iswinoujscie.pl • Poniedziałek [10.02.2020, 15:16:52] • Świnoujście
Nowa Wyspa, pełna dźwięku i obrazu
fot. Organizator
To już trzecia edycja festiwalu jazzowego Nowa Wyspa, dzięki któremu przez minione miesiące odkrywamy kolejne wyspy archipelagu muzyki jazzowej. Tym razem festiwal poszerzył swoja ofertę o sztuki wizualne, w tym przypadku fotografię, i pomimo braku w Świnoujściu galerii sztuki współczesnej, znalazł miejsce jej prezentacji w pięknej neoklasycystycznej Villi Irmgard, po niemieckiej stronie wyspy. Festiwal jazzowy Nowa Wyspa, Świnoujście - Seebad Heringsdorf, to efekt determinacji środowiska jazzowego, przyjaznego sztuce. Dzięki nim na wyspie zagościł jazz z najwyższej półki. Na Festiwal Jazzowy Nowa Wyspa przyjechali zdobywcy polskich jazzowych nagród fonograficznych, oraz laureaci rankingów czasopisma JazzPress. W piątek i sobotę po raz kolejny w Świnoujściu pojawili się muzycy jazzowi działający nie tylko w Szczecinie, będący nadziejami polskiego jazzu. Organizatorzy deklarują dalszy rozwój festiwalu, i jego poszerzenie o inne gatunki sztuki współczesnej, ale zawsze wyjątkowe i najwyższej artystycznej próby. Bardzo liczna obecność, usatysfakcjonowanej, publiczności podczas festiwalowych wydarzeń, jasno dowiodła że sztuka wysoka, nie skłaniająca się ku prostej rozrywce, jest na naszej wyspie potrzebna.
W piątek, 7 lutego w restauracji - „Między Ustami” w Świnoujściu, która jest współgospodarzem festiwalu, zagrało trio jazzowe złożone z muzyków z Polski i Ukrainy. Na gitarze zagrał Vitalij Bondar, piano- Lena Bondar, bas- Paweł Grzesiuk- w programie zaprezentowano standardy jazzowe oraz kompozycje własne.
fot. Organizator
Natomiast w sobotę, 8 lutego w heringsdorfskiej Villi Irmgard zaśpiewali i zagajali: znakomita wokalistka Kasia Olczykowska oraz pianista Patryk Matwiejczuk. Swoim muzycznym talentem uzupełnili, oryginalną wystawę zdjęć, fotografki mieszkającej w Świnoujściu Katarzyny Nadwornej.
fot. Organizator
Tematem wystawy, której wernisaż odbyła się przed koncertem, jest reportażowe ujęcie dotychczasowych koncertów jazzfestiwalu Nowa Wyspa, oraz wybrane ujęcia z artystycznych projektów w galerii ms44.
fot. Organizator
Katarzyna Nadworna, to wyspiarska fotografka, z festiwalem Nowa Wyspa związana jest od pierwszych jazzowych koncertów. Znakomite, umiejętnie utrwalające ulotny muzyczny klimat festiwalu, zdjęcia, są jego wnikliwą artystyczną kroniką.
fot. Organizator
Katarzyna dokumentowała również działania galerii ms44, w trakcie ostatnich kilku lat jej działalności. Te fotografie, zostały wysoko ocenione i docenione przez ogólnopolskie środowisko artystyczne, co cieszy również nas.
fot. Organizator
Od początku festiwal wspiera czasopismo: JazzPress, Stowarzyszenie Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej Pomorze Zachodnie, Restauracja Między Ustami, Hotel Hampton By Hilton i Galeria Sztuki Współczesnej „miejsce sztuki44”. Museum Villa Irmgard. Festiwal współpracuje z Akademią Sztuki w Szczecinie.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Jakoś nic nie słychać o gratulacjach prezydenta Żmurkiewicza. Ponoć z wiekiem traci się wzrok i słuch.
Tak trzymać! Miastu potrzebna jest Kultura, kameralne piękne koncerty i wystawy
Fajna inicjatywa, dobry klimat i we właściwym miejscu. Mam nadzieję, że w lokalu" Między ustami" częściej będą się odbywać takie koncerty i wystawy. Było można wygodnie usiąść, wypić lampkę wina i w niepowtarzalnym klimacie spędzić wieczór. Gorąco polecam. Szkoda tylko, że autor tekstu obraża inne osoby zajmujące się sztuką w naszym mieście, twierdząc, że nie ma w Świnoujściu galerii. Bardzo dobre wystawy i inne ciekawe wydarzenia, odbywają się w galerii sztuki przy ul. Wojska Polskiego i w bibliotece. Często w nich bywam i również je gorąco polecam.
W końcu został obrany właściwy kierunek i wydarzenia kulturalne odbywają się w klimatycznych miejscach tak jak to się robi na całym świecie, wystarczyło je przenieść zaledwie o kilka metrów, do restauracji Między Ustami, żeby stworzyć odpowiedni nastrój, zdala od areny uprawiania polityki, sztucznej wyniosłości i nadętego klimatu który się aż wylewał z MS44. Bardzo pozytywna odmiana, z niecierpliwością czekam na kolejne wydarzenia.
"Smakosze" "
Śmieszne jak sam zainteresowany głosi o swoich działaniach peany.
20:13 • 188.146.185.*** Dla mnie bardziej klimatycznym miejscem jest sala teatralna, tam nie ma tego, czego nie znoszę w kinach - ŻARCIA. ____ A już ogólnie, nie do konkretnego wpisu. Możemy tu sobie pisać, gdzie co było, kto za tym stoi, dlaczego Pawełczyk jest" be" lub" cacy", ale wiele osób unikających jazzu warto ośmielić do tej muzyki, a najłatwiej i za darmo można to zrobić słuchając wytrawnych prezenterów i krytyków tej muzyki. POLECAM stację radiową TRÓJKĘ Polskiego Radia, w Swinoujściu w wersji stereo osiągalnej raczej tylko przez internet. Najlepszą audycją jazzową, jaką znam, są" Trzy kwadranse jazzu" w Trójce w sobotę o g.23:05, autorstwa Jana Ptaszyna Wróblewskiego, jednego z najlepszych jazzmanów polskich, jako popularyzator jazzu bezkonkurencyjnego (znajomosć rzeczy, dykcja, styl wypowiedzi...). Zdaje się, audycje te są też zarchiwizowane na stronie stacji, trzeba wejść na" Audycje", tam odszukać tytuł programu Ptaszyna i uruchomić kilka audycji.
Ja pierniczę! Kiedyś takie kawałki, jak w czasie tego pseudofestivalu, były standardowe w restauracji Gryfia, a teraz to się nazywa" sztuka". Ale dramat. Może spotkamy się następnym razem, żeby wspólnie podziergać? To będzie festiwal gospodyń wiejskich.
Festiwal?