Złośliwości i przytyki wypowiadane przez lokalnych polityków zaczynają się robić coraz ostrzejsze. W końcu wszyscy szykują się do wyborów.
Głośno było ostatnio o Świnoujściu z powodu nagranej (i opublikowanej w internecie) rozmowy prezydenta z przewodniczącym rady miasta Zbigniewem Pomieczyńskim. Panowie, odnośnie posła Sławomira Nitrasa, użyli takich słów jak „łajza”, „małpa”, „s…n” a także, że może pocałować w d… posła Kłopotka.
Sprawa trafiła do prokuratury (doniesienie złożył radny Stanisław Huszcza), ponieważ panowie wspominali też o tym, że poseł miałby szantażować prezydenta.
Ta rozmowa była jednak prywatna. Podczas przerwy. Nagrano ją przypadkiem a opublikowano już z premedytacją.
Jeśli chodzi o wspomniane poziomy rozmów – były to wypowiedzi prezydenta i radnego na forum, podczas sesji transmitowanej przez jedną z lokalnych telewizji. Janusz Żmurkiewicz, chcąc dokuczyć radnemu powiedział, że nie będzie rozmawiał na poziomie handlowców. Chodzi oczywiście o fakt, iż radny jest właścicielem jednego ze stoisk na rynku, gdzie sam nieraz handluje. Marcin Mireński, nie chcąc pozostać dłużnym, odpowiedział, że także nie ma zamiaru rozmawiać na poziomie wulkanizacji. W tym przypadku złośliwość tyczyła zakładu wulkanizacyjnego, jaki prowadził prezydent przed wyborami (teraz w właścicielką jest jego żona).
Każdy, kto słuchał i oglądał sesję widział, że prezydent i pani Agatowska (która bardzo aktywnie, dosłownie" jak lwica" stawała po stronie prezydenta) próbowali w odpowiedzi podważyć kompetencje Marcina Mireńskiego, ponieważ nie byli w stanie podważyć bardzo rzeczowej opinii na temat niewykonania budżetu. Cóż, każdy się broni tak, jak potrafi.
pRZECIEŻ KAŻDY KTO SŁUCHAŁ I OGLĄDAŁ SESJĘ WIDZIAŁ ŻE PAN mIREŃSKI JĄ ODCZYTAŁ POWOŁUJĄC SIĘ NA FACHOWCÓW Z PLATFORMY, ALE NIE ŚWINOUJSKIEJ.zAŁOŻĘ SIĘ ŻE SZANOWNY RADNY NAWET NIE ZNA ZAŁOŻEŃ BUDŻETU
100 ;)
chyba kosmetyki mag.Eris tylko pomogą, w czasie kryzysu najlepiej pomagają te z serii zielone, ewentualnie eurokremy. Kto nie smaruje...
czerwoni dementorzy tylko cos mało aktywmi
Oślizły Gollum.
Lord Voldemort i Harry Potter
Swinoujscie jest najgorzej zarządzanym miastem na prawach powiatu w Polsce. Mieszkańcy nie maja pozałatwianych zgodnie z prawem swoich zyciowych spraw, choc kodeks cywilny w art. 416 NAKAZUJE organowi naprawienie szkód. Prezio to olewa, nie wiadomo na co liczy. Ludzie płacą podatki od FIKCJI, zawiadomienia poskładane w CBA, z powodu 20-letniej bierności prokuratury /nie wiadomo, ża co biora kase/. Bezprawie sie nakręca juz samo i nie wiadomo ilu osób w mieście ono w tej chwili dotyczy.
Wszystko zależy od nas, rozglądajmy się w około, ludzi godnych którzy mogliby rządzić w tym mieście na pewno nie brakuje, zachęcajmy ich. Bo ta hołota co jest obecnie nic dobrego nie wróży.
Naród ciemny-cwaniaczki rządzą.
ja wysłuchałem tej opinii i na moje była bezdusznie merytoryczna i prawdziwa
Gdyby Marcin Mireński się pogubił, to do takiej pasji Żmura by nie doprowadził. Marcin doskonale wiedział, o czym mówi. Mam nadzieję, że osoba, która uważa, iż opinia na temat niewykonania budżetu jest mierna, zna tę opinię i sprawozdanie z niewykonania budżetu równie dobrze jak Marcin i większość członków świnoujskiej PO.
Pytń nie było tylko napaść SLD i przystawek.Przeciesz oni niw wiedzą o co pytać.Pytają tylko kiedy ręce podnosić.
To Mireński nic nie kuma. Bezmyślnie przeczytał mierną opinę którą ktoś mu napisał na temat budżetu i myslał że to wystarczy. Jak padło kilka pytań to nie wiedział o co chodzi. Irki zabrakło na sesji to chłopaki się pogubili. I to jest ich rzeczywista wartość polityczna a raczej brak wartości. Platforma Obywatelska w Świnoujściu to Irena Kurszewska i nikt więcej. A kto lubi taką PO to już jego problem.
Zmur powiedz dobranoc, zgas swiatlo i zabierz ze soba pseudo mecenasow po kurach wojskowych i innych wibitnych dyletantow pracyjacych dla ukladu.
Sedno sprawy i odezwanie prymitywne Prezydenta to fakt żę Mireński wyraził opinie o wykonaniu budżetu a raczej o niewykonaniu.Żmurkiewicz nie lubi jak ktoś wyraża swoją rację.Przeciesz Radni SLD i przystawek rączki tylko podnoszą nic z tego nie kumaja.
Powie mi ktoś, że może pan marszałek Niesiołowski nieco przesadza z językiem, ale słusznie definiuje problemy? Pewnie i jemu się to nieraz zdarza. Sam pamiętam jego bardzo trafną wypowiedź z 2001 r. gdy powstawała Platforma Obywatelska (zamieszczoną w dzienniku" Życie" z 1 sierpnia 2001 r.):" Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją.(...) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO". I tu się Panie Marszałku wyjątkowo muszę z Panem zgodzić
Czym się różni Marcin od Janusza?? Ten pierwszy odpowie sprzątaczce dzień dobry, ten drugi już nie
mirenczyno... ty nad poziomy wylatuj... jak pisal wieszcz...
a ten spierniczaly?...
Nie uważam, żeby Mireński wyglądał staro. Po prostu większość jego rówieśników jest dość mocno zdziecinniałych i zniewieściałych, stąd różnica
A ten wyleniały Fus, tyż fajny.
nie pitolcie! MARCIN ZAJEBiSTY JEST!! cieplutki taki kochany
fakt. polityke mam w dupie. ale ten radny to staro wyglad
a ja znim do szkoly chodzilam. Cycuś takie byl, że hej. laski go lały