Idąc za ciosem i sugestiami naszych Czytelników, zaproponowałem redakcji iswinoujscie.pl cykl zdjęciowy pod tytułem “Tak było”. Zapowiada się długi serial, bo przez ponad pół wieku utrwaliłem na kliszach naprawdę dużo obrazów. Ponieważ nie jestem w stanie dokładnie wszystkiego opisać i zebrać z moich zasobów, pozwolę sobie na pewne skróty. Fotografie będą publikowane panoramiczne pomiędzy reklamami i wydarzeniami co dwa - trzy dni bez przerwy. Myślę, że może to zająć dwa, a może trzy, lata. Zrobię tyle, na ile wystarczy mi sił i czasu.
Dzisiaj pokażę Wam dobrze znany nasz prom parowy s/s Świnoujście, który był zbudowany w duńskiej stoczni Naskov w 1953 roku. Tym promem przez wiele pierwszych lat do Świnoujścia przywieziono wszystko, co było potrzebne do życia. Do „matki” Odry woził niemal wszystkich pracowników.
W zimę stulecia 1963 roku, dzięki specyficznej budowie kadłuba lodołamacza, prom niemal uratował życie mieszkańcom Świnoujścia. Tylko ten prom był zdolny pływać w lodach. Nie byliśmy głodni.
To jest wielka historia tego promu i pracujących tam ludzi. Prom był napędzany wodą, czyli parą, a kiedy zabrakło węgla, podpływał obok do nabrzeża i dźwig portowy zrzucał kilka ton węgla na boczny pokład, niemal prosto do luku bunkrowego. W sporcie wyścigów samochodowych teraz to twa sekundy, a tutaj było podobnie i nie było przestojów. Wodę jednostka pobierała nocą. Ten prom był niezawodny i wyjątkowo ekonomiczny.
Moim zdaniem, legenda promu parowego powinna być w Świnoujściu na jednym z pierwszych miejsc. Należałoby ją uhonorować. Dotąd tego nie zrobiono. Szkoda.
Cykl “Tak było” zaczynam zatem od fotografii promu s/s Świnoujście. Zachęcam do oglądania także kolejnych materiałów. Wielu z tych fotografii nigdy nie widzieliście. Przygotowałem około pół tysiąca specjalnych zdjęć o tematach czasem zapomnianych, a dzisiaj nawet śmiesznych, ale ciekawych. Pokazują one, jak to u nas było.
Andrzej Ryfczyński
Panie Andrzeju więcej fotografii proszę, ludzie dopiszą w komentarzach :-)
To fakt, obecna wladza kompletnie nie jest sentymentalna. W nosie ma bogata przeszlosc Swinoujscia. Podobnie jak to co w Swinoujsciu najpiekniejsze, zeglarstwo oraz motorowodniactwo. Takie warunki a tutaj jeden jedyny slip i marina, ktora wola o pomste do nieba...za grosz klimatu i to w takim miescie...
Rzeczywiscie Tak bylo, pamietam ten prom bo od 1961 jestem mieszkanka S-cia..I co ? I mozna bylo?Skromnie ale uzywajac rozumu mozna wiele. .
Piekna historia Moj Tata przez wiele lat pelnil funkcje Bosmana. Panietam jak" dokladalem wegiel do pieca" pieknie pracowaly silniki parowe.
Fajnie byłoby stworzyć galerię Pana zdjęć w jakimś miejscu w Świnoujściu, czy to w muzeum(które powinno już dawno zmienić nazwę), czy w np.Miejscu Sztuki 44.Stworzyć przy tym miejsce dla starszych mieszkańców, powspominać przy kawce, powymieniać się wspomnieniami.
Tepaki oddali na zlom...odkopiony ze zmieniona maszynownia do niedawna plywal w Grecji jako baza pletwonurkow.
Więcej zdjęć to więcej komentarzy. Dzięki komentarzom ocalimy pamięć o tamtych dniach. W głębi zdjęcia 2 radzieckie okręty.
Remontowany był ten prom w MSR. Silniki parowe wymagały szczególnej wiedzy. Ich regulacja to było wyzwanie tylko dla fachowców. No ale wita rozumita, PRL i PZPR nie doceniały takich wartości, więc poszedł do mądrzejszych i kwita.
Panie Andrzeju - dzięki za pomysł
Kurła, kiedyś to było.
Parę razy się nim przeprawiałem, pamiętam ludzie wtedy sobie pomagali, teraz jakoś tak inaczej.
TO FAKT, PROM BYŁ ŚWIETNIE SKONSTRUOWANY I ZBUDOWANY, ALE JAK WYNIKA Z HISTORII JAKIŚ PARCHATY NIEDOROZWÓJ UMYSŁOWY poZBYŁ SIĘ GO ZE ŚWINOUJŚCIA. PROM TEN MÓGŁBY BYĆ ŚWIETNĄ ATRAKCJĄ TURYSTYCZNĄ I WIZYTÓWKĄ ŚWINOUJŚCIA. NIESTETY W KIBUCU TYM GŁUpoTA TO poWSZECHNOŚĆ.
Super Panie Andrzeju. Obecni politycy chcą wymazać tamte czasy a i nas przy tym z historii. Zdjęcia mają to do siebie że pokazują obiektywną prawdę.
Piękna inicjatywa prosimy o więcej. Jak spojrzałem na to zdjęcie to zrobiło mi się gorąco na serduszku.🥰😘
Zdjecie robione z lotu wielkim albatrosem.Nawet te wielkie mewy byly u nas kiedys.
Miasto istniało dzieki takim promom jak ten ze zdjecia ktory byl szczegolnie zasluzony. A moze miasto by poszukało czy on jeszcze isnieje w tej grecji i odkupilo jako czesc muzeum wlasnie z myslą o wystawach marynistycznych a mamy ich sporo Choćby z tragediami rybakow na Cyrankach Bo miasto morskie nie umiejace pokazac swojej morskosci nie isnieje i takim symbolem miał byc wodolot radziecki ale upadlo jak zsrr A do matki Odry plywaly z białej floty, , Lila weneda czy istniejaca jeszcze Roza Weneda i inne a ten prom obslugiwal MSR jako transport i jako wytwornia pary do celow technologicznych. I w czasie zimy jak zelazko szedl prawie po lodzie
Świetny pomysł z tym cyklem.Starsi ludzie powspominają swoje czasy, a dla młodych to wspaniała lekcja historii miasta Świnoujście.
Dziękujemy za super wspomnienia i zdjęcia. ...prosimy o więcej.
Do którego roku prom pływał w Ś-ściu? Pamiętam jako dzieciak w latach 70-tych byłem na tej jednostce. Powinien zostać u nas jako część ważnej historii miasta. Jakiś nieodpowiedzialny człowiek sprzedał za bezcen podobno do Grecji.
szedl jak patiomkin
To były czasy... och jak żal, że nie wrócą!! Dzięki panie Andrzeju!
Nie jestem pewien, czy publikowanie takich fotografii jest teraz politycznie poprawne - bądź, co bądź przedstawiają czasy głębokiej komuny, w których promowano kłamstwo i złodziejstwo. Jak pamiętamy, to właśnie wtedy dwóch zdeprawowanych komunistycznie małolatów o zwichniętej osobowości ukradło księżyc..!
A jak fajnie wyglądała maszynownia, jakie fajne było pomieszczenie dla pasażerów. Był tylko jeden minus - prom cumował na styk i samochody czasami przejeżdżały nad wielką dziurą. Ponoć gdzieś do tej pory pływa jako atrakcja turystyczna.
Pamiętam dwa promy parowe, drugi trochę mniejszy s/s WOLIN też pływał, trochę gorzej w lodach. Kapitan nie widział w mgle dziobu, i po kolejnych próbach dobijał po drugiej stronie. W pom. pasażerskich były dwa grzejniki parowe, zimą się przytuliło i spało się prawie do rana, wysiadało się w stoczni. To były piękne dni, pule na stolikach, aż pracowaćsię chciało. Jest co wspominać,
Super pomysł...:)
"...legenda promu parowego powinna być w Świnoujściu na jednym z pierwszych miejsc." Ejże, w Świnoujściu na pierwszych miejscach w honorowaniu jest komuch Markiewicz, jest komunistka, pani szefująca kiedyś pewnej zacnej szkole, która w czasach PRL była członkinią Komitetu Miejskiego PZPR, a otrzymała od miasta, a ściślej od SLD - bękarta PZPR - tytuł honorowej obywatelki miasta. Tak więc czci się komunistów, a projekty pomników czczących prawdziwe świętości są artystycznie słabe (wskutek za małych funduszy, władza nie wspomaga tych inicjatyw należycie lub w ogóle nie wspomaga) lub źle usytuowane (tablica na Pl.Słowiańskim, zwana dla niepoznaki pomnikiem, ustawiona jest BOKIEM, z wielu miejsc jej nie widać!).
Do tej pory czuję zapach spalonego węgla płynąc tym promem. Szkoda że nie ma chętnego na wydanie albumu ze zdjęć pana Andrzeja.
20:02 • 185.210.38.***" Obecni politycy chcą wymazać tamte czasy". Czy obniżenie emerytur dla esbeków, których instytucja stosowała jako podstawowe formy działania szantaż, pobicia, podsłuchy, rozszerzanie oszczerstw, nawet niekiedy mordowanie przeciwników politycznych to usiłowanie wymazania tamtych czasów? Czy poszukiwanie ciał ofiar systemu komunistycznego, np.ciała śp.W.Pileckiego, odnajdywanie ich pod ulicami, chodnikami, haniebnie zakopanych, by pamięć o nich zaginęła to wymazywanie tamtych czasów? Czy zakaz - ustawowy, demokratycznie przegłosowany - o usunięciu nazw ulic czczących komunistów i ich instytucje, czyli system narzucony przez Sowietów - to wymazywanie tamtych czasów? W Polsce dziś chroni się prawem zabytki PRL, np.okrąglak poznański, SS Sołdka, rotundę w Warszawie - te rzeczy się zostawia. Usuwa się natomiast BIAŁE PLAMY w historii Polski i świadomości Polaków.
i te piekne okrety z CCCP w tle Kto To pamieta ?? fajna fota Dzieki
Nie jestem fachowcem w tej sprawie, ale czy aby" s/v" lub" sv" nie znaczy aby" statek żaglowy", sailing vessel? Chyba powinno być" SS"?
Miał Fajne u góry takie duże koło sterowe i wszyscy robili sobie zdjęcia na tle tego koła.W późniejszych czasach przerobiono go na paliwo płynne i pływał już na mazucie. Bardzo fajna historia naszego miasta.
Taką prawdziwą perełką był prom, który kursował pomiędzy wyspą Uznam a Karsibór, czy ktoś wie co się z nim stało jeżeli tak to mógłby to opisać.
To stare dunskie miasteczko, ok 15 tys. na Lolland to NAKSKOV, nie Naskov. notabene piekne, z wielowiekowa historia. Pozdro.
zima stulecia prom karsibur miał cały pokład ludzi 10 razy dobijał do nabrzeża przy budynku kapitanatu portu pomagały mu holowniki portowe bo ludzie wracali z pracy do domu i trzeba było ich przewieśc na drugą stronę kanału statki płynace do szczecina zawsze rozbijały krę Kwiecień 1964 r uroczyste pożegnanie wojska rosyjskiego które opusciło tereny przy latarni morskiej na zdjęciu widzimy także 3 rosyjskie statki wojskowe cumujace przy basenie północnym które opuscili w pazdzierniku 1992 r
dnia 05 maja 1945 r wojsko rosyjskie zdobyło niemieckie Swinemunde podeszli do budynku kapitanatu portu a za budynkie stały baraki w których mieszkali robotnicy przymusowi park zdrojowy powiedzieli Jesteście wolni wracajcie do swoich domów wsiadali na prom niemiecki ochrona promu to dwaj żołnierze rosyjscy którzy sie tylko patrzeli wsiedli potem do pociągu i pojechali w Wolinie też na moście stały posterunki tych żołnierzy rosyjskich a 09 maja Miasto zostało przekazane Polsce bo nastąpił nowy podział Granic w Europie
Najbardziej przyjazny prom.Na rufie pyly pomieszczenia na gl0wnym pokładzie i na dolnym.Dużo miejsca i zawsze ciepło o każdej porze roku.No i był bardzo cichy.A był na węgiel tak bardzo teraz nie lubiany przez niektórych.
09:22:56] • [IP: 176.221.123.***] No dzięki za wpis, ale błagam, " KarsibÓr", " przewieŹć", błagam o stosowanie wielkich liter, kropek, przecinków. Tego się nie da czytać.
Wie ktoś może jak się obecnie nazywa i gdzie się znajduje obecnie ten prom? Bo od wielu osób słyszałem ale nigdy żadnych konkretów.
Ponoć jest w Szwecji jako kawiarnia. Pamiętam jak około 1994 roku Szwedzi o niego pytali.
rufowa czesc ta pasazerska stoi w stoczni Gryfia sluzy jako magazyn
A TERAZ GDYBY TAKI PROM PŁYWAŁ EKOTERRORYŚCI PRZYKULI BY SIĘ DO NIEGO I PROTESTOWALI I MIELI BY WSZYSTKO W CZTERECH LITERACH CZY LUDZIE UMIERAJĄ Z GŁODU CZY NIE
Tak ten prom sprzedano do Niemiec jest w Flensburg i jest super atrakcją dla turystów. A u nas lipa jak zwykle.
Jeśli ten prom jest w Szwecji czy gdziekolwiek, to może go odkupić? Miasto jest bogate... choć może nie... i Lady Konkolewska zadzwoni do mnie z prywatnego numeru i mnie opiepshy.
Plywal prom SWINOUJSCIE i blizniaczy WOLIN.
W jakim Flensburgu? Jest w Szwecji w Goeteborgu jaki kawiarnia, ładnie odnowiony, spora atrakcja.
Do ip.188****, komunista to cię urodził, parchu.
Gość • Wtorek [11.02.2020, 08:22:47] • [IP: 164.127.8.**]Wasz np.kaczynski do kostek nie siega komus takiemu jak Markiewicz ktory budowal miasto i kraj a nie niszczyl.
Przedmówca ma rację s/s, a nie s/v, chyba że ktoś widzi żagle, ale to wystarczy brać połowę...
12:18 • 176.221.123.** Porównujesz przywiezionego w teczce, niewybranego demokratycznie członka partii komunistycznej do demokratycznie wybranego polityka, który gdy Markiewicz spożywał owoce swojego uprzywilejowania, współpracował z KOR-em, a zaraz po 13 XII zgarnięty z ulicy był skłaniany do podpisania lojalki zobowiązującej donosić na kolegów z Solidarnosci i KOR? (kopia tej lojalki i odmowy jej podpisania, recznie wpisanej przez Kaczyńskiego - do łatwego znalezienia w internecie). Porównujesz państwo wykorzystywane przez ZSRR, z gospodarką niedoborów, pasożytniczo wykorzystywane... z dzisiejszą Polską?. ..gdzie jest najmniejsze w historii 3RP bezrobocie, niska inflacja, wysoki, drugi w UE przyrost PKB, po raz pierwszy w historii 3RP BRAK deficytu (za PO było go nawet 50 mld zł), rosnący od lat eksport, wzmacniana armia (WOT, Patrioty, F-35, rakiety Himars, rakiety JASSM-ER, trzymane kiedyś w zamrażarce armatohaubice Krab., moździerze Rak, itd.). .z Polską, gdzie jest demokracja, że możesz pisać bzdury?
W 1968r.płynąc promem z Warszowa na Uznam, wraz z koleżankami robiłyśmy sobie zdjęcia.Niestety, zdążyłyśmy zrobić tylko jedno.Podszedł do nas osobnik z promu i zagroził, że będziemy musiały oddać kliszę.Szkoda, że w PR Lu, prawie wszystko było objęte zakazem fotografowania.
Gość • Wtorek [11.02.2020, 14:35:46] • [IP: 164.127.8.**]Zalosny jestes z tymi bzdetami jak cala ta wasza sekta.
fajne wspomnienia.wiecej takich fotografi.gratuluje pomyslu
miałem okazje na tym promie pracowac przez miesiąc za trymera.Prom do końca swich polskich dni był parowcem opalanym na węgiel, miał dwa kotły.Jeden z nich tuz po remoncie w MSR został przez pijanego na wachcie nocnej palacza MK spalony lub jak to woli nadtopiony bo brakło w nim wody!! Po tym incydencie decydenci odstawili go na sznurki za Ognicę i po dłuższym czasie go sprzedano.Dla mnie obecnie Chiefa mechanika ten statek to cacuszko i wspaniałe wspomnienia, szczególnie szum maszyn parowych i dzwonki przy kazdej nastawie predkosci obrotowej lub rewersie.popieram ideę odkupu tego cacuszka do miasta jako atrakcje turystyczna sic!
Jak już do takiego artykułu wprowadza się Kaczynskiego i porownuje do lokalnego Markiewicza to jest niesmaczne.Kraj rozkwita jak nigdy i Swinoujscie też wbrew propagandzie miejscowego SLD. 100 x kłamstwo staje sie PRAWDA.Markiewicz jak inni dostojnicy ówczesni byli mianowani przez PZPR.Np. powiatowy sekretarz PZPR na dyrektora PPDiUR ODRA itp.Taka była rzeczywistość i tyle.Tamtych osiągnięć trudno zauważyć a dzisiejsze ludzie widzą i czują i nie wciskajmy kitu.
Jako ciekawostka pierwsze zawody wędkarstwa morskiego odbywły się na promie Swinoujście pozdrawiam były uczestnik
Wpiszcie w przegladarke :parowiec Swinoujscie. Jest tam artykul o naszym promie, ktory byl w i Swinoujscie w 2016 roku.I pare ciekawycj zdjec pana Andrzeja!.
Pod koniec lat 60-tych w czerwcu na dni morza z falochronu można było wypłynąć w morze prawie na redę tym promem. Było to przeżycie. Nocą plaża była bronowana by nikt nie uciekł z kraju, Nie było paszportów, a do granicy z NRD nie można było zbliżyć się na 300 metrów. A tu taka wycieczka. Super było. Cieszyliśmy się niemiłosiernie. Miałem wtedy kilkanaście lat i do dzisiaj to pamiętam.
Kilka lat temu, klub miłośników Gazety Polskiej, chciał nazwać rondo obok kościoła, mianem – Rondo Tragedii Smoleńskiej. Cóż, chory pomysł. Prom s/s Świnoujście miał wielkie zasługi nie tylko w rozwoju, ale nawet i w bezpośrednim życiu mieszkańców. Ten prom ratował miasto. Nieprawdą jest, że pomniki i ważne miejsca trzeba oddawać ludziom. Prom, który pomógł miastu, też może być uhonorowany.
Prom Parsęta spotkałem na Malcie. Trawler typu B-20 widziałem w irlandzkim porcie (chyba Morskie Oko). Portowy holownik typu Masław, stał zacumowany w małym hamburskim basenie. NRD’owskiej budowy pilotówka typu 69, jeszcze pracowała w albańskim porcie. Promu Świnoujście nie widziałem po sprzedaży, ale prawdopodobnie jest w Szwecji. Było to, wiele lat temu.
Wolin był mniejszy.
Wjazd ciężarówki na prom to była sztuka w trzech aktach, najpierw przednie koła, odczekanie do wyrównania przechyłu i dalszy wjazd następnie hamowanie, ale prawdziwa kaskaderka to Wjazd Pana Sadki zaprzęgiem z lorą pełną węgla.
musial byc rok 1976, tym promem przyplynalem do nabrzeza WladyslawaIV jako Neptun, na dni morza zorganizowalismy pokaz chrztu rownikowego, za neofitow robilo dziesieciu marynarzy MW, ciekawe czy robil pan Ryfczynski zdjecia na tej imprezie, co do roku to möge sie mylic ewentualnie o rok, mogl byc rok 1977.
[IP: 89.174.73.**] Bodzio -dokładnie tak było jak piszesz, wjazd i wyjazd z promu to prawdziwa kaskaderka ale fajnie było jest co wspominać. Jakiś czas puzniej przenieśli przeprawę koło kapitanatu portu.
Dziękuję bardzo
ten model promu spotkałem na rzece Guadiana (granica Portugalska/Hiszpańska) pomiędzy miejcowościami Vila Real de SantoAntonio a Quebranta. Był to rok 1986 Podobnie prom czołowy UZNAM przewoził pasażerów w Portugalii pomiędzy Setubal-Troia
najciekawsi są bohaterowie drugiego planu...pytanie jakiego państwa te okrety wojenne?
Okręty wojenne ZSRR.
Jestem posiadaczem ostatniej bandery z tego promu (zniszczona, osmolona, poprzepalana, wystrzępiona). Bardzo dużo czasu spędziłem na nim, a dokładniej w maszynowni/kotłowni.Za łepka węgla nie zarzucałem w kotły, ale obsługiwałem suwadło, oraz smarowałem wodzidła, sprawdzałem temp. panewek na korbach-w ruchu robiło się to ręcznie). Tak wodę pobierało się w nocy z wodociągu, kipry na węgiel znajdowały się na wysokości mostku, a popiół usuwano szybami wentylacyjnymi (te czarne zakrzywione za mostkiem rury), na wys. pokładu głównego były tam włazy z ręcznymi wyciągarkami. Wychowałem się tam w latach, gdy s/s" Świnoujście" pływało na stocznię, oraz wycieczki za główki i po porcie.Załoga siłowni dostawała bony na jedzenie do baru" Małgosia" w dawnym EMPIK-u, a później w dawnej" Centrali". Wcześniej była" Balladyna" przewozy do" Odry", i wycieczki na redę i po porcie, do NRD, - takie miałem dzieciństwo. A panowie ze zdjęcia z" Fafikiem", no cóż...Byli prawie moją rodziną-DZIADKAMI, zwłaszcza Pan Mietek