ArtM • Środa [24.03.2010, 07:09:58] • Świnoujście
Kazimierz Burnat w Mieszku - spotkanie literackie

fot. ArtM
... Poezja to rozmowa... ale musisz umieć zaklinać słowa, i mówić do ludzi, którzy twoje słowa zrozumieją... - Kazimierz Burnat, pierwszoligowy polski poeta, spotkał się z młodzieżą z Liceum Ogólnokształcącego im. Mieszka I w Świnoujściu.
Spotkanie odbyło się w dniu 23.03.2010 w jednaj z sal lekcyjnych, w Liceum Ogólnokształcącym. Rozmowę z poetą z inspiracji Pani Joanny Brzezińskiej przygotowała i poprowadziła Pani Joanna Manista. Pedagog, znana w Świnoujściu z organizacji wielu przedstawień teatralnych i innych wydarzeń kulturalnych, z udziałem uczniów z LO.

fot. ArtM
Uczniowie czytali i recytowali wiersze poety, a później prowadzili z nim ożywioną dyskusje. Nie był to sztampowy odczyt i rutynowa pogadanka zaziewana przez znudzonych uczniów, ale raczej mini spektakl z oprawą muzyczną i dopracowaną scenografią, połączony z warsztatami poetyckimi. Kazimierz Burnat, znany z tego, że szczególnie ceni sobie kontakt z młodzieżą, w drugiej części spotkania w sposób merytoryczny oceniał i poddawał krytyce wiersze uczniów. Poeta przebywa w Świnoujściu od kilku dni i nie było to pierwsze jego publiczne wystąpienie. Z rozmowy z poetą wiemy, że to spotkanie szczególnie się jemu spodobało, ze względu na oprawę artystyczną i zaangażowanie młodych ludzi, a także wysoki poziom wierszy, jakie zaprezentowali uczniowie.

fot. ArtM
W tym poetyckim spektaklu aktywny udział wzięli uczniowie: Sara Hamadyk, Marta Szostak, Marta Walczak, Martyna Lachowska, Marysia Stachula, Mateusz Szłapka, Łukasz Czapraga, Marcin Godek i Agnieszka Marchelska. Oprawę muzyczną przygotowali - Radek Dobke, Adam Ścisły i Michał Zdunek.
W najbliższych dniach planowane jest spotkanie z poetą w Klubie Garnizonowym, o dokładnym terminie powiadomimy czytelników.
źródło: www.iswinoujscie.pl
siema heniuu
Marysia Stachula a nie Wojtarkowska :D
Poeta ten, może i wygląda na pierwszy rzut oka bardziej na jakiegoś dyr. czy wojskowego emeryta, ale czy jest zarozumiały?Każdy poeta jest trochę narcyzem;)W bliższym kontakcie poeta ten okazuje się" do rany przyłóż", a co do spotkania w bibliotece, to sorry Asia. Wszystko ładnie, pięknie, ale wyszło jakiś tak sztucznie i zero zaangażowania ze str.widzów.Trochę jak na partyjnym zebraniu lub w kościele. Przekaz był jednostronny, zero dyskusji. Kilka" planowych" pytań, czyli martwota, w przeciwieństwie do żywego spotkania w LO. Burnat chciał np. pogadać z poetami z KLnW, ale... nie miał okazji bo po części oficjalnej wszyscy uciekli!
Kila razy przysłuchiwałem się wypowiedziom tego pana poety, który robi ze swoją poezją" nalot" na Świnoujście. Odnoszę wrażenie że jest to bardzo zarozumiały człowiek, który uważa się za najlepszego poetę w Polsce i okolicy. Trudno z nim dyskutować. Już sam życiorys cytowany ostatnio na spotkaniu w bibliotece świadczy o tym jaki to jest człowiek. Skromności w nim nie widać. Wychodzi tez z poety dryl wojskowy. Dlaczego hołubi się tego człowiek w Świnoujściu, trudno powiedzieć. Może tak bardziej przyjaźnie spojrzeć na lokalne środowisko?
Dlaczego nie spotyka się na uniwersytecie III wieku?
Kawał komercji. Zarozumiały poeta. Więcej pokory panie Kazimierzu, a będzie Pan nie tylko dobrym poetą ale i ciekawym człowiekiem.
Serdeczne pozdrowienia panie Kazimierzu.
a kto to jest ta Pani na pierwszym zdjęciu? dlaczego sa zdjęcia nie podpisane?
Tej czarnulce z foty, na którą się Burnat gapi, sam bym sie bliżej przyjrzał... zdrowa sztuka :-) Ps. a co do poezji, to Burnat co jakiś czas widzę odwiedza nasze podwórze, bywał też na spotkaniach z poezją" nagrywanych" przez MW.