Tradycję interpretowania marszów czy biegów jako aktów politycznych kultywują partie lewicowo-liberalne, bo gdy Polacy szli w Marszu Niepodległości, służby rządu PO podpaliły budkę pod ambasadą (tak powiedział Wojtunik w prywatnej, ale nagranej, rozmowie z Bieńkowską) - aby poszło to na konto narodowców. Tak więc gdy pojawia się bieg sygnowany przez OSiR związany z lewicowo-liberalną władzą w mieście (nawet majacy do niedawna swoich pracowników wśród włodarzy) możemy domyslać sie tego sposobu myslenia - patrzmy, kto pojawi się w tle, a może na 1. planie tego biegu. Ale do podpalenia np."chatki Baby Jagi" mam nadzieję, nie dojdzie.

Moim zdaniem każdy bieg może byc polityczny. Na przykład polecam wykorzystanie go po stronie niemieckiej - to najlepszy sposób uniknięcia opłaty klimatycznej. Nawet gdy zwolnisz, zmęczony, na wysokości mola w Ahlbecku, i wtedy wiszący jak Batman nad ludźmi chłopek z plikiem karteczek, Kurtaxefuhrer (nazwa na wzór dawnego Sturmbannfuhrer), rzuci się w twoją stronę, możesz zawołać -" Ja biegnąć zawołać pomoc, do karetken, ja wzywać hilfe!" -Odstąpi, onieśmielony niewinnością swych ofiar.

Do malkontentów z jedynej, słusznej, nieomylnej opcji politycznej: wszędzie czujecie podstęp albo spisek, jedyną prawdą jest to co wam objawi wasz nieomylny guru.Bieganie w tym czy innym gronie nie ma nic wspólnego z polityką.Co sobotę spotykają się ludzie różnych przekonań, ale nikt nikogo nie przekonuje i nie indoktrynuje.Do zobaczenia na trasie!Biegacze wszystkich krajów łączcie się!

Biegać, zapisywać się a nie tylko kanapa i piwo, bełkot zazdrośników!!

zapisany oplacone do zob 07, 10

Biegi są apolityczne. Niektórzy w Świnoujściu tego nie mogą pojąć.

Nie pisz głupot człowieku, lepiej wystartuj i zmęcz się bieganiem, bo na razie męczysz swoim bełkotem.

Ten komentarz z 10.13 to o radnej Jabłońskiej i jej parkrunie? A to zgadzam się całkowicie hehe.

Większość imprez w mieście robiona jest teraz pod Żmurkiewicza i Sujkę. Wszędzie się panoszą. Przemówienia ze sceny przyprawiają o mdłości samouwielbienia. Szkoda że tacy aktywni nie byli lata wcześniej.

Kolejna impreza partyjna z agitacją polityczną? tzn reklamowaniem swojej osoby... chce się startować w wyborach to trzeba uczynić się osobą rozpoznawalną a czyż nie jest lepszym pomysłem być organizatorem albo aktywnym działaczem takiego zjawiska sportowego? Poznaje taki mnóstwo ludzi, jest o nim w mediach, jest rzekomo fajną i miłą osobą, zawsze się uśmiecha na zdjęciach ALE CEL JEST JEDEN: CHCIWOŚĆ DORWANIA SIĘ DO PUBLICZNYCH PIENIĘDZY!! UWAGA MIESZKAŃCY, NIE DAJCIE SIĘ NABRAĆ !