Nasi rozmówcy podkreślają, że na szczęście nikogo w chwili katastrofy nie było w tym miejscu na korytarzu.
fot. iswinoujscie.pl
- Usłyszeliśmy huk, wybiegliśmy zobaczyć co się stało. Na podłodze leżał sufit! Odpadł stelaż, panele i lampy – relacjonują niepokojące wydarzenie świadkowie. Chodzi o zawalenie części sufitu świeżutko wyremontowanego szpitala.
Nasi rozmówcy podkreślają, że na szczęście nikogo w chwili katastrofy nie było w tym miejscu na korytarzu.
fot. iswinoujscie.pl
- Cudem, bo to niedaleko windy – mówi jedna z pacjentek. – Chodzi tu przecież pełno ludzi. Wszystkie te gruzy spadły na podłogę.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Ten szpital jest niebezpieczny zarówno dla pacjentów jak i dla pracowników.Bo to o czym pisał" GOŚĆ" w komentarzach to niestety prawda.Do tego ciągle psujące sie windy.Urzędasy zlikwidowali łóżka w oddziale internistycznym szkoda, że teraz nie przyjda popatrzec co sie dzieje w Izbie Przyjęć jak brakuje miejsc w oddziale.Ludzi chorych upycha się w sali w izbie przyjęć.Sala ma 3 łóżka, a pacjentów leży tam 4-5 -6.Reszta siedzi na krzesłach bo nie ma gdzie ich leczyć.Tak sie dzieje prawie zawsze.Sporadycznie zdarza się, że jest spokój.Personel nie jest w stanie zapewnić bezpieczenstwa pacjentom.Ale wszyscy w urzedach uważają, że jest świetnie.Gdzie są teraz radni, którzy tak chetnie zlikwidowali miejsca w oddzialach.Pan Prezydent chełpi się pięknym szpitalem i przyznaje nagrody.Za co pytam się??
Od samego początku pisałam, że w szpitalu odwalono fuszerkę, a wszyscy piali z zachwytu jaki mamy śliczny szpital.My pracownicy rozmawiamy o tym. Uważamy od dawna , że zarówno projektant, wykonawca jak i odbiorca tej fuszerki powinni siedzieć w więzieniu.Lejąca się woda z sufitu to norma, brodziki są źle osadzone i nie zaizolowane, rurki od pryszniców zostają pacjentom w rękach.Ściany w wielu miejscach są pęknięte na całej długości. Już nie wspomnę o kosztownej klimatyzacji, na salach operacyjnych, która od początku nie działa Spadające kaloryfery, odpadające klamki, nie działające drzwi na kody, pootwierane, zwisające z sufitu jakieś klapki wentylacyjne, nie działające wentylatory w ubikacjach i dzwonki na salach pacjentów to drobny szczegół.O badziewiu położonym jako wykładzina polepiona z kawałków jakimś klejem z którego ciężko domyć brud nie wspomnę.
poczekajmy do jesieni a dolacza do tego sufitu wspaniale zamontowane grzejniki ktore kiedy jeszcze szpital nie byl oficjalnie otwarty wisialy na rurkach zasilajacych.Gdzie byli inspektorzy i kto podpisywał odbior poszczegolnych prac
No a swoją drogą jak komuś spadnie na głowę sufit, może będzie widział świat w kolorowych barwach;np.szpital z dobrym sprzętem(tomograf komputerowy lub rezonans magnetyczny, itp), uśmiechnięty i życzliwy personel med..
CIEKAWE jak wygląda reszta budynku, kiedy się zawali na operowanych pacjętów.? - No i po marzeniach.
Ooohoho, yhyhyajajaj, niedobrze...
A gdzie była pani snspektor nadzoru budowlanego pewnie gnebila ludzi na dzialkach
emerytura za wozenie tylka, imprezki w kasynie i nie tylko. Tyle krwi ludziom zepsul i dalej dokucza. ...
Cale zycie sie slizgal to za co ta wysoka emerytura ?.
Ciekawe gdzie była osoba odpowiedzialna ze strony inwestora za kontrolę i nadzór. Teraz niech płaci za remont z własnej kieszeni.
tam gdzie pan komandor O... wkladal lapy tam sie wali a on ucieka i tak cale zycie sie slizga
:jak już zaczelo odpadac to reszta zacznie sie sypac może przy paputkach jakies kaski :)
tak to jest jak przetarg jest ogłaszany pod konkretną firmę która po robocie znika z rynku ostatnio na gimnazjum nr 1 tez był przekręt dwie firmy dały cene powyżej przewidzianych kosztów a wygrała i tak najtańsza a powinien być jeszcze jeden przetarg
Jeszcze te drzwi wejsciowe jak przystalo na szpital nowocesny same sie otwieraja po to by kazdy niepelnosprawny, o kulach czy tez na wozku mogl sobie swobodnie wjechac do szpitala.
Na budowach i przy wszelkich remontach sa najwieksze przekrety. Najtańsze materiały, łańcuszek szemranych podwykonawców z pracownikami nie stroniacymi od alkoholu. Potem sa tego skutki. Strach bedzie do tego szpitala wchodzić.
Tak jest ze wszystkim w tym mieście.Szybko na pokaz, żeby było widać, a prezio mógł przecinać wstęgi.Podobna sytuacja jest z nowo remontowanymi drogami.
jestesmy 100 lat za... niestety, spotkałam sie z dziwna sytuacja, każdy kto trafia w Ś-ciu po udarze, jak wyjdzie nie ma opieki nikt nie powie ze ważna jest rehabilitacja itd. pacjent i jego rodzina mysli ze na udar sie umiera w każdym przypadku, wydaje mi sie ze szpital ma fizjoterapeutke...?
fuszera
ha - wiekszosc budynków jest tak własnie robiona w Ś-ciu, co z tego ze Ś-cie sie buduje odnawia jak za kilka lat to sie rozwali, sama słyszałam - jak pewien Pan robotnik który pracuje na przeciwko mieszka 1, zasmiał sie i stwierdził haaaa i tak za kilka lat wszystko sie rozwali i zajdzie grzybem.
JAK NIEWIELE TRZEBA, ABY DOSZŁO DO WYPADKU ?...NIEFRASOBLIWE PODEJŚCIE, NIERZETELNE WYKONANIE PRAC, JAK RÓWNIEŻ BRAK PROFESJONALIZMU.SMUTNE TO I BOLESNE, LICZY SIĘ ILOŚĆ NIE JAKOŚ...
to była firma FAZBUD która już, jak mi wiadomo (może się mylę) nie istnieje (zbanktrutowała) i zatrudniała podwykonawców, a Ci podwykonawcy zatrudniali pijaczków z okolicy aby było taniej heheh
a gdzie mial spasc sufit jak nie na podloge po co ten caly raban?
A gdzie jest stelaż? Albo chociaż wieszaki zamocowane? Te roboty przed zakryciem płytami powinny zostać odebrane.
Jaaaa... o co cala panika... nigdy wam sufit nie spadl na podloge czy jak...
I to wszyskto żmuras zrobił na kredy! Nasze dzieci będą spłacać tą fuszerkę