Anida Kostrzewa to pasjonatka przyrody, która przez lata zmieniała oblicze zieleni miejskiej w różnych miastach. Jest twórczynią pierwszej stołówki dla zapylaczy w Polsce – innowacyjnego projektu, który ma na celu ochronę owadów zapylających, kluczowych dla zachowania bioróżnorodności. Anida jest szeroko znana z pracy nad zielenią w Międzyzdrojach, gdzie stworzyła kultowe figury roślinne, takie jak motyl i paw „Tolek”, które stały się atrakcjami na promenadzie, chętnie fotografowanymi przez turystów. Jej autorskie pomysły na zieleń miejską wciąż zachwycają i stanowią ważną część krajobrazu Międzyzdrojów.
Zanim związała się z Świnoujściem, była także konserwatorem zieleni w Michałowicach pod Warszawą oraz zajmowała się zielenią w Wolinie. Od ponad roku pracuje w Świnoujściu, gdzie podjęła się trudnego zadania rewitalizacji zieleni. Jej działania obejmują m.in. inwentaryzację terenów zielonych, wprowadzenie łąk kwietnych i tworzenie tzw. stołówek dla zapylaczy. Dzięki takim inicjatywom, miasto staje się bardziej zielone, przyjazne i zdrowe dla jego mieszkańców.
Pani Anida uczestniczyła także w szkoleniu prowadzonym przez brytyjską mistrzynię projektowania ogrodów Ann-Marie Powell, na temat roli prowadzenia ogrodów społecznych, na przykładzie działań samej Powell.
Jest również blogerką ogrodniczą i aktywnie dzieli się swoją wiedzą oraz doświadczeniem w mediach społecznościowych. Na swoim blogu opublikowała już ponad 5 tysięcy zdjęć i filmów z dotychczasowych działań w zakresie zieleni miejskiej, inspirując tym samym innych do dbania o przestrzeń wokół siebie.
Warto również wspomnieć, że Anida Kostrzewa współtworzyła lokalne Radio 44, które przez wiele lat stanowiło ważny głos świnoujskiej społeczności.
Wśród tematów poruszonych podczas spotkania znajdą się m.in. wyzwania związane z dbaniem o miejską zieleń, plany na przyszłość oraz wpływ zieleni na codzienne życie mieszkańców.
Serdecznie zapraszamy na to wyjątkowe spotkanie, które odbędzie się 13 czerwca 2025 r. (piątek) o godzinie 18:00 w sali konferencyjnej Miejskiej Biblioteki Publicznej, ul. Piłsudskiego 15, w ramach cyklu „Opowieści z Wysp”.
Wstęp wolny!
Beata Olszewska
Inspektor
Biuro Informacji i Konsultacji Społecznych
Urząd Miasta Świnoujście
Bardzo ładnie.
Brawo Anida, wspaniale skomponowane kwiatoe dekoracje.
Na szczęście moje już nie mieszkam w tym mieście, , , , , LUDZISKA(pisze do tych którzy wiecznie narzekają i krytykują)wam kuźwa nic nie pasuje, wiecznie szukacie kuźwa dziury w całym, , , zrobione, źle, nie zrobione jeszcze gorzej, , , tylko roszczenia i pretensje do wszystkich i o wszystko, , , , masakra, , , , , teraz mam styczność naprawdę z fajną społecznością, z normalnym podejściem do życia, , , i jestem mega szczęśliwa że już mnie tam nie ma!!
Wielkie brawa dla pani ANIDY o to jak pięknie wyglada zieleń i zagospodarowanie skrawków w zieleni w Miedzyzdrojach. BARDZO BRAKUJE TAKIEGO OGRODNIKA MIEJSKIEGO W SWINOUJSCIU
Kurna, to już ogrodnik potrzebny na cały etat w tym mieście??
Tak to prawda kwiaty są drogie, wiem co piszę bo mam ogród pełen kwiatów (ale można obsadzić kwiatami wieloletnimi, to się opłaca. Pozdrawiam Panią za tak piękny czyn.
Nie wykształcenie a czyny i namacalne dowody są najlepszym świadectwem naszej Pani Ogrodnik. Mniej krytycyzmu i skupiania się na tym czego brak a dostrzegania zmian (jak postrzegają turyści, chwaląc to co widzą) i trochę" kredytu" czasu, a będzie piękniej. Pozdrawiam Panią Anidę :)
zamiast sadzić kwiatki za naszą kasę może należałoby się zająć chwastami które zasłaniają widoczność kierowcom ?
Może zetnie wreszcie wysoką trawę na skrzyżowaniach ulic.
To może niech się zajmie częścią dekoracyjną... na co dzień potrzeba terminowo ściętych poboczy ulicznych, przy ścieżkach rowerowych, chodnikach, pielenia i dbanie o drzewostan.
Proste kupić mase kwiatów z hurtowni wsadzić za pieniądze mieszkańców wielkie mi ogrodnictwo...
Więcej pracy proszę pani. A nie tylko przeglądanie Internetu w czasie pracy!! To widzą mieszkańcy.
Nie ma kasy na łatanie dziur w nawierzchni ale są miliony na sadzenie traw pampasowych i innych koszmarnych chwastów zasłaniających kierowcom widok. Babę do Choroszczy za to co robi w mieście, i to na stałe.
To moze wreszcie sie dowiemy jakie ta pani ma wyksztalcenie? Bo chyba pasja i zaangazowanie to za malo aby byc na stanowisku ogrodnika miasta.
Może Pani zajmie się ulicą przylegającą do cmentarza niby komunalnego zarastające krzewy bzu do połowy chodnika
Będą w końcu kwiaty na Armii krajowej czy to jest już niepotrzebne wstyd!!😡😡 .. l
ŚWINOUJŚCIE zarośnięte chwastami