Szybko okazało się, że w mieszkaniu nikogo nie ma. Interwencja służb okazała się więc zbędna.
Wszystko wydarzyło się w czwartek, po godzinie 19:00.
fot. iswinoujscie.pl
Czwartkowy wieczór ulica Herberta. Pojawiają się tam 2 zastępy straży pożarnej, pogotowie ratunkowe oraz policja. Mieszkańcy okolicznych domów zastanawiają się, co takiego mogło wydarzyć się na ich ulicy. Z informacji przekazanych nam przez straż pożarną wynika, że od kilku dni nie było kontaktu ze starszym mężczyzną. Sąsiedzi postanowili poinformować o zdarzeniu służby. - Strażacy weszli do mieszkania przez okno – informuje dyżurny świnoujskiej straży pożarnej.
Szybko okazało się, że w mieszkaniu nikogo nie ma. Interwencja służb okazała się więc zbędna.
Wszystko wydarzyło się w czwartek, po godzinie 19:00.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Jak brak kontaktu z sąsiadem trwał kilka dni, to na wszelką pomoc i tak było by już za późno. Nie życzymy sobie" włamu" do mieszkania, ponieważ nie wynika to z chęci udzielenia pomocy, tylko z chęci zdobycia taniej sensacji. Tym bardziej, że pomoc miała nadejść dopiero" po czasie". Jaka pomoc? Ewentualna na wywiezienie zwłok? Niech sąsiedzi spotykają się częściej, rozmawiają ze sobą, to nie będzie potrzebna taka akcja-inwigilacja. Chociaż niektórzy nie życzą sobie kontaktów z wścibskimi" życzliwymi", mieszającymi się do ich życia. Mnie by dopiero szlag trafił, gdybym powracając z pobytu u rodziny zastał rozbity zamek u drzwi swojego mieszkania i ślady pobytu obcych ludzi w mojej sypialni...
To bardzo dobra informacja, lepiej dowiedzieć się że kogoś nie ma niż że umarł bez pomocy. Tam mieszkają starsi samotni ludzie i w sumie dość zaprzyjaźnieni na Herberta i myślę że taka troska o los starszego pana była uzasadniona - pozdrawiam mieszkańców ul Herberta i ciocię Bożenkę.
Warto powiedzieć zaprzyjaznionym sąsiadom o wyjeżdzie.
w Komunistycznej Polsce jak chciałeś wyjechać ze Wsi to trzeba było zgłosić do ORMO albo do Sołtysa
Strach wyjechać, z sąsiadami nie utrzymuję kontaktów.
Sąsiedzi masakra
Do ip.2.108.234** zastanów się co piszesz.
Inwigilacja.
Żałosne komentarze Barany
Sasiedzi wspaniali i ludzcy. Oby wszyscy tacy byli! Pozdrawiam
Najlepiej byłoby powiadamiać sąsiadów, a przynajmniej najbliższego, że wyjeżdżamy, czy wybywamy z domu na jakiś czas. U nas tak się dzieje, żyjemy zgodnie i nie doszłoby do takich interwencji niepotrzebnych.
Lepiej, że okazało się, że nic złego się nie stało. Dobrze, że sąsiedzi są czujni. Tylko, że pan mógł komuś powiedzieć, że nie będzie go w domu na jakiś czas.
Niby pilnowali sąsiada a umknął cichaczem.
Jak tak można?? Wejść do cudzego domu bez pozwolenia??
Chwała sąsiadom że interesują się losem innych, a tu jakie komentarze..., że włam, że kradzież.
Inwigilacja.
Czyli legalny i kontrolowany wlam na chatę, ciekawe czego szukali funkcjonariusze ?
Interwencja nie okazala sie zbedna, bo ustalono, ze go tam nie ma. Logika ma przyszlosc.
Strach wyjechać, bo sąsiedzi zadzwonią i wywalą Ci drzwi.