerkę naprawi. A pisz Pan sobie, pisz i co mi zrobisz. Mam szefa co nie ma zielonego pojęcia, ale jest szefem.
Przeszkadza wam a wystarczy zwolnic a nie zap...dalac sami zawodowi kierowcy buuuahaha!!
Nie zauważyłem żeby ten znak przeszkadzał. * nie kierowca.
To jest barierka ochronna dla debili, co nie potrafią jeździć wyznaczoną osią drogi.Tylko muszą jeździć całą szerokością i z dużą prędkością wjeżdżać na ronda.Ponad to czytelnik powinien wiedzieć, że znaki na drogach krajowych stawia GDDKiA.Jest tak że znak ograniczający prędkość, a jak ktoś za...la to będzie miał zawsze problem!
Czytelnik ma absolutną racje, znak w dużym stopniu ogranicza widoczność przed rondem, trzeba bardzo zwolnić przed rondem a chyba nie o to chodzi, gdyby nie znak przyjemnie można by śmignąć przez rondo, a pan korelus pewnie nigdy tamtędy nie przejeżdżał to nie wie nic na ten temat, bo sygnaliści nie dali mu info.
Racja. Przeszkadza!
Na innych skrzyżowaniach, rondach znaki podobnie zasłaniają widoczność i nie poprawiają widoczności . Pora dokonać przeglądu znaków drogowych i reklam w mieście. .
Ale jak to DZIWADLO TRAGICZNE odebrał NADZÓR ??!! Kto KONKRETNE się podpisał pod tym POTWORKIEM NIEBEZPIECZNYM ??! I CISZA i NIC i NIKT tego nie naprawił.. ...INDOLENCJA NIEBYWALA...
Panie rzeczniku proszę zapakować osobę odpowiedzialną do auta u samemu zrobić wizję lokalną i to zarówno od strony kierowcy jak i pieszego, najlepiej w warunkach trudniejszych lub silnie nasłonecznionych gdzie widoczność jest ograniczona przez warunki zewnętrzne.
Jeżdżę tą drogą codziennie od 10 lat i jakoś mi ten znak nie przeszkadza. Wystarczy zwolnić przed wjazdem na rondo a nie wpadać na nie jak *
Cholera, ja już dawno miałem o tym znaku wspomnieć. Gratulacje dla montażysty z wyobraźnią.. Chyba, że ktoś pomyślał że jeśli nic nie widać to kierowcy zatrzymają się i pomału miną ten znak aż będzie widoczność.
Przedłużyć rury o 142.5cm. I bedzie wszystko widać.
Wystarczy go podnieść o 150cm.
Trzeba do tego dodać, że znak na wjeździe także zasłania widok na rondo. Wjeżdżający kierowca nie widzi co dzieje się z jego lewej strony. A już na kpinę zakrawa tłumaczenie urzędników. Za każdym razem spotykamy się z tłumaczeniem"wcześniej nikt nie zgłaszał", a to oznacza brak należytego nadzoru nad pracownikami niektórych instytucji. Mieli coś zrobić, to zrobili! A nie należy kontrolować efektów i pracy wykonawców?
znak jest postawiony w niewłaściwym miejscu. Faktycznie ogranicza widoczność. Rzecznik po starej szkole SLD zawsze ma wyjaśnienie do każdej sytuacji, nawet jeśli nie ma racji.
NICH MU ZROBIĄ ZNAK ZE SZKŁA
To pewnie ten sam co zorganizował ruch na skrzyżowaniu Piastowskiej z Dąbrowskiego
PEWNIE TEN NAJWIĘKSZY POMYSŁODAWCA Z PRZYTORU, ZAWDZIĘCZAMY MU NAJMĄDRZEJRZE POMYSŁY KTÓRE NACIĄGAJĄ NASZĄ KASE Z PODATKÓW. BRAWO POMYSŁU.
Bo tylko urzednicy i politycy potrafia takie idiotyzmy wamyslac i podejmowac. Buractwo i nic wiecej.
Zgadza się czytelnik ma rację.
Do p.Karelusa.Nikt do tej pory nie interweniował, bo nie wszystkim się chce zrobić zdjęcie i do tego jeszcze napisać do portalu.W końcu ktoś zdeterminowany i zbulwersowany to zrobił.Ewidentnie czytelnik ma rację i ten znak powinien z tego miejsca zniknąć.A do tych co ten znak tam postawili powiem krótko:czasami myślenie boli.
Czy Robert Karelus nigdy nie przejeżdżał w tym miejscu samochodem osobowym ?