Jeżdżę do Szczecina

Czeka to inne małe sklepiki co żerują na tym iż nie mają konkurencji. Ceny z kosmosu kupuję w internecie taniej z przesyłką i dostawą do domu. Przykład mały przełącznik 11 zł zamawiam go 1.50zł + przesyłka 8zl razem 9, 50 Przełącznik wcale nie chiński taki sam jak u sprzedawcy kupuję kilka rzeczy i mam na piwo gratis. Ceny zaporowe podstawowych produktów to są centusie najwyższy czas z tym z kończyć przez lata dorobili się na wyspie mieszkania auta a a kupującego mieli w d. czas na zieloną trawkę.

O CZYM WY MÓWICIE? W TYM MIEŚCIE SA TAK WYSOKIE CENY, ŻE BARDZIEJ SIĘ OPŁACA ZAMAWIAĆ PRZEZ INTERNET. WIELE RAZY PŁACĄC ZA WYSYŁKĘ CZY PACZKOMAT OSZCZĘDZIŁEM SPORO KASY.

Gdyby właściciele chcieli zarabiać małą łyżeczką zakupy każdy robiłby na miejscu ale tu trzeba zarabiać po 1000% i to ta różnica, otwiera baranek sklep i już chce wyjść na plus, zresztą co tu można kupić poza lekami, bubleksem i farbą do włosów-dalej róbcie pod Niemca aż odbije się czkawką któregoś dnia

Niestety takie sa realia a w swinoujsciu to ceny sa glownym powodem do tego ze lepiej zamowic przez internet poniewaz czesto jest o 40 % taniej niz u nas wliczajac to cene za przesylke

Zobaczcie ile sklepów popadało u nas w mieście.Raz że wykończyła galeria corso a dwa wygodniej i taniej kupić przez internet.Pasaże świecą pustkami, wolne lokale stoją na mieście.za to gastronomii przybywa

Wow ludzie nagle się obudzili, że gdyby nie drenowano przedsiębiorców wysokimi zusami i podatkami które następnie są rozkradane i rozdawane w 500+ to w sklepach mieliby wszystko taniej i nie musieliby zamawiać przez internet.

A w TV PiS opowiadają jaki to w Polsce dobrobyt !!

Problem ze świnoujściem jest taki, że sieciówki oferują nam niedobitki poprzednich kolekcji uzupełnione o mniej ciekawe nowości - chcemy coś ładnego i oryginalnego to trzeba jechać do Szczecina czy Poznania. Dodatkowo wszystko jest na jedno kopyto. Niektóre sklepy zmieniają ceny na wyższe, żeby następnego dnia szczycić się super rabatem, np. jak w ostatni czarny piątek. Żenada... Przebitki na cenach tych samych artykułów w stosunku do cen w internecie (lub innym większym mieście) sięgają nie raz 200% i więcej. Ceny są dla niemca lecz wypłaty niestety już polskie, co smutniejsze, niektóre sklepy to już nawet nie szanują swojego pochodzenia. Tablice z ofertami to wielkie slogany po niemiecku, poniżej maczkiem (lub wcale) coś po polsku - za granicą jest to wstyd i hańba, aby język obcy był przed rodzimym, u nas to praktycznie norma. Są sklepiki, gdzie chętnie zostawiam trochę gotówki, inne omijam szerokim łukiem. Tak przy okazji - przez internet można kupić wiele rzeczy wyprodukowanych w Polsce :)

Po pierwsze ceny lokali są za wysokie. Po drugie jest w Świnoujściu dużo zamożnych osób pracujących za granicą lub pływających, ale oni zakupy robią w większych miastach. W Świnoujściu nie kupują. Porażka

Skiepko niemoto – czuję parcie na przyszłoroczne wybory samorządowe. Kolor nieważny, aby krzesło. Bez mego poparcia.

A glowniejak ceny!! Jezeli za wozek dla lalek w necie z przesylka place 99 zl a u nas" w promocji" ten sam jestand za 169 zl... odpowiedz nasuwa sie sama...

Prawie wszyscy kupują przez internet, a w Biedronce nie sposób przejść wzdłuż alejki.

Ceny lokali sa z kosmosu, czynsz sam sie nie oplaci wiec klient musi w towarze doplacic. Niedlugo polowa sklepow w swinoujsciu padnie i przyjdzie redukcja do realnych cen wynajmu jak i zakupu towarow

Ceny najmu lokali bajońskie - nie będę nabijać kabzy właścicielom.

Skiepko Aleksander – pomyliłeś fora. Tu Świnoujście. Jeśli stać cię merytorycznie (wątpię), produkuj się na specjalistycznych stronach. Tam są specjaliści. Wiedza z Wikipedii, którą się podpierasz – to mało. Byłeś nikim… I tak do końca.

Skiepko nie masz racji i na ekonomii się nie znasz - popyt rodzi podaż, cena rodzi popyt, gdy coś jest tańsze i ma taką samą jakość wybieramy w większości tańszy produkt. Chęć zysku przekraczającego realne możliwości klienta i nakierunkowane na zagranicznego klienta powoduje odpływ lokalnych klientów do innych źródeł towarów - tu TYLKO CENA jest wyznacznikiem zakupu w sklepie czy w internecie.

Pewnie zdjęcie zrobione w niedzielę i dlatego tak pusto

Zjawisko zakupów w sieci ekonomiści określili jako uberyzację gospodarki. Badacze trendu twierdzą że obecni klienci odczuwający korzyści z n.p. tanich zakupów w sieci sami w przyszłości staną się ofiarami tego zjawiska gospodarczego. Uber to symbol gospodarczego trendu, który podmywa wspólne bezpieczeństwo. W zamian za poczucie nowoczesności i iluzję lepszej i tańszej usługi, osoby korzystające z uberyzacji nieświadomie sprzyjają rujnowaniu własnego państwa. Państwa, które oparte jest na współodpowiedzialności i solidarności społecznej. Ja pozwalam dzisiaj zarobić tobie po to abyś ty jutro miał pieniądze na to co ja produkuje i na czym ja zarobie. Ta zależność w tej chwili się rujnuje. Tym bardziej że zyski i podatki większości firm prowadzących tę działalność są przelewane poza granicę Polski.

Gdy Hiszpania weszła do strefy Euro, w sklepach widniały ceny towaru w walucie Euro i Pesecie. Może warto wprowadzić w Świnoujściu, w punktach handlowych dwie ceny - dla Hansa i dla Janka?!

30% l 50% taniej wiec odpowiedz prosta:) i wybór dużo większy ja nawet kamienie na wage dla kota kupuje bo polowe taniej i wniosa do domu :)

Jakby ceny za wynajem lokali były normalne to było by inaczej...

Niemiec niech kupuje i wczasowicz a miejscowi nie kupować. Kupować tylko w sieci niech niemca w grubą d_ _ _ całóją.

Chytry dwa razy traci

Kupujemy w sieci, ale nie bez powodu. Jeżeli idę do sklepu poszukując konkretnego towaru zazwyczaj słyszę: nie mamy ale możemy sprowadzić. To wówczas wolę sobie sam to sprowadzić i to taniej. Więc gdzie konkurencyjność sklepów. Sami są sobie winni.