- ograniczenie liczby dzieci w grupach do 12 osób, 4 m2 na dziecko,
- przyjmowane będą tylko dzieci zdrowe,
- dzieci muszą być przyprowadzane i odbierane przez osoby zdrowe,
- w placówkach musi być zapewnione przestrzeganie zasad bezpieczeństwa dotyczącego otwarcia tego typu placówek.
Poza tym:
1. Rodzice będą zobowiązani do złożenia oświadczenia, że są świadomi odpowiedzialności związanej z wysłaniem dziecka do placówki oraz, że nikt z domowników nie odbywa kwarantanny lub nie przebywa w izolacji. Oświadczenie takie należy złożyć w placówce, do której uczęszcza dziecko.
2. Dyrektorzy placówek przeprowadzili analizę wśród rodziców w zakresie zapewnienia opieki w żłobkach i przedszkolach. Jak ustalono wynosi ona ok. 30% stanu ogólnego.
3. Przy zgłoszonym aktualnie zapotrzebowaniu przez rodziców placówki są w stanie zapewnić opiekę zgodnie z wytycznymi po odpowiednim przygotowaniu.
4. Zgodnie z zaleceniami ministerstwa w pierwszej kolejności przyjmowane będą dzieci rodziców pracujących w systemie ochrony zdrowia, służbach mundurowych, pracowników handlu i przedsiębiorstw produkcyjnych realizujących zadania związane z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID – 19.
5. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 30 kwietnia 2020 r. zasiłek opiekuńczy w przypadku niemożności zapewnienia opieki przez żłobek, przedszkole oraz inną placówek z uwagi na COVID - 19 rodzice mogą otrzymać do dnia 24 maja.
6. Dyrektorzy placówek przygotowują obiekty do bezpiecznego przyjęcia dzieci i opracowują wymagane procedury zgodnie z zaleceniami GIS i właściwych ministerstw.
7. Dzieciom uczęszczającym do placówki zostanie zapewnione wyżywienie.
BIK Urząd Miasta Świnoujście
Dyrektorki to też nauczycielki i nie wchodzą w dupę urzędnikom, tylko dostosowują się do wytycznych to po pierwsze a po drugie urząd to ich pracodawca. czy ktoś z was podskoczy do swojego szefa? jak podskoczy to kop w dupę, a teraz to będzie bardzo częste.
Wytyczne to fikcja. Zabawki myte raz w roku a woźnej nie wolno powiedzieć bo się obrazi. Syf na podłogach i śmierdzące dywany na których bawią się dzieci. Jeśli chodzi o nauczycielki to przypominam, że pracodawca ma zapewnić środki i sprawić, że praca będzie bezpieczna. Teraz jest" JAKOŚ TO BĘDZIE" Rodzicom przypominam, że są odpowiedzialni za bezpieczeństwo i zdrowie swoich dzieci. Ludzie pomyślcie nim wyślecie dzieciaki do żłoba czy przedszkola. Nauczycielki nic nie mogą, muszą zadowalać swoich pracodawców i dyrektorów którzy chcą się wykazać przed urzędem. Nie opluwajmy nauczycieli tylko pomyślmy zanim powiemy coś przykrego nauczycielom. Pozdrawiam i życzę zdrowia wszystkim
Lepiej dziecka do żłobka lub do przedszkola nie prowadzić dla zdrowia
PRZEDSZKOLA DLA OSÓB, KTÓRE MUSZĄ PRACOWAĆ I NIE MAJĄ OPIEKI DLA DZIECI.Reszta ak chce.
Rodzicu panie przekazywały to co musiały.Proszę sobie przeczytać wytyczne.Wszystko można w necie znależć. Jeśli uważasz wychowawczynie za leniwe kłamczuchy które straszą to dziwię się, że oddawałeś im swoje dziecko pod opiekę.Zdalne nauczanie nie jest siedzeniem sobie w domu.Panie siedzą w domu gdy zarażają się od dzieci, bo przecież wszystkie kaszle katary i gorączki to według was alergie albo nic poważnego.Panie wtedy siedzą chore w domu i tracą część pensji.Teraz na szczęście do placówki będzieci mogli przyprowadzić wyłącznie dziecko ZDROWE.
A zaraz wakacje. Dzieci nie zarażają
Większość komentujących pisze na zasadzie:"słychać, że dzwonią, tylko nie wiadomo w którym kościele".Otwieranie tych placówek nie jest obowiązkowe!.Zrobi to ten gospodarz miasta, powiatu, wsi, który poradzi sobie z wytycznymi, danymi przez sanepid i obostrzeniami, które dalej obowiązują.Ponieważ otwierane są sklepy, galerie, hotele i ludzie idą do pracy, dlatego też mają tę możliwość pozostawienia dziecka w przedszkolu. Również od poniedziałku Świnoujścianie mogą już jeździć do pracy do Niemiec, ich dzieci idą tam również do przedszkoli, czy szkół i wracają do domu.To trudny dla nas okres, to obawa przed chorobą a z drugiej strony brak możliwości zarobkowania.Nie znajdziemy w tej sytuacji złotego środka ale z pewnością musimy nauczyć się żyć w tych warunkach z zachowaniem ostrożności i obostrzeń, bo lekarze mówią, że wirus jeszcze długo będzie nam towarzyszył, jak również potrzebujemy pieniędzy, a więc musimy iść do pracy.A gospodarka też nie może długo czekać.Tak robi już większość krajów.Dużo też od nas zależy, UWAŻAJMY!
Witam wszystkich ekspertów wirusologów i epidemiologów z portalu. Lubię sobie poczytać wieczorem wasze ekspertyzy i zawsze dziwię się, że jeszcze żyjemy.
Żłobek to małe dzieci a roboty którym można powiedzieć 2 m odległości od kolegi. BAW SIĘ SAM -NIE WOLNO. Kpina
placówki nie są wstanie zapewnić w żłobku na grupach bezpiecznego odstępu-podwórko-sala. Jak wytłumaczyć 12 miesięcznemu dziecku że ma zachować 2 m i bawić się 1 zabawką sam a pani ma pilnować żeby nie miał kontaktu z innymi dziećmi. A pani 1, 5 m do niego. Farsa -wytyczne dla małych dzieci w żłobku
czytam wlasnie w necie, ze ponoć żałują decyzji. ...fala epidemii dopiero nadchodzi, wątpliwe to otwarcie przedszkoli...
Będzie jeden wielki mix kumulacja bakterii zarazkow!! BARDZO DOBRA DECYZJE PODJĘLI PREZYDENCI MIAST M.IN SZCZECIN GDNASK KRAKOW LODZ POZNAN BIAŁYSTOK I nie otwierają tam żłobków do 24 maja !! Dziwię się bardzo naszemu prezydentowi że podjął tak nieodpowiedzialne decyzje!! Bardzo źle Panie Prezydencie !!
Minister zdrowia Szumowski powiedział" przedszkola będą otwarte nie po to żeby dzieci mogły się ze sobą bawić, ale po to żeby medycy i osoby pracujące w handlu mogły zostawić dziecko w placówce". Czyli przechowalnia w salach bez dywanów i z ograniczoną ilością zabawek.I jeszcze ta odległość 2 metrów. Żenada!!
dzieci dwa miesiące nie chodziły do przedszkola. ...więć po tygodniu wszystkie się zarażą jeden od drugiego katarem, gile do pasa, wirusy itd...
Czytając komentarze to okazuje się że najwięcej martwimy się o cudze dzieci.
Gość • Wtorek [05.05.2020, 09:29:30] • [IP: 193.47.191.***] proponuję udać się do odpowiedniej poradni
Na tych zasadach to żartuje ktoś. Towarzyszu S razem dacie radę nas wykończyć. No i te dane z doopy. Nikt już nie przestrzega zasad. Ludzie się zmeczyli i mają to gdzieś a statystyki rosną.
Przychodnie wszystkie są zamknięte narazie do odwołania!! W dalszym ciągu tylko funkcjonują tele porady !!
Siedzę w domu i jeszcze mi za to płacą. Frajerzy do roboty!
Było żle że zamkneli i jest tragedia że otworzyli. A granice otworzyli i czy jest dobrze czy żle ? Jest tragedia że oddali decyzję samorządom. I tutaj już trzeba podjąc decyzję samemu. . A to wredny rząd.. i nie ma na kogo zrzucić winę. Pat czy szach ??
Jak toś pracuje na budowie, to przecież może zabrać dziecko ze sobą, przykuć kajdankami do betoniarki na 8-10 godzin i po problemie. Po co są potrzebne te żłobki i przedszkola w takim formacie?
Ktoś napisze że straszenie, ale gdyby nauczyciel Państwa nie poinformował, to gdyby coś się stało, byłyby skargi, że rodzic nie wiedział. Poza tym każdy się raczej boi o zdrowie swoich bliskich i nie myśli o" wygodzie " nauczania zdalnego. Raczej nauczyciele tęsknią za normalną pracą.Myślmy o sobie dobrze.
Ktoś napisze że straszenie, ale gdyby nauczyciel Państwa nie poinformował, to gdyby coś się stało, yłyby skargi, że rodzic nie wiedział. Poza tym każdy się raczej boi o zdrowie swoich bliskich i nie myśli o" wygodzie " nauczania zdalnego. Raczej nauczyciele tęsknią za normalną pracą.Myślmy o sobie dobrze.
Wszystko będzie na OKO całą funkcjonalność to będzie jedna wielka tragedia szybciej zaraz zamknął po wyborach niż otworzą!!
Ta rodzina które wyślę swoje dziecko do przedszkola lub żłobka to może Od razu te Dziecko spisać na straty to to samo tylko gorsze dla reszty przybywających ludzi itd. Ludzie pomyślcie!!
Potwierdzam to co już ktoś poniżej poruszył. Nauczyciele tak zobrazowali sytuację, że człowiek robi teraz wszystko, żeby tylko dziecka nie wysłać do przedszkola, bo zwyczajnie dzieci szkoda. Mają siedzieć w salach i absolutnie nie wychodzić. Natomiast wg zaleceń powinny być jak najwięcej na powietrzu a nie kisić się w salach siedząc przy stolikach. Nie będzie też zajęć edukacyjnych, które nadal mają być prowadzone przez rodziców, a w przedszkolu tylko opieka i to w okrojonych godzinach. W cywilizowanych krajach dzieci w przedszkolach są jak najwięcej na powietrzu a u nas nieraz cały dzień w dusznych, ciasny g salach.
w takim razie czy przychodnie będą ogólnie dostępne?czynne czy w dalszym ciągu posostaje tele porada?Bo dzieci w przedzkolach jasna sprawa że chorują na inne choroby w takim razie jak osłuchać dziecko zbadać?telefonicznie?
a kto ma sprawdzać czy dziecko albo babcia jest zdrowa? lekarz bedzie w przedszkolu, czy panie z przedszkola bedą oszacowywać na" oko"
Nie widzę tego wogole!! To jest jakieś jedno wielkie nieporozumienie!! Żadna placówka nie da rady ogarnąć tego będzie jedno wielkie siedlisko bakterii !!
Przyjmowane będą tylko dzieci zdrowe odbierane chore.dobre testy tym dziecia robić prze furtka
ograniczenie liczby dzieci w grupach do 12 osób, 4 m2 na dziecko, - przyjmowane będą tylko dzieci zdrowe, - dzieci muszą być przyprowadzane i odbierane przez osoby zdrowe, - w placówkach musi być zapewnione przestrzeganie zasad bezpieczeństwa dotyczącego otwarcia tego typu placówek. to jest nie do spelnienia w swinoujsciu.
Może by Pan redaktor dowiedział się, co przekazały szanowne Panie wychowawczynie rodzicom dzwoniąc do nich i pytając czy dadzą swoje dzieci do placówek.. Nic dziwnego, że tylko 30 procent zadeklarowało chęć posłania pociechy do żłobka. Rozmowy polegały na straszeniu między innymi kwarantanna dzieci w przedszkolach w razie zarażenia, brakiem zabaw, nauki, jednym slowem bedzie to przechowalnia dzieci. Wstyd, co nie którym bardzo wygodnie jest nauczać z domu i brać za to wypłatę.
- ograniczenie liczby dzieci w grupach do 12 osób, 4 m2 na dziecko. A na Wyspiańskiego upychac będę po 15 dzieci
faine
Na stronie ZUS jest również uwzględnione" Jeżeli mimo otwarcia placówki rodzice nie zdecydują się na posłanie do niej dziecka z powodu stanu epidemii, również dodatkowy zasiłek opiekuńczy będzie im nadal przysługiwał."uwaga tylko do 24.05.