Data 22 sierpnia nie jest przypadkowa – właśnie tego dnia w 1997 roku weszła w życie ustawa regulująca prawnie pracę ochroniarzy w Polsce. Od tego momentu zawód zyskał nowy wymiar, wymagający odpowiednich licencji, egzaminów i przygotowania.
Egzamin na licencję ochroniarza trwa tydzień i odbywa się na komendzie policji przed specjalną komisją. Kandydat musi wykazać się znajomością prawa i przepisów, umiejętnością technik obezwładniania, strzelania oraz wiedzą na temat broni. Dopiero po zdaniu testów można ubiegać się o pracę m.in. jako konwojent wartości pieniężnych i materiałów niebezpiecznych, osobisty ochroniarz czy pracownik zabezpieczający imprezy masowe.
Choć wciąż popularne są stereotypy o „dwumetrowym, łysym ochroniarzu”, praktyka pokazuje, że licencjonowany pracownik ochrony musi być szybki, sprawny, a przede wszystkim inteligentny. Zawód ten w Polsce wciąż się rozwija. Coraz częściej zatrudniane są w nim kobiety, a statystyki pokazują, że liczba pracowników ochrony przewyższa liczbę wszystkich policjantów i żołnierzy zawodowych w kraju.
Nie brakuje też w branży osób starszych – emerytów i rencistów, którzy pracują głównie jako obsługa monitoringu czy patrolujący obiekty. Ich rola sprowadza się zwykle do prewencji i wzywania policji w razie incydentów, co pokazuje, jak zróżnicowana jest ta profesja.
Lokalny akcent:
Warto przypomnieć, że w Świnoujściu także działały firmy ochroniarskie, które zapisały się w lokalnej historii. Na zdjęciu, wykonanym w sierpniu 2003 roku – ponad 20 lat temu – widać grupę pracowników jednej z firm po meczu piłkarskim. To symboliczny obraz tamtych czasów, kiedy branża ochroniarska intensywnie się rozwijała i coraz częściej pojawiała się w przestrzeni publicznej, m.in. podczas zabezpieczenia wydarzeń sportowych.
Dziś, w Dzień Pracownika Ochrony, warto docenić wysiłek i odpowiedzialność ludzi, którzy każdego dnia stoją na straży bezpieczeństwa. Choć ich praca bywa niedoceniana, to właśnie dzięki nim wiele imprez, miejsc i instytucji funkcjonuje bezpiecznie.
















Brakuje arcy ciecia Pawlaka który w Netto pilnował pietruszki a na Facebooku wpisywał że" Służba w Netto znaczy Getto". Teraz ten arcy cieć stoi na bramie w Porcie Wojennym
Do Pana co piszę że sami potrzebują ochrony. To było 22 lata temu a pewnie wtedy i dziś jak miałbyś im to powiedzieć w oczy to nie miałbyś odwagi. SEKRET Stowarzyszenie Elokwentnej Kulturalnej Elity Toważyskiej.
Tylko jedno pytanie do ludzi myślących. Stoją te organizacje na straży bezpieczeństwa, , czyjego, , skoro to są prywatne firmy których nie obowiązują te przepisy jakie mają państwowi stróże prawa
fajne lata, fajni ludzie, fajne wspomnienia!!
Na zdjęciu" Stowarzyszenie Eksperckich, Kulturalnych, Rozrywkowych Elit Towarzyskich". Kurczę, to była ekipa...Kilku z tego zdjęcia już nie ma wśród nas, kilku twarzy brakuje na zdjęciu... Szkoda, fajne czasy były, fajni ludzie, kto pracował w tej firmie ten wie...
Wystarczy spojrzeć na ich pozy i miny… wszystko w temacie :))))
Trasa (kierunek: Wydrzany → Kapitanat Portu): Wydrzany → Wydrzany Ogrody → Wydrzany Krzywa → Grunwaldzka Logos → Karsiborska → Cmentarz Brama 2 → Cmentarz Brama Główna → Grunwaldzka Łużycka → Grunwaldzka Steyera → Plac Kościelny → Piastowska ZUS → Piastowska Kościół → Szpital → Kapitanat Portu. Linia 12 takiej brakuje
Kiedyś to był sekret, dziś to same pomyłki
Cieciowate ciecie. Podoba mi się to, jak te dzieciaki się napinają, a jeszcze nie przeszli okresu dojrzewania. :-) W sumie niektórzy z nich sami potrzebują ochrony...
Niech żyje SEKRET 😉