Przy Wybrzeżu Władysława IV oraz ulicy Bema w dwóch lokalach gastronomicznych rozlano bardzo śmierdzącą substancję, która odstrasza potencjalnych klientów. Najprawdopodobniej jest to preparat przeciw dzikom.
fot. Sławomir Ryfczyński
W dwóch punktach gastronomicznych rozlano śmierdzącą substancję. Znane są wcześniejsze przypadki rozlewania preparatów wydzielających niesamowity fetor, których używa się w celu odstraszania dzików. Czy jednak sprawcy tej śmierdzącej niespodzianki chodziło o dziki, czy może o chwilowe pozbycie się konkurencji?
Przy Wybrzeżu Władysława IV oraz ulicy Bema w dwóch lokalach gastronomicznych rozlano bardzo śmierdzącą substancję, która odstrasza potencjalnych klientów. Najprawdopodobniej jest to preparat przeciw dzikom.
fot. Sławomir Ryfczyński
Żeby pozbyć się smrodu, trzeba rozłożyć cały podest, oczyścić go i złożyć od nowa. Przez tę "akcję" lokale dzisiaj były zamknięte. To spowoduje duże straty restauratorów.
Policja powiadomiona o tym incydencie.
źródło: www.iswinoujscie.pl
mafia
Zemsta klientów?? Czy gąbka zamiast mózgu??
ludzka podłosc i nienawisc niema granic
Król S ??