Widok piękny. Jednak wielu twierdzi że te przemiłe pożyteczne zwierzę na działkach są też szkodnikami. Zdania są podzielone i pewnie tak jest. Jak pogodzić te dwie sporne opinie.
fot. Andrzej Ryfczyński
Na ogródkach działkowych tuż przy przystanku kolejowym Świnoujście – Warszów na skarpie rowu w jesiennym słońcu często widać wygrzewające się koty.
Widok piękny. Jednak wielu twierdzi że te przemiłe pożyteczne zwierzę na działkach są też szkodnikami. Zdania są podzielone i pewnie tak jest. Jak pogodzić te dwie sporne opinie.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Fajna familia ! Kocur, kocica i młode podrostki razem, super.
Podli ludzie mają tam działki, koty im przeszkadzają a taki kot więcej wart od nich. PKP powinno zabrać im cały ten pas działek i pogonić chołotę jak im przeszkadza wszystko go żyje.
Fajne zdjęcie...te trzy koty w równych odstępach...super :)
DO : HALYNA • Wtorek [06.10.2020, 22:23:35] • [IP: 94.254.228.***] Różowa niewiasto! Nie wiem czy Pani wiadomo że na kocich odchodach i kocim moczu rosną dorodne ogórasy i pomidory, są one sprzedawane jako warzywa ekologiczne...A więc ktoś tam umieścił te kociarstwo co by zasilały działki swoim nawozem, nawóz kocięcy posiada dużo fosforu, wapna, azotu oraz mocznika oraz masę innych potrzebnych składników do dobrej wegetacji roślin...Każdy kotek po posadowieniu kloca na grządkach swymi łapkami to przysypuje co by te pierwiastki nie utleniały się w powietrzu...Koty to dobro Narodowe, sam Jarosław wam to powie..."Mniau, mniau"
Warszów jest duży. Sklecić na początek z pomocą miasta schronisko z porządnym, ogrodzonym wybiegiem i zaprosić wolontariuszy i weterynarza.
hodują na dziko te koty a potem pretensje ze ktoś je truje...Bronię i będę bronił terenu przed tymi dzikusami nawet jeśli to oznacza eliminację tych zwierzakow bo maniaków kocich nie mogę.
Śliczne kotki :)
Moi drodzy kochani, myślę że czas zakończyć głupie madrowanie i zacząć działać. Bo jak się ktoś w***wi to wytruje wszystkie. A jednak to są zwierzaki nic nie winne. Dlatego apeluje do założyciela owej kociej chatki o przeniesienie daleko od działek.
Od czerwca nikt nie przyznaje się do kotów.. nie można namierzyć osoby która je stawia
Do : Gość XXX • Wtorek [06.10.2020, 19:51:16] • [IP: 37.249.77.***] gościu malinowy jak jesteś takim zagorzałym fanem kociaczków to zabieraj je wszystkie do siebie. Jak masz ochotę to nawet do Wronek 😜 sama posiadam działkę w tej okolicy i same szkody owe śliczne słodkie koteczki robią!! Człowiek nie po to dba o własną działkę i sadzi warzywka żeby potem wywalać wszystko bo śmierdzi moczem!! Żeby nie było że mam coś przeciwko bo sama mam zwierzaki ale pilnuje ich jako właściciel żeby nie narobiły szkód innym ludziom. Chyba logiczne? Poza tym jak PANI Natalia napisała chodziła, prosiła bo jest zapewne dobrym człowiekiem i nie chciała robić tego na własną rękę.. Aaale jak nie dociera to cóż... Pretensje do opiekunów którzy mieli zwracana uwagę kilkukrotnie.
Juz było głośno o tych kotach
Panie emerytki z Warszowa..nikt nie podejmie się stawiania domków na prywatnym terenie! .
Brak odpowiedzialności. Czy ta pani jest już po 18 roku życia ?
Współczuję, ciężki temat, ja musiałem psa kupić żeby pogonić
Przepraszam..od lipca do dziś..nikt się nimi nie zajął..
KOCIA DEWOTKA.
Sama od lat wspieram różne instytucje, pomagam jak mogę...ale jak widzę że ktoś tak O sobie dokarmia wokół innych ludzi i nie widzi w tym problemu to krew zalewa...szanujmy się wzajemnie, można ulokować je gdzieś dalej od ludzi
2-Dla czego nikt tych kotów(kotek) nie poddaje sterylizacji?? No to weź i poddaj
W brutalny sposób ? Miała Pani ponad 5 tyg. Na zabranie swoich pupili, z tego co wiem są przeniesione w inne miejsce, które również jest PKP i ma już właścicieli...wiec proszę o szybsze dzialanie tym razem bo jeszcze osobiście , w nienaruszonym stanie zaniose je do Pani pod dom...skoro nie szanuje Pani czyjegoś czasu, , próśb i ponaglania...
Skoro jest tutaj Pani która bezprawnie stawia domki na ziemi PKP to proszę łaskawie zgłosić się do Animalsów, bo Oni coś Pani namierzyć nie mogą. ..
Skoro je Pani dokarmia, to proszę wziąść za nie odpowiedzialność. ..ludzie dookoła mają problem A pani jest ich przyczyną. .bo koty pójdą tam gdzie mają jedzenie
We wronkach może kwitnąć ktoś kto nielegalnie na czyimś terenie stawia notorycznie domki.Albo walczy aby przenieść je" obok", mimo że" obok" za 2 msc również działka będzie dzierzawiona. JA OSOBISCIE stanęłam na głowie aby ktoś je zabrał, choć wcale nie musiałam bo stoją tam nielegalnie.., i gdybym nie miała serca to zrównałabym je z ziemią..a nie czekała tyle tyg. Na ruch tych wszystkich instytucji które nie mają niby pojęcia o tych kotach...
1-Jak ktoś ma pragnienie dokarmiać koty, to niech je zaadoptuje i weźmie pod swój dach!! 2-Dla czego nikt tych kotów(kotek) nie poddaje sterylizacji?? 3-Dla posiadaczy działek są niestety dużym utrapieniem(nie tylko tych z Warszowa) 4-Utrapieniem są tak że kretyni, którzy dokarmiają koty świeżo wypatroszoną rybą!! 5-Na ul.Modrzejewskiej jest taka sama" banda"kotów.Dokarmiana przez" czułych"na niedolę kotków mieszkańców.Tak wam ich żal!Weźcie je pod swój dach!Może skończy się wieczny brud na chodnikach! 6-Zacznijcie je wreszcie sterylizować, a problem zniknie sam! 7-One tzn.te dokarmiane koty nie jedzą szczurów i myszy, czekają na lepsze jedzenie.Gdyż są" takie biedne"!!
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
DO : Natalia.S • Wtorek [06.10.2020, 18:30:15] • [IP: 5.173.147.***]...Jeśli ma pani jakieś problemy z kotami, to można napisać petycję do szefa od kotów samego Jarosława On takie problemy związane z kotami załatwia polubownie...Po drugie primo: Koty w tym Kraju są dobrem Narodowym i za gnębienie kociarstwa grozi do 5 lat paki we Wronkach w celi jednoosobowej pod specjalnym nadzorem...