Na ulicę Słowackiego przyjechały dwie jednostki Państwowej Straży Pożarnej oraz straż wojskowa. Na miejsce przybyli również pracownicy ochrony firmy Konwój.
fot. Sławomir Ryfczyński
Przed godziną 9:00 z domu wczasowego Złoty Kłos zaczął roztaczać się okropny smród. Początkowo nie wiadomo było, co jest źródłem gryzącego dymu. Wezwano strażaków.
Na ulicę Słowackiego przyjechały dwie jednostki Państwowej Straży Pożarnej oraz straż wojskowa. Na miejsce przybyli również pracownicy ochrony firmy Konwój.
fot. Sławomir Ryfczyński
Z wnętrza budynku Złoty Kłos wychodzili, zakrywając twarze przed śmierdzącymi oparami, wczasowicze.
fot. Sławomir Ryfczyński
Ostatecznie zlokalizowano przyczynę śmierdzącego dymu - jak opowiedział nam świadek zdarzenia, miała to być plastikowa farelka używana w piwnicy.
źródło: www.iswinoujscie.pl
co za pierdoły wypociny miejscowych nierobów rozżalonych na wszystkich i wszystko,
20:18 - Ano tak, " Amigo", dzięki.
Budynek z komuny nie remontowany od lat wszędzie zimno w pokojjach 180 kuracjuszy w budynku
ten złoty kłos taki brzydki, nie jest złoty - jest brzydki i stary
Bunga Bunga po polsku+ Ruskie- gdzie prawda? Pani kierownik wspaniale zarządza u la la.
Najpiękniejszy budynek sanatoryjny w mieście.
Grzejnik olejowy plus listwa przepieciowa lub chociaz przedluzacz z bezpiecznikiem/przelacznikiem.
Do gościa >Gość • Niedziela [26.11.2017, 13:26:17] • [IP: 164.127.103.***] . .. aktualna nazwa" ładnego domu wczasowego z taką kamienną balustradą " to pensjonat AMIGO. .. znajduje sie po drugiej stronie ulicy patrząc od Złotego Kłosa w prawą stronę.
Błędne informacje p.redaktora.Od początku było wiadomo skąd pochodzi śmierdzący dym.Farelka została wyniesiona przez personel.Straż również była wezwana przez personel.Na miejsce przybył jeden pracownik konwoju jak była już straż ioddymiała budynek.Byłam, widziałam.Farelka była używana na parterze, a nie w piwnicy.
Może ruskie się dogrzewały co na czarno pracują?
No bo pewnie zimno było...przekręcili ludziom grzejniki, żeby zaoszczędzić;) A poza tym ten kłos, to wygląda jak za komuny, tam jeszcze przyjeżdżają goście?
I tak się tam ładniej i przyjemniej niż w tych pseudo--apartamentach, gdzie od sino bladych świateł led piździ jak w Kieleckiem.
Jaka szefowa taki kram. A Bunga Bunga swoją drogą.
W Złotym Kłosie najpierw trzeba wymienić kierowniczkę - jeszcze z komuny pochodzącą. Potem wymienić wyposażenie łazienek a potem meble. Na koniec ogrzewać porządnie pokoje, żeby zmarznięci goście nie dogrzewali sobie farelkami. Zgniła komuna z podobną szefową bajzlu.
Ochroniarzy z Konwoju?Przecież tam w dzien jeden jeździ na tej grupie interwencyjnej 😁
W konwoju to pracują emeryci z grupą inwalidzką a nie ochroniarze.
Tak nawiasem w filmie Bromskiego" Bilet na Księżyc" (prod.2013) kręconym w znacznej mierze w Świnoujściu (a akcja dzieje się w r.69), bohater filmu wychodzi właśnie ze" Złotego Kłosu", jako typowego dla PRL-u bohomaza, przechodzi przez jeszcze wtedy wybrukowaną kostką ulicę Słowackiego na druga stronę i wchodzi na schody już tym razem ładnego domu wczasowego z taką kamienną balustradą, może ktos pamięta nazwę aktualną tego domu. Tak więc" Złoty Kłos" cały jest taką" farelką", zabytkiem PRL, bo i nazwa" farelka" pochodzi od nazwy firmy z czasów PRL. Swoja droga w tym filmie bawi scena przeprawy promowej, władowano na... uwaga.. Bielika pięknie wypucowane archiwalne samochody z epoki (syrenki, fiaty, warszawy), kto pamięta tamte czasy, to nie tylko" Bielika" - tak wielkiego promu - wtedy nie było, ale i nieskazitelności karoserii aut.
Pracownicy mieli BUNGA BUNGA PEWNO Andrzeja obchodzili.