iswinoujscie.pl • Niedziela [26.04.2020, 13:34:54] • Świnoujście
Tak było: Jak Solidarność straciła, a do władzy doszli byli PZPR-owcy. Zobacz fotogalerię!
1994 r.(fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
)
Po stanie wojennym, kiedy komuna padła, a sztandar PZPR już nigdy nie wrócił na miejsce publiczne, Solidarność przejęła władzę w całej Polsce. Tak było też w Świnoujściu. Dziś pokażę Wam zdjęcia z 10. sesji w 1994 roku. To był rok wyborczy.
Posiedzenie pierwszej Rady Miejskiej po upadku komuny i wszystkie wtedy decyzje były podejmowane jeszcze w starym Urzędzie Miasta przy ulicy Armii Czerwonej, która wkrótce zmieniła nazwę na Armii Krajowej. Wojska sowieckie jeszcze stacjonowały w Świnoujściu. Miastem rządził wtedy działacz Solidarności Stanisław Możejko i w zasadzie bez jego akceptacji nic się nie mogło dziać. Wszyscy zdawali sobie jednak sprawę, że teraz nie I sekretarz będzie rządził, ale prezydent miasta i Rada Miejska. Zdecydowano się na prezydenta spoza Świnoujścia.
29.05.94-Możejko(fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
)
Został nim młody prawnik Leszek Miłosz. Po wielu latach, po głębokiej analizie, uważam, że był to majstersztyk. Czasy były burzliwe, a decyzje niemal co chwilę trzeba było podejmować natychmiast. Była to skuteczna metoda zarządzania miastem. W tym momencie kasa państwa i miasta była pusta. Obce wojska jeszcze były niemal w każdym zakątku miasta. Szalała hiperinflacja. Pieniądze wypłacano w milionach, a inwestycje były w MILIARDACH. Do pracy zaangażowano najlepszych ludzi.
Sesja 12.07-94(fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
)
Wykonano heroiczną pracę. Natychmiast uruchomiono wszystkie strategiczne inwestycje, jak gaz ziemny, oczyszczalnia ścieków dla dużej części wyspy Uznam i Wolin z możliwością rozbudowy. Poprawa jakości wody i budowa nowej uzdatnialni wody na Wydrzanach, budowa osiedla mieszkań socjalnych na Krzywej i szereg innych mniejszych inwestycji, jak wymiana oświetlenia na oszczędne.
Sesja 12.07-94(fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
)
Gdy miasto opuściły wojska sowieckie sprawnie przekazano zajmowane przez nich obiekty do użytku. Do koszar po Rosjanach przeniesiono wszystkie urzędy. Cztery lata minęły szybko. Miasto zaczęło rewitalizować stare centrum. Pierwsza czysta woda próbnie pokazała się w kranach tuż przed wyborami samorządowymi w czerwcu 1994 roku. Nikt nie spodziewał się, by tak dobrze zorganizowana administracja przegrała. Z dawnej dobrze funkcjonującej administracji PZPR, stworzono nową partię SLD, która jedną zwartą grupą poszła do wyborów. Natomiast pozostali w różnych grupkach. Efekt był taki, że SLD uzyskało chyba połowę mandatów.
Wtedy prezydenta wybierali radni, a nie jak teraz w wyborach powszechnych. Prezydent Leszek Miłosz bez problemu w takich bezpośrednich wyborach by wygrał. Zobaczcie zdjęcia w fotogalerii: te miny i gesty naszych wybrańców. Po miesiącu przepychanek jednym głosem wygrał rehabilitant z uzdrowiska Krzysztof Adranowski, bo prezydent stanu wojennego Janusz Żmurkiewicz w tym czasie nie miał szans.
Sesja 12.07-94(fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
)
Po czterech latach na krótko prezydentem został Stanisław Możejko, który po przepychankach stracił prezydenturę na rzecz byłego prezydenta stanu wojennego i byłego działacza PZPR w Świnoujściu Janusza Żmurkiewicza, który jest do dzisiaj i ma zagwarantowaną prezydenturę do jesiennych wyborów 2023 roku.
Czerwiec 1994 r.(fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
)
Warto zadać sobie kluczowe pytanie: dlaczego do władzy doszli byli PZPR-owcy, a ludzie przemian politycznych przegrali bezpowrotnie? Z tym pytaniem zostawiam naszych Czytelników. Dodam tylko, że Stanisław Możejko dokopał się później do akt niektórych działaczy, których papiery nie były kryształowe. Z tego tytułu nie wychodził z sądów, a głównym wrogiem i oskarżycielem był obecny Prezydent Janusz Żmurkiewicz. Teraz po latach duża część tamtych ludzi już nie żyje, inni zrezygnowali z działalności publicznej.
Zobacz fotogalerię.
www.iswinoujscie.pl/fotografie/1210/
Andrzej Ryfczyński
źródło: www.iswinoujscie.pl
komuchy
oj po co nam byla ta gruba czarna kreska i stol bez kantow (okragly). wlasnie po to!
sorki mam pytanie: czy to są obiecni członkowie PIS?
Drodzy Redaktorzy, bardzo ciekawe opracowanie.Nie wszyscy już pamiętają jak było.Nowe pokolenie już zupełnie nie. Co zrobić, ludzie mają krótką pamięć, szczególnie wyborcy.Najgorsze jest" Komuno wróć" Jak bumerang to wraca, nie ma znaczenia pod jaką nazwą, nowa lewica, czy jeszcze jakieś inne nazwy. Zło powraca i to dużymi krokami.
Ja pamiętam, gdy ludzie w komisjach wyborczych byli czerwoni, i choćby nie wiem jak mieszkańcy przyzwoicie głosowali i nie na czerwonych, to czerwoni zwyciężali w każdych prawie wyborach. Ta magia polegała na tym, że połowa komisji znikała na obiad, pozostawiając 'zaufaną', a ta mogła do urny wrzucić dowolną ilość głosów na swoich-bo przewodnicząca komisji nigdy nie zgadzała się na przeliczanie kart do głosowania po ich rannej dostawie. Akcja w postaci wrzucenia do urny całego pliku kart wyborczych na czerwonych, nie była niczym nowym. Na koniec dnia wyborczego, panie liczący głosy dość sprawnie dorabiały jeszcze głosy nieważne robiąc dopiski krzyżyków dla nie-czerwonych. A potem kombinowały jak pod górkę, by ilość kart do głosowania była przynajmniej pozornie podobna do ilości krzyżyków podpisów na listach głosujących. Niby na papierze wszystko się zgadzało, więc komuna rządziła, bo potrafiła to organizować, aż się zorientowaliśmy i ich wykopaliśmy częściowo tylko, na ile się dało. A ŚP Możejkę wykończyli.
Czarnecki, Zaręba -kolejni.
do [IP: 31.220.2.***] zapomniales o niejakim Teteryczu, oficerze marynarki na etacie+radny + emerytura! Razem ok. 150k, To jest wyczyn, a mlodzi musza wyjezdzac za praca.
Czy pan Miłosz, przywieziony w teczce przez Możejkę, nie kupił okazyjnie na swoją ciocię budynku sanatoryjnego przy końcu promenady ??
Gość • Niedziela [26.04.2020, 15:28:05] • [IP: 77.252.46.***] "Mozejko nie ndawal się na prezydenta i dobrze ze odszedl" - bo nie był pazerny i nie brał w łapę, dlatego.
Żmurek żadnemu z nich nie dorasta do pięt.
I oczywiście prezio ………………
Po tym artykule w UM klawiatury czerwone od wstukiwania wpisów
Tacy toważysze z wojska: Kijak, Grochowina, Diaprkin, Pałka, Rajner, Nowaczyk, Prażug, Andrzejewski, Majewski było tego bagna.
A na zdjeciu widzę znajomych walczących teraz z rządem i kto by myslał, że to komuszki. A więc korzenie mają znaczenie podobnie jak fundament w budynku.
DAJCIE TA LISTĘ POLITRUKÓW (OFICERÓW POLITYCZNYCH) Z 8FOW TERAZ ZASILAJĄ SZEREGI PIS.
Bo komuniści są cwani, szkoleni w rosyjskich szkołach, a solidarnościowcy to byli prości robotnicy, którzy myśleli, że pokonali system. A dzisiaj wystarczy spojrzeć na największe majątki w Polsce, a równolegle zerkać na inwentarz archiwalny IPN. Nie trzeba komentować...
komuszki ??
Ogólnie mówiąc, to zwykły obywatel zawsze ma w plecy!politycy na całym świecie, to zwykła prostytucja...uczciwe jednostki jak chcą coś dobrego zrobić, zmienić!zostają wyparci,. .zniszczeni.propaganda, manipulacje, to powszechne działania miernoty która nie widzi ludzi, obywatela, jedynie dążenia do własnych korzyści!władza, układy,. ..bezprawie!! Nic się nie zmieniło..ups.jest GORZEJ.
Gość • Poniedziałek [27.04.2020, 08:14:25] • [IP: 37.47.190.**] "Polska skończyła się w 44’" - zwłaszcza w Świnoujściu ;)
Jesli wiecej niz pol miasta zyla z komuny to tak potem wybierali oni i ich dzieci.Uwlaszczyli sie na domach budynkach placach to bylo im jak w niebie po otworzeniu granic.Komuna nie oddala Polski tylko wsadzila na stery swoich ludzi ktprzy byli zakamuflowani w Solidarnosci a reszte w wiekszosci przkupila w swoim czasie albo szantazowala.Do dzis te ciule siedza w sadach komisjach spoldzielniach i ma stanowiskach a potem biora to ich dzieci.To proste i przejzyste dla tego ktp szuka prawdy.PRECZ Z KOMUNA
0drę rozwalili ci co wzięli złodziejski kredyt w banku.
Polska skończyła się w 44’
A ulice bardziej rozwalone, niż za tego pierwszego
Dopiero niedawno obniżono części z nich emerytury za aktywny udział w aparacie represji wobec Polaków.
To miasto jest wyjątkowe. W żadnym mieście w RP nie ma w dalszym ciągu tyle pozostałości personalnych po PZPR. Dlaczego, bo taka struktura.