- Wybrałem się na małą wycieczkę samochodem, razem z żoną i psem, do naszych niemieckich sąsiadów. – wspomina Jerzy Dorosz – W drodze powrotnej zostałem zatrzymany przez patrol policji. Powodem do zatrzymania miała być moja zbyt wolna jazda, choć jechałem około 40 km/h. Kiedy policjantka podeszła do samochodu poinformowała mnie wtedy, że pies znajdujący się w samochodzie powinien mieć kaganiec oraz być na uwięzi. W związku z tym, nałożono na mnie mandat. Kazano mi od razu zapałać 60 euro. Nie mając przy sobie takiej kwoty, odmówiłem uregulowania nałożonej na mnie należności. Po jakimś czasie przysłano mi informację, że opłata z kwoty 66 euro wzrosła do 100 euro. I choć pies jest mały, a ja nie jeżdżę jak pirat drogowy to potraktowano mnie dość ostro – kończy swoją historię pan Jerzy.
Przypadek pana Jerzego niech stanie się dla nas przestrogą i nauką. Przepisy naszych zachodnich sąsiadów wymagają, by pies miał na sobie uprząż na tylnym siedzeniu, która jest połączona z pasem bezpieczeństwa pojazdu.
Dodajmy tylko, dla przypomnienia i przestrogi, że wybierając się do innego kraju trzeba poznać ogólne przepisy i zasady nie tylko drogowe. Inaczej narażamy się na nieprzewidziane wydatki w postaci opłaty za nałożony mandat.
Gorsze rzeczy przytrafiają się Niemcom, którzy odwiedzają nasz kraj
Proponuję by nasza policja również zaczęła karać mandatami niemieckich kierowców, którzy nagminnie jężdża ulicą H.Pruskiego nie przestrzegając zakazu wjazdu. Pan Jerzy Dorosz mógł nie znać szczgółowych przepisów odnośnie sposobu przewożenia psa w samochodzie w Niemczech, ale znak zakazu wjazdu jest jednoznaczny nawet dla kierowców z Niemiec. Więc policjo do dzieła.
Pies w samochodzie jest bardziej niebezpieczny w niemczech, niż niż muzułmański syf z maczetą w ręku.
Dlaczego niemiecka policja potrafi ściągnąć z polaków mandat, a polskie policyjne papudraki z niemców nie?
gurdebele holerne niemce myslalem rze tam obowionzuje prawo brazylijskie
WYSTARCZY MIEĆ KOLOR SKÓRY CIEMNIEJSZY I MOŻNA GWAŁCIĆ, MOLESTOWAĆ, BYĆ PEDOFILEM, NOSIĆ NOŻE OD 3 CM W WZWYŻ (BO TAM KAŻDY NOŻYK JEST KARALNY) BYĆ DILEREM ITP ITD. BIAŁAS JEST NIE GROZNY WIĘC MOŻNA GO KROIĆ I ROBIĆ Z NIEGO ZWYRODNIALCA KTÓRY MA RASĘ NIEBEZPIECZNĄ TZN YORK ZABÓJCA. POZDRAWIAM WSZYSTKICH LEWAKÓW
Ktoś tu pisze Polska Policja powinna przestrzegać prawa. To nie porozumienie Policja Niemcom w Świnoujściu służy za papier toaletowy. A do wypisywaniu mandatów mają Polaków. Tylko raz widziałam jak Niemieckiemu kierowcy wypisywano mandat, ale to był funkcjonariusz Żandarmerii Wojskowej. Ten temat prawa drogowego i przepisów to w Świnoujściu temat rzeka taki jak tunel.
Jeszcze nie widziałam żeby Niemiec prowadził swojego psa w kagańcu !!
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Karać zawalidrogę, a za kundla podwójnie, BRAWO
Winny czy nie, przepis jest przepis. Czy w Niemiaszkach, czy w Polsce, nieważne ale krew mnie zalewa jak widzę naszych sąsiadów jadących ul Marynarzy pod prąd. I to nie jest odosobniony przypadek, albo Monte Cassino.. O światłach już nie wspomnę jak i o notorycznym wymuszaniu pierwszeństwa... Ludzie macie kamerki nagrywajcie i puszczajcie w necie bo czasami trudno uwierzyć to co się widzi.
czas wymagac od szwabow prawa ktore obowiazują w Polsce
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
U na niemiaszki robią co chcą, jeżdżą pod prąd na rowerach ul Piłsudskiego, ul Monte Casino, parkują swoje autka jak chcą, o jeździe beż włączonych świateł nawet nie warto wspominać, a pieski chodzą bez kagańców i jest ok. Byłoby miło aby nasza policja, nauczyła ich naszych przepisów, tylko trochę chęci.
CZekam jak helmutow zacznie nasza Policja zatrzymywac, jazda bez swiatel, parkowanie na zakazach, jazda pod prad itp.
Panie Dorosz - to w Polsce tylko Policja nie zwraca uwagi na psy 9pie psu bratem ?) przepisy jasne – Artykuł 60 pkt. 1 kodeksu drogowego zabrania kierowcom używania pojazdów w sposób zagrażający bezpieczeństwu osoby znajdującej się w pojeździe lub poza nim – tłumaczy Katarzyna Florkowska z serwisu Korkowo.pl – Można zatem uznać, że podstawą do wystawienia mandatu opiewającego na sumę nawet 200 złotych może być zwierzę, które jest przewożone w nieodpowiedni sposób i po co się pluć ?? :-)))
I następny artykuł, po którym wychodzi nasze" polactwo" i nieuctwo. Po stronie Niemiec: to nie pani/pan policjant jest sumienny tylko tamten system, który zachęca policjantów do takiego zachowania. Po naszej stronie podobnie: nasi policjanci czy strażnicy miejscy bardziej rygorystycznie podchodzili do Niemców łamiących (dużo, dużo więcej) przepisy ruchu drogowego i inne ale nasz system nie dopuszcza do tego. Gdyż Oni nam dają miejsca pracy, forsę i zachodnią kulturę. Nie widziałem tak po naszej stronie jak i po niemieckiej by ktokolwiek miał w aucie psy w kagańcach i przywiązanych do pasów bezpieczeństwa.. .. Do tego starszego Pana powinniśmy mieć szacunek, tak jak kiedyś będziemy chcieli by nas szanowano i naszymi wpisami wymuśmy na naszym Prezydencie zajęcie odpowiedniego stanowiska. Może pomoże to wielu z nas.
Śmiech!! Jeżdżę do Niemiechak większość z nas i widzę jak transportują swoje pieski w autach Ci przykładni Niemcy. Na kolanach ba nawet kolanach kierowcy bo malutki jest. Znam wielu z nich którzy wioza swoje psy na tylnej kanapie lub z tylu w swoich kombi bez kaganca i zapięcia . A o prędkości już nie wspomnę!
Wszystkich rozgoryczonych zapraszam do wstąpienia do polskiej policji i zrobienia porządku z zachodnimi sąsiadami skoro tak bardzo im przeszkadzają ich wykroczenia a nie narzekać przez internet
To niech Pan się przesiądzie na rower jak nie umie szybciej jechać autem, wtedy nie będzie mandatu...
jedna prosta rada - nie jezdzic do tego chorego kraju a juz na pewno nie placic u nich mandatow.
No i dobrze ja to dołożył bym mu jeszcze ze 200 euro za tego kundla
Panie Dorosz, nic mnie nie obchodzi wzrost Pana Ciapka, Misia czy Fafika oraz to, czy gryzie, czy jest łagodny jak baranek. Kiedy mijam się z Panem, a Pan jedzie nawet te swoje 40 km/h, to jeśli nagle Pana Fafikowi coś strzeli do łba, bo np. zobaczy sukę owczarka niemieckiego za oknem i zacznie robić głupie rzeczy w aucie, np. zrobi kupę, to Pan Panie Dorosz zacznie się oglądać do tyłu, żeby te kupę zobaczyć, a wtedy Pana Pikaczento na LPG zjedzie na mój pas. I wtedy Panie Dorosz Pana 40 km/h i moje 50 km/h się zsumują i stanie się to co stałoby się, gdyby przywalił Pan w mój stojący samochód przy prędkości 90 km/h. Dodam, że mam wyższe auto na solidnej ramie. Mam nadzieję, że pomogłem. I proszę pogłaskać ode mnie Fafika.
A opony zimowe?
No i slusznie ukarany.Takie mają przepisy.Odmówił mandatu, to odsetki rosną. Żeby jeszcze tak u nas było!