Jak pisze właściciel, w dzień publikacji artykułu, około godziny 19:00, znajomy jego kolegi zauważył opisywany motocykl. Leżał przykryty workami na śmieci, zaledwie dwie ulice dalej od miejsca kradzieży. Rozpoznał go na zdjęciu kolega, który wcześniej użytkował motocykl. Bez wahania zadzwonił na policję i dzięki temu pojazd wrócił do swojego właściciela.
NO I DOBRZE MU NIECH NIE UJEŻDŻA POD OKNAMI. MA BYC SPOKÓJ
Na pewno motocykl ukradł jakiś obcokrajowiec, bo polacy to dobrzy katolicy i nie kradną.
Chcesz mieć stuki-kup Suzuki.
Posypią się nagrody. Domyślam się, kto weźmie największą, a kto jak zwykle zostanie pominięty.
Super :)
Wprawdzie jakikolwiek motocykl przykryty workami na śmieci zwróciłby moja uwagę, nie trzeba do tego zdjęcia na portalu, ale dobrze sie stało. Ja bym zdjął odciski palców z tego motocykla, nawet jeśli jest zima i ludzie chodzą w nich oraz kierują motocyklami w rękawiczkach. No i monitoring, może coś da, ale chyba ukradziono w dzielnicy o mniejszej liczbie kamer.
Ta ulica niecała to kolejarski element.Teraz to i tak się trochę ogarnęli, ale tak mieszkają tam dziwni ludzie
To teraz właściciel zainwestuje w lepsze zabezpieczenie 🙂
taaa jasne, szkoda ze nie stal w drugim rogu jego piwnicy
Zginął, bo pewnie hałasował tą pierdziawką i ktoś wziął sprawy w swoje ręcę...