Ale to nie znaczy, że uciekając ucieknie od poniesienia ewentualnych konsekwencji swojego postępowania!!A widzisz, źle widziałeś tylko odpowiednia dokumentacja, zresztą jest inspektorat wewnętrzny w Szczecinie, który z chęcią przyjmie filmy, rozmowy itd świadczące o popełnianiu czynów zabronionych!!

Jeden z naszych wodniakow przeniosl sie juz do innego wymiaru, drugi jeszcze jest wsrod nas. Sami wedkarze nic tutaj nie zrobia. To nas sie sciga, bo latwiej jest przejsc sie wzdluz kanalu i wlepiac mandaty za byle g... aby poprawic statystyke. Klusownik, ten prawdziwy jest nietykalny. Jeden poprostu sprytnie to robi a drugi daje dzialke. Od dluzszego czasu nikt nie zastanawia sie nad tym co bedzie za pare lat z fauna zalewu i zatoki pomorskiej. Dziesiec lat temu mozna bylo lowic piekne okazy leszcza, wegorza i kilku juz przetrzebionych ryb zaraz obok mostu. Brak zarybiania, brak jakiegokolwiek gospodarki rybnej, krotkowzrocznosc osob za to odpowiedzialnych doprowadza do smierci nasze wody. Pojawil sie u naszych brzegow krab welnistoreki i babka. Czy ktos cos zrobil aby zmniejszyc populacje tych szkodnikow? Panowie z MIR dawno juz o tym wiedza ale bardziej zajeci sa polowami" naukowymi". A co do czynow zabronionych, to jeszcze niewidzialem aby ktos za nie beknal, szczegolnie straznicy prawa.

Kolego wiesz co z tym filmem zrobić, mogę Ci podpowiedzieć jak chcesz, bekną aż miło!!Masz tak na tym filmie dokładne twarze, to pod czyn zabroniony się kwalifikuje więc do dzieła!!

doklanie V

Smiech i bzdet. Dziadki poszli na ryby, zlapali pare sztuk i afera. Moze tak nasza policja wodna poplynie w okolice starej swiny i wicka podczas tarla szczupaka, leszcza i popatrzy troche na wode. Piecdziesiat procent sieci tam postawionych to sieci klusownicze. Na wiosne na swinoujskim rynku sprzedaja klusowane ryby, czy tak ciezko sprawdzic ich pochodzenie i zwrocic uwage, ze dany gatunek jest wtedy pod ochrona? Nikt z tego sobie nic nie robi. Sam widziale i jestem w posiadaniu filmu jak pare lat temu policjanci z ichb sluzbowej lodzi lowili okonia na kanale a potem sprzedawali w karsiborskim skupie. Odlowy sandacza przez" naukowcow MIR i ta sama historia. Odlow prowadzony jest w celach" naukowych". Nie czepiajcie sie normalnych ludzi, ktorym czesto brakuje grosza na jedzenie, wezcie sie za tych na ktorych przymruzacie oko.