Świnoujście, jak wiele innych polskich miast, mierzy się z trudnym i złożonym problemem obecności osób w kryzysie bezdomności lub uzależnień przy wejściach do sklepów. Często przesiadują tam godzinami, czasami spożywając alkohol, czasami po prostu siedząc w milczeniu. Wspólnym mianownikiem bywa zaniedbany wygląd, nieprzyjemny zapach i odstraszający efekt dla klientów.
– To bardzo nieprzyjemne. Każdy człowiek ma prawo być w przestrzeni publicznej, ale klienci sklepów też mają prawo do poczucia komfortu i bezpieczeństwa – mówi jeden z mieszkańców. – Nie chodzi o hejt. Chodzi o to, by miasto, państwo i społeczeństwo pomyślały, co można zrobić, by wszystkim żyło się lepiej.
Widok dwóch osób w złym stanie, siedzących przy wejściu do popularnego sklepu Biedronka, skłonił mieszkańców do refleksji – nie tylko o estetyce miasta, ale przede wszystkim o braku skutecznych rozwiązań systemowych.
Czy można pomóc bez wypędzania?
Między ignorowaniem problemu a brutalnym usuwaniem ludzi z przestrzeni publicznej jest trzecia droga: realna pomoc i porządek z godnością. Oto możliwe kierunki działań:
Obecność straży miejskiej – nie w formie karania, ale monitorowania sytuacji i reagowania w razie potrzeby.
Więcej programów pomocowych – noclegownie, streetworking, terapia uzależnień, indywidualne wsparcie.
Współpraca z sieciami handlowymi – dodatkowe środki bezpieczeństwa, monitoring, ale też sygnalizowanie problemów do służb.
Kampanie informacyjne i edukacyjne – budujące zrozumienie dla osób w kryzysie, ale też stawiające granice zachowaniom zakłócającym porządek.
To trudna i niewygodna sytuacja – ale właśnie dlatego wymaga rozmowy, empatii i konkretnego działania.
ZAPYTANIE DO MIESZKAŃCÓW:
Jakie rozwiązania Waszym zdaniem byłyby skuteczne, ale też godne? Czy chcielibyście większej obecności służb, a może miejsc wsparcia w centrum miasta? Napiszcie do nas lub zostawcie komentarz.
Kurze łapki widziałem w Kauflandzie.
tylko nic Im nie dawać: przepiją i zwiększy się Ich napływ
Przede wszystkim NIE DAWAĆ TYM OSOBOM PIENIĘDZY.. Kiedy zaproponowałam takiej osobie zapłatę za pomoc w ogródku usłyszałam, że nie przyjechać tu aby pracować. Widać, że był to człowiek młody zdrowy. I jak się litować? Zbyt ich się rozpieszcza i mnożą się.
Napływ takich osób w poprzednich latach został skutecznie wyeliminowany. Można? można, ale tylko przy zdecydowanych działaniach władzy, czego ja - jako mieszkaniec - oczekuję
Oni łapią letnie chwilę, przed następnym lotem
Czasy Tuska platformy obywatelskiej a będzie jeszcze gorzej drożyzna wzrasta bezrobocie i coraz więcej bezdomnych jak jak kiedyś było bida nędza bezrobocie za czasów Tuska platformy obywatelskiej
Każdy może upaść
Miasto 44 ech wysp, czy nie można dać im jednej wyspy ? Postawić silosy napełnić piwem, tanim winem, od czasu do czasu dostawa łódką napełnić silosy. Oni z tamtąd nigdzie nie pójdą. I oni będą szczęśliwi i ci którym przeszkadzają. Zawsze to taniej niż budować i utrzymywać noclegownie. 🍻 😅🙈
1860 złotych wynosi renta pijacka. Oni nie datę kryzysie tylko żyją za darmochę.
Menel z Rentą alkoholową.
I tak mają pomoc, karetka pędzi na zawołanie, w szpitalu umyją, odwszawią, zawiozą do Szczecina na rezonans bo najczęściej po pijaku w łeb się walnie.Jeszcze ma roszczenia, wyzwie personel i po takich rarytasach cichcem czmychnie ze szpitala. I kto za to płaci ? A ci litujący się, wyciągnij pomocną dłoń może jej nie stracisz.
Dać im social, wyprawkę i mieszkanie może przestaną myśleć o piciu
Co niektórzy z piszących, sami żyją w innym świecie. Im się nie da pomóc, oni nie chcą pomocy, chyba że na flaszkę.Trzeba chcieć pomocy.
Bezdomnych od 1, 5 roku sporo się pojawiło. UM ich nie widzi?
, , Łap letnie chwile"...łapią 😉
Nie tylko przed sklepami. Zapraszam na Plac Wolności, gdzie śpią na leżankach, pod Pocztę, gdzie żebrzą i piją, przed Gryfię gdzie jedzą, przy śrubie gdzie piją i śpią, przed sklepami gdzie żebrzą. Nie krępują się, nocują na trawnikach. No i od czasu do czasu siedzą na przystankach autobusowych.
Bardzo mądry tekst O człowieku, o ludziach … i dobrze, że twórca artykułu pochylił się nad problemem upadku człowieka. Jest to trudny temat, nie do rozwiązania tzw.systemowego. Wszystko zaczyna się w rodzinie, w braku miłości… potem to równia pochyła. Pozdrawiam wszystkich 💗
Lewacka nowomowa w kryzysie niezdolności😂, z bezdomnymi po prostu.
Więcej programów pomocowych – noclegownie, streetworking, terapia uzależnień, indywidualne wsparcie - wspaniały pomysł! Tylko jak przekonać alkoholika żeby zrezygnował z tych cudownych chwil upojenia? Bezdomni alkoholicy znają możliwości wsparcia dużo lepiej od większości ludzi. Przyjdzie jesień i te osoby same zgłoszą się do MOPR
Straż miejska nie reaguje w tej sytuacji bo teren sklepu to teren prywatny
kryzys na pewno, ale kilka godzin wcześniej od rana dobrze się bawią na ławkach w Parku zdrojowym przy rondzie... ale później przychodzi właśnie ten kryzys że trzeba czymś przegryżć :-P
Czy to jest rozwiązywanlny problem? Jak wynaleziono alkohol na skalę przemysłową a dało na to życie gdyż produkcja piwa czy wina (było pierwszymi wynalazkami przed mocniejszymi napojami) spowodowała że woda surowa z już zanieczyszczonych rzek stała się zdatna do picia po przegotowaniu na zacier. A do tego rozweselający i to często aż za bardzo i ułatwiająca kontakty międzyludzkie w dobrej sprawie jak i złej gdyż ten problem wtedy powstał. Czy go rozwiązano przez tysiąclecia? Nie a do tego doszły nowe jeszcze gorsze, narkotyki. I cieszmy się że jeszcze, czy aby na pewno, nie dotarły w takiej skali jak gdzie indziej, do nas.
A co miasto robi żeby im pomóc nic oprócz przeganiana !!
Broń boże dawać PIENIĄDZE... ONI wiedzą gdzie się zgłosić o Pomoc. ... wystarczy chcieć... Pieniądze tylko pogarszają ich stan
czy nie mozna wybudowac kilku kabin prysznicowych w miescie z toaletami? Czy nie mozna wylozyc tam rzeczy z drugiej reki aby ci ludzie mogli sie swiezo ubrac? Mozna, tylko sie nie chce, bo agatowska nie ma czasu ma sesje zdjeciowa