W teorii kontrapas na ulicy Chrobrego miał ułatwić rowerzystom wygodny i bezpieczny powrót z nadmorskiej promenady w stronę centrum miasta. Na jezdni wymalowano wyraźne oznaczenia i ustawiono odpowiednie znaki. W praktyce jednak – jak alarmują mieszkańcy – część użytkowników jednośladów traktuje kontrapas jako drogę dwukierunkową.
Na fotografii, którą otrzymaliśmy od czytelnika, widać grupę pięciu lub sześciu rowerzystów poruszających się niezgodnie z kierunkiem wyznaczonym przez kontrapas.
– To codzienność w sezonie. Gdy jedzie pojedynczy rowerzysta, można jeszcze jakoś się minąć. Ale jeśli nadjeżdża cały peleton, robi się naprawdę niebezpiecznie. Zwłaszcza że kierowcy samochodów też nie zawsze wiedzą, jak się zachować – komentuje jeden z mieszkańców okolicy.
Podobne sytuacje stwarzają ryzyko kolizji zarówno pomiędzy rowerzystami, jak i z samochodami, które poruszają się w swoim pasie ruchu. Choć kontrapas ma swoje zalety – przede wszystkim usprawnia ruch rowerowy w jednym, określonym kierunku – nieprzestrzeganie zasad przez cyklistów zamienia tę organizację ruchu w źródło konfliktów i zagrożeń.
Jeśli byliście świadkami podobnych sytuacji lub macie zdjęcia pokazujące problem, możecie przesyłać je na adres naszej redakcji.
Już kilka razy to widziałem, wołałem do rowerzystów jadąc w kierunku morza i widząc jadącego kontrpasem te ku morzu, czyli pod prąd. Ale tam jest jeszcze inny problem dotyczący tym razem KIEROWCÓW jadących z naprzeciwka - mijają ich ZBYT BLISKO rowerzystów kontrapasu. Nie wiem dlaczego wielu kierowców uznaje, że kodeksowy przepis odstępu od rowerzysty 1 metra" nie działa" w przypadku, gdy jadą z naprzeciwka. To samo widzę, gdy mijają mnie z naprzeciwka na spowolnionym odcinku ulicy Słowackiego, mijają zreszta w większosci nieuprawnione tam do przejazdu samochody. Michalska zniosła jajo, z którego wykluł się duży problem dla miasta, utopia, iluzja spowolnionego odcinka ulicy i jednocześnie zagrożenie dla cyklistów.
Przecież to ten peleton pod prąd jedzie
Na ul. Grunwaldzkiej jest szeroka ścieżka rowerowa w 2 kierunkach, ale duża część rowerzystów woli poruszać się po chodniku po drugiej stronie ulicy przepychając się miedzy pieszymi
Czas zrobić z tym porządek, zdarza się to notorycznie, na Piłsudskiego Niemcy jeżdżą jak chcą a jest jednokierunkowa
Jak zwykle rowezyscu robią co chcą a w razie wypadku tragedia typowo w Świnoujściu nie działa dobrze ani policja ani straż miejska
Jak w Indiach policja kijem powinna napierać delikwentów
To nie rowerzyści to niemcy
Ruch drogowy w Świnoujściu został wymyślony i narysowany przez AUTYSTYCZNĄ osobę / osoby. I takie są skutki
Rowerzyści to stan umysłu, 90 % nie wiedzą co mogą, a czego nie. Kiedyś zapytałem pewnej kobiety, czemu jeździ po chodniku mając ścieżki rowerowe, co odpowiedziała. ...że ją gonią, pytam się kto? Potwory mnie gonią Uważam, że 90% rowerzystów pod kopułą mają nasrane 😹
Jak burdel komunikacyjny w mieście, to całą gębą, a co będą sobie żałować?