iswinoujscie.pl • Poniedziałek [28.07.2025, 09:07:06] • Świnoujście
Święto integracji i terapii. ZOD Fregata otworzył swoje podwoje dla mieszkańców Świnoujścia

fot. Robert Ignaciuk
Były uśmiechy, wzruszenia, muzyka, strażacy, dmuchańce i... mroźna krioterapia. III Rodzinny Piknik Integracyjny w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym Fregata po raz kolejny udowodnił, że miejsce opieki nad seniorami może tętnić życiem i łączyć pokolenia. Ulica Bydgoska w Świnoujściu na kilka godzin zamieniła się w pełne kolorów i pozytywnej energii centrum rodzinnej integracji.
Wspólnota, która łączy pokolenia
Teren ZOD Fregata wypełnił się gwarem rodzin, seniorów, dzieci i pracowników placówki. Od godziny 12:00 trwał piknik, w którym każdy – niezależnie od wieku – mógł znaleźć coś dla siebie. Obecni na miejscu strażacy nie tylko czuwali nad bezpieczeństwem, ale również prezentowali dzieciom swój wóz i wyposażenie, co – jak zwykle – budziło ogromne zainteresowanie najmłodszych.

fot. Robert Ignaciuk
Nie zabrakło dmuchańców, które oblegane były przez dzieci, animacji, konkursów z nagrodami, strefy z domowymi ciastami i grochówką, a także koncertów lokalnych zespołów. Na scenie występowali zarówno młodzi artyści, jak i seniorzy – co pięknie wpisywało się w ideę integracji międzypokoleniowej.

fot. Robert Ignaciuk
Krioterapia? W sam raz na lato!
Hit imprezy? Zdecydowanie mobilna kriokomora, z której mogło skorzystać 130 osób – całkowicie bezpłatnie. Zabiegi w temperaturze nawet –160°C przeprowadzane były pod okiem specjalistów. Uczestnicy po krótkim seansie przechodzili do strefy ćwiczeń, gdzie fizjoterapeuci pomagali im rozruszać mięśnie i odzyskać równowagę po kontakcie z ekstremalnym chłodem.

fot. Robert Ignaciuk
Fregata to coś więcej niż opieka
ZOD Fregata w Świnoujściu oferuje całodobową opiekę dla osób starszych i przewlekle chorych, ale jak pokazał ten piknik – to również ważne miejsce spotkań i aktywizacji lokalnej społeczności. Wydarzenie odbyło się w ramach Budżetu Obywatelskiego, a patronat honorowy objęła Prezydent Miasta Joanna Agatowska.

fot. Robert Ignaciuk
Lokalne więzi, które dają siłę
III Rodzinny Piknik Integracyjny nie był tylko chwilą rozrywki – to także wyraz troski o budowanie mostów między pokoleniami i wzmacnianie więzi międzyludzkich. Dzięki takim inicjatywom Fregata pokazuje, że opieka to nie tylko obowiązek, ale przede wszystkim relacja oparta na szacunku, bliskości i wspólnym działaniu.

fot. Robert Ignaciuk
źródło: www.iswinoujscie.pl
rozumiem ze powdem do swietowania jest czas oczekiwania na miejsce ceny z kosmosu i chamskapozbawiona jakielkolewiek empatii obsluga na recepcji ?
Za 4 tys euro jest w Niemczech
Wiadomość po fakcie
Piękne wydarzenie. Oby było takich jak najwięcej.
A ile kosztuje pobyt w tym tak potrzebnym przybytku zbudowanym za nasze podatki dla mieszkańców tego miasta. Następne pytanie, ile czasu trzeba czekać w zdrowiu i szczęściu na wolne miejsce z tym że to nie jest pytanie retoryczne gdyż ktoś może stanąć w kolejce do tego jedynego miejsca jakie za jakiś czas pojawi się
Czy rodziny przebywających tam seniorów zostały o tym" święcie" poinformowane ?
Wszystko ładnie na zdjęciach. Schorowani seniorzy mieszkańcy Świnoujścia, niejednokrotnie zasłużeni dla miasta i jego mieszkańców, którzy całe swoje życie poświecili społeczności miasta, za pobyt w miejskim zakładzie opieki Fregata zmuszeni są płacić 11 tys zł mies. !
pani prezydenta już sobie załatwia tam miejsce czy może tylko okazja do fotek?
Ostatnie zdjęcie w genialny sposób pokazuje pogardę wobec plebsu jaką cechuje się obecna władza.
Współczuję poddanym pani prezes niezła ściema
Nie na ten temat, ale podrzucam nowy temat. Wyczytane dziś w internecie: ●Coraz więcej polskich miast wprowadza nocny zakaz sprzedaży alkoholu. Części mieszkańców to się podoba." Przede wszystkim noce są spokojniejsze. Słyszę znacznie mniej wrzasków i awantur. Teraz zdarza się to tylko sporadycznie, a kiedyś trudno było zasnąć. Nieprzyjemne zapachy w bramie praktycznie zniknęły. Znacznie mniej jest również śmieci. Nie rozumiem, dlaczego tak długo trzeba było na to czekać!" — mówi Weronice Mikusek z" Tygodnika Przegląd" Michał, mieszkaniec krakowskiego Podgórza.