iswinoujscie.pl • Poniedziałek [21.07.2008, 07:49:56] • Świnoujście
Co roku jest lepiej!!!

fot. Sławomir Ryfczyński
Po raz pierwszy na „Famę” przyjechała w 2001 roku i kompletnie nie wiedziała, co ma tutaj robić. Rok później chciała już tutaj być, mimo iż była „waletem”. Dziś jest jedną z kluczowych postaci festiwalu, która musi umieć załatwić... wszystko. Co na przykład? Specjalnie dla portalu iswinoujscie.pl mówi Alicja Sawicka – dyrektor programowy FAMA 2008.
Niektórzy mówią, że urodziłaś się na „Famie”, że odkąd po raz pierwszy zjawiłaś się w Świnoujściu od razu czułaś się tu jak przysłowiowa ryba w wodzie... /?/
Alicja Sawicka dyr. Programowy FAMA'08
/uśmiech/
-”Pierwszy kontakt z „Famą” wspominam koszmarnie. W ogóle nie mogłam tu sobie znaleźć miejsca. Nie wiedziałam co mam robić. Pamiętam, że było wtedy bardzo dużo ludzi ale wszyscy gdzieś „daleko”... . Miałam wrażenie totalnej alienacji.
No i.... wróciłaś za rok!
Mało tego. W 2002 byłam na „Famie” waletem. Ale po prostu nie mogłam tu nie być! Mimo wszystko było fajnie i uważam, że z roku na rok atmosfera na festiwalu poprawia się.
Niektórzy mają dokładnie przeciwne zdanie.
To na pewno nie są uczestnicy, artyści przyjeżdżający na „Famę”. Tak mówią chłodni obserwatorzy, dla których każdy festiwal jest tyle warty, co wierszówka, jaką dostaną za informację w gazecie.
To już nie musimy pytać o Twój stosunek do dziennikarzy...
Nie jestem uprzedzona...
Uczestnicy festiwalu wiedzą o nim znacznie więcej?
Też nie wszyscy. Trudno jest poznać „Famę”, gdy wpadnie się tu na chwilę, pokazać się i wyjechać.
Większość z uczestników jest tu jednak dłużej niż chwile na scenie. Pracują, dyskutują, prezentują się i znów pracują by następnym razem wyszło lepiej. To właśnie oni najbardziej są w stanie docenić wartość tego festiwalu....
Jest ich więcej niż zwykle, a może mniej..?
Szczerze mówiąc to się już mi wymknęło spod kontroli. Nie mama czasu liczyć!
Co tak pochłania Twój czas?
Czasami myślę sobie, że jestem tu osobą od spełniania zachcianek...
Na przykład...?
Nieraz staję przed lustrem i pytam sama siebie: czy Ty jesteś podobna do książki telefonicznej? Numery telefonów to zresztą jeszcze nic nadzwyczajnego. Ale dlaczego akurat ja mam wiedzieć gdzie jest papier toaletowy albo gdzie można kupić szprotki za 250 zł.???!
A nie spotkałaś się na przykład z pytaniem dlaczego „Fama” nie błyszczy gwiazdami?
I to niejednokrotnie. Nie wiem czy gwiazdy są „Famie” niezbędne. Wiem za to z pewnością, że to jest magnes, który zawsze przyciąga ludzi. I o to chodzi.
Smolik będzie magnesem?
Na pewno. To wybitny muzyk o dużym dorobku. Ale najważniejsze, że pochodzi stąd – ze Świnoujścia.
I dołączy do panteonu gwiazd Famy... Przyczyni się do jej sukcesu... /?/
FAMA i tak odniosła już sukces. Przyciągnęła kilkuset młodych, zdolnych artystów, którzy stwierdzili, że to jest dobre miejsce, aby szlifować własny talent, skonfrontować go z publicznością. Festiwal dał im tę szansę. Jak żaden inny w Polsce!
źródło: www.iswinoujscie.pl
A oto mój komentarz do starego artykułu.
Artyści się bawią obrzydliwie!!Nie będę klepać komentarza bo zamiesciłam go juz na " Żegnaj Famo na rok"chcę tylko dodać że były to dwa tygodnie wyjątkowo uciążliwe dla mieszkańców, którzy pracują muszą się wyspać i iść rano, nie rzadko do ciężkiej pracy. Część nieoficjalna zakończenia Famy w" Konstelacji" na fortach to już żenada i całkowite dno!!Byłem, widziałem!! Jeśli to mają być przyszłe gwiazdy to to już jest dno i muł!!
Fama jest Kochana
Nazwałbym ten miły wyraz twarzy pani Alicji wyrazem twarzy Diwy.
Postulaty o" miłym wyrazie twarzy" możesz kierować do organizatora festiwalu miłych wyrazów twarzy. Dla mnie liczy sie że fama jest z roku na rok coraz ciekawsza. A bywam regularnie.
widocznie czegoś brakuje...:P
skąd wiesz? :)
"Zimna"kobieta...
Gość • Wtorek [22.07.2008, 19:18] • [IP: 93.94.184.**] - taka dumna z siebie
kobieta sukcesu :] he he he lubie rude :)
Bardzo nie miły wyraz twarzy ma ta Pani...
Fama nie padła. Młodzież chce być aktywna i widoczna. TO ORGANIZATORZY FESTIWALU NIE DORASTAJĄ DO ROLI. Smutni, bez pomysłów, nie wiedzą jak zaagitować dobrych sponsorów! NUDA I RUTYNA! Potrzebni są żywiołowi, przyciągający wizjonerzy!!
ja dalej uważam, że fama padła
Czytam doniesienia prasowe z Famy. Na tej podstawie mogę stwierdzić, że FAMA specjalnie dziennikarzy nie" kręci". Teksty są czysto informacyjne. Na tym tle portal iswinoujscie.pl wygląda na" pozytywnie przejęty" tą imprezą. Wszystkie ważne wydarzenia znajdują tu odzwierciedlenie. Nie sądzę żeby autor chciał zaszkodzić festiwalowi. Może to po prostu mały prztyczek dany kontestatorom.. /?/
Szanowni Państwo, Zdanie" Tak mówią chłodni obserwatorzy, dla których każdy festiwal jest tyle warty, co wierszówka, jaką dostaną za informację w gazecie"nie padło z ust Pani Alicji Sawickiej. Tekst jest efektem nierzetelnej pracy dziennikarskiej autora. Organizatorzy wymusili na Panu Napiórkowskim sprostowanie. Wszystkich, którzy poczuli się urażeni przepraszamy. Alicja Myśliwiec Rzeczniczka prasowa FAMA 2008
"To na pewno nie są uczestnicy, artyści przyjeżdżający na „Famę”. Tak mówią chłodni obserwatorzy, dla których każdy festiwal jest tyle warty, co wierszówka, jaką dostaną za informację w gazecie." Nie wszyscy dziennikarze żyją z wierszówki, bo niektórzy mają tak ułożone umowy, że mają" stałą" pensję i robienie kolejnych zapowiedzi, relacji itd. jest ich obowiązkiem, a nie gonitwą za pieniędzmi. Pani dyrektor niepotrzebnie dzieli ludzi. FAMA jest nie tylko dla tzw. uczestników. Uczestnikami powinni być tak naprawdę wszyscy - również dziennikarze. A tutaj... Jesteśmy" MY" i" WY". Tylko, że tutaj MY - oznacza MY uczestnicy i organizatorzy FAMY i WY, którzy nic nie kumacie. Pani dyrektor chyba nie wie, że tym co najbardziej odstrasza dziennikarzy jest ona sama. Mam nadzieję, że za rok pani dyrektor postara się, żeby nie było patronatów i tym samym - z wielu dziennikarzy spadnie obowiązek pisania o FAMIE każdego dnia i patrzenia na niezadowoloną buzię pani dyrektor.
"Tak mówią chłodni obserwatorzy, dla których każdy festiwal jest tyle warty, co wierszówka, jaką dostaną za informację w gazecie." - no to wychodzi, że wszyscy sceptycy to dziennikarze, same telewizje i gazety powinny funkcjonować w tym kraju ;) Pani Alicja wydaje się być osobą chłodną, niesympatyczną, opryskliwą. Oj - krytykuję, ale uprzedzam - za tę wierszówkę nie dostałam ani grosza ;)
Pierwsze zdanie artykułu znakomicie daje pogląd na rolę pani Alicji. Niestety, nadal kompletnie nie wie, co ma robić... Cała Fama jest zamkniętą imprezą dla studentów, w mieście ich nie widać, a powinno. Działania jakie proponują są mało, jeśli nie wcale, zauważalne. Kto np. pofatyguje się na dziedziniec przed MDK, by zobaczyć działania happeningowe? A powinny one mieć miejsce na promenadzie, by publiczność mogła wejść w interakcje z młodymi artystami. Szeroka publiczność, a nie wyłącznie uczestnicy Famy i paru reporterów. Aż żal wysiłku ASP Poznań, bo nikt tego nie zauważył. To jest brak rozeznania ze strony organizatora, kompletny brak również szacunku wobec uczestników.
Gość • Poniedziałek [21.07.2008, 08:13] • [IP: 80.245.178.***] nie żartuj...
Ocena z zewnątrz - i to nie za wierszówkę: dwója!! Zero organizacji, w dniu startu nie było plakatów, program raczej nie błyszczy, a pani" dyrektor programowa" chaotyczna i nerwowa - a powodów raczej nie ma, bo dzieje sie niezbyt wiele... ZSP - oddaj organizacę festiwalu profesjonalistom!
Jest lepiej! I proszę o nie zadawanie głupawych pytań. .. FAMA jest super! Od lat... a takie teksty zadaja ludzie którzy się nie interesują tym co się na niej dzieje... pozdr...
co roku jest lepiej??