W Środowy wieczór, po godzinie 19:00, w rejonie ronda przy kościele pw. Chrystusa Króla w Świnoujściu, doszło do sytuacji, która wzbudziła zainteresowanie przechodniów. Na zdjęciu przesłanym przez mieszkańca widać stojący na przejściu samochód, rowerzystę oraz chłopaka z hulajnogą. Obok stoi kilka osób – wygląda to jak próba wyjaśnienia całej sytuacji.
Autor zdjęcia twierdzi, że doszło do kolizji z udziałem hulajnogi, która – jego zdaniem – była winna zdarzenia. Trudno jednak to jednoznacznie ocenić na podstawie samej fotografii. Nie wiadomo też, czy interweniowała policja, ani czy ktokolwiek odniósł obrażenia. Z relacji świadka wynika, że najprawdopodobniej nikt nie ucierpiał.
Nie było tam w tym czasie dziennikarza, a żadne oficjalne służby nie potwierdziły jeszcze tego incydentu. Czekamy na dalsze informacje i zachęcamy Was – naszych czytelników – do komentowania. Może ktoś z Was był świadkiem tego zdarzenia? A może znacie finał tej niecodziennej sytuacji?
Wsiądź na rower/hulajnogę i przejedz się po mieście a sam zobaczysz co się dzieje, cuda nie do uwierzenia.
Braianek gonił na hulajnodze, pan za nim na rowerze, tymczasem auto i motocykl przejeżdżali w wiadomym sobie kierunku, widząc nagłe wtargnięcie na pasy wszyscy zdziwienii i wkurzeni przystanęli, co ogólnie na nerwach się skończyło.Czy to nauczy rozumu??
To POCO była policja i karetka co was uzdrowi chodzenie pieszo pajace
Co z wyłaczeniami prądu w Świnoujściu ?!
cymbaly na hujalkach i rowerkach sie wpier*dalaja pod kola, to sie dzieje
Mam swoją wersję :D. Nic się nie stało i nie wiem po co te bzdety czytam
Zap...lał hujlanogą bez pasy przez czapki. 😆
Gdzie są kkkaakkkaaski
Byla policja i pogotowie ratunkowe nikt nie schodzi z roweru a napewno nie z hulajnogi kiedyś jak zwróciłam uwagę Pani którą pedzila hulajnoga ponad 30km a wiem ponieważ jeżdżę elektrykiemok23-25km to zwyzywała mnie od starych zmierzlych" bab"ktora zatrowa ludziom życie bo zwraca uwagę że za szybko jeździ nikt nie odezwał się nic w mojej obronie poprostu karać i jeszcze raz karac
Byla policja i pogotowie ratunkowe nikt nie schodzi z roweru a napewno nie z hulajnogi kiedyś jak zwróciłam uwagę Pani którą prowadzi hulajnoga ponad 30km a wiem ponieważ jeżdżę elektrykiemok23-25km to zwyzywała mnie od starych zmierzlych" bab"ktora zatrowa ludziom życie bo zwraca uwagę że za szybko jeździ nikt nie odezwał się nic w mojej obronie poprostu karać i jeszcze raz karac
Po tym przejściu nie jeździmy.
To jest przejscie dla pieszych nie przejazd
Może ktoś z was? Może znacie? Co to za forma??
Trudno tu wróżyć ze zdjęcia. A jeśli chodzi o miejsce to od dawna widać potężne zaniedbanie włodarzy jeszcze z czasów Żmurka - w żaden sposób nie dojedziesz z Gunwaldzkiej czy Konstytucji 3 Maja w kierunku poczty czy Boh.Września hulajnogą czy rowerem, co prowokuje licznych hulajnogistów i rowerzystów. Rozbudowano drogi rowerowe aż po Kanał Piastowski, po koniec Uzdrowiskowej, a tu, w centrum miasta przy wielkiej szerokiej ulicy Armii Krajowej o małym ruchu... blokada, ściana. Ja mimo to nie ulegam pokusie, nie jeżdżę przez pasy obok kościoła i dalej ku poczcie, bo dojeżdżam od strony ul.Piastowskiej, ale też trzeba jasno powiedzieć: dojazd rowerem od strony Piastowskiej, Dąbrowskiego jest dla jednośladów NIEBEZPIECZNY. Panuje tam duży ruch. Obciążono te" poskręcane" i dość wąskie ulice dużym ruchem, jest podobnie jak z odcinkiem Słowackiego, gdzie wciśnięto setki samochodów w poboczne ulice Sienkiewicza czy Kasprowicza, itp.
Tam mandatów można sypać równo na rowerach czy hulajnogach przejeżdżają po pasach nie schodząc.
nie przejezdzamy na rowerze i hulajnodze przez pasy dla pieszych, naley sprzet przeprowadzac
Jak ćwok jadący hulajnogą nie leży pod samochodem, , a szkoda, , to nic nie było.
To było tak Andżelika z czarnego auta śpieszyła się na rzęsy i pazurki Damianek zapierda…l na hulajce bo chciał na 1 kole przejechać po pasach i nagrywał na tik toka swoje wyczyny a p Zenek na rowerze nie był niczym zainteresowany tylko tym aby mu butelki z piwem nie spadły z roweru każdy czuł się winny dlatego nigdzi nic nie zgłosilipobluzgali na siebie i pojechali dalej.