To kolejna stłuczka spowodowana przez kierowcę z Niemiec. Tym razem kierujący samochodem marki Volvo nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącemu po ulicy Staszica pojazdowi. Wyjechał z ulicy Rybaki wprost pod nadjeżdżające z lewej strony auto.
fot. Sławomir Ryfczyński
Niemieccy kierowcy mają problem z poruszaniem się po polskich skrzyżowaniach. Są przyzwyczajeni do reguł panujących w Niemczech.
To kolejna stłuczka spowodowana przez kierowcę z Niemiec. Tym razem kierujący samochodem marki Volvo nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącemu po ulicy Staszica pojazdowi. Wyjechał z ulicy Rybaki wprost pod nadjeżdżające z lewej strony auto.
fot. Sławomir Ryfczyński
Niemieccy kierowcy mają problem z poruszaniem się po polskich drogach. Przypomnijmy, że w Niemczech na większości skrzyżowań obowiązuje zasada pierwszeństwa dla pojazdów jadących z prawej strony. W Polsce natomiast pierwszeństwo regulują żółte trójkąty A7 "Ustąp pierwszeństwa". Widząc samochód dojeżdżający do skrzyżowania zachowajmy zasadę ograniczenia zaufania. Uchroni nas to od niepotrzebnej wizyty u lakiernika.
Bo u nich jak się pojawi zielony znaczek z uśmiechniętą buzią, znaczy, że dobrze jadą, a czerwony - źle. Niestety u nas tego brak, dlatego bidulki się gubią... Wybaczmy Helmutom braki w edukacji.. hehehe
szkoda ze tam znakow nie ma. .. akie łby powinni jakies egzaminy przechodzic zeby mogli jezdziz po Polsce
dobry komentarz hehehe pozdro
wypada się nauczyć zasad poruszania po drogach kraju zanim się do niego wjedzie